Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Widziałam seks współpracowników jak zachować się?

Polecane posty

Gość gość

Pracuje w małej firmie, nie spodziewałam się tego co zobaczę, zacznijmy od tego że ja nie spodziewałam się nikogo w firmie. Zapomniałam w piątek telefonu, pojechałam do pracy dopiero o 18 w sobotę, bo była impreza i wcześniej nie byłam w stanie. Wchodzę do swojego gabinetu patrzę a tam drugie drzwi otorzone. Co tam się działo? Ostry seks dwójki współpracowników, którzy ponoć nie lubią się, kłócą i ogólnie nienawidzą. Jak ja mam zareagować? Oni widzieli mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie poruszaj tematu sama z siebie. Rozumiem, że byłaś zakłopotana, tym co zobaczyłaś, ale oni pewnie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mogłaś sie dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę ona siedziała na biurku on między nią, więc prawie nic nie widziałam. Oni ? Cóż. Nie wiem. Od razu chwyciłam telefon i ruszyłam do wyjścia. Ona tylko popatrzyła na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni tak naprawdę nie lubią się, wiecznie drą koty, nigdy nie są dla się je mili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli świetnie udają,cóż kto się czubi ten się lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie podejrzewałabym ich o związek. Zresztą do pracy przyjeżdżają osobno, z pracy wychodzą osobno. W pracy pracują razem ciągle kłócąc się i dogryzając. Nie mogę uwierzyć w to co widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowuj się tak, jakbyś niczego nie zauważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo pani od dziwacznej składni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że to prowo. A jeśli chodzi o sytuację to ich sprawa. Nie wtrącać się i tyle. Co Cię to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy nie powinnam sie ich zapytac dlaczgo uprawiają sex jeżeli się nienawidzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też oficjalnie darłam koty z kochankiem. Kto się czubi ten się lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu na zlosc sobie nawzajem robili a nie jakis tam seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni są oboje stanu wolnego, młodzi, ambitnii. Zachowalam się tak jakbym nic nie widziałam, na moje szczęście dostali delegacje. W firmie byli tylko rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację. Miałam na weekend wziąć dokumenty do domu, by nad nimi popracować. W piątek, dopiero wieczorem w domu zauważyłam, że ich zapomniałam. Postanowiłam pojechać po nie do firmy. Co istotne wzięłam samochód męża, bo w moim rozładował się akumulator. By dojść do pokoju, w którym pracuję, muszę przejść obok drzwi prezesa. Gdy weszłam, usłyszałam wiadome odgłosy, a przez szparę w drzwiach szefa widziałam, że na kolanach mu siedzi jedna z dziewczyn (ma bardzo charakterystyczne włosy). Na szczęście oni mnie nie zauważyli, a i ja jak najszybciej się ulotniłam. Prezes chyba usłyszał moje kroki, bo widziałam z samochodu jak wypatruje kogoś przez okno. Auta mojego męża jednak nigdy nie widział. Nigdy nie dałam po sobie poznać, że coś wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje szczęście to są zwykli pracownicy. Nie właściciel firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty ja tu miłość widzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znalazlam prezerwatywy w koszu. Moze nie zabezpieczaja sie? A ona mu chyba siusiaka lizala tez bez prezerwatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś podsztwa się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolni, nie wolni to nie twoja sprawa. Niech się kochają ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podejrzewalam że oni mogli by coś ze sobą kiedykolwiek. Rano też spieli się bo mieli inny pogląd na sprawę. Trochę nie rozumiem albo kogoś nie lubię albo kogoś kocham, a oni akurat od początku drą ze sobą koty co gorsza mają najlepsze wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może taka gra ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zm takie podchody są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×