Czy udało się Wam rozkręcić nieśmiałego chłopaka

On mi się bardzo podoba- zresztą nie tylko mi się podoba. Wysoki, szczupły, spokojny brunet. Ma 18 lat. Wysyłam mu sygnały, ale one idą w eter mimo tego, że podobno mu się podobam. Z wywiadu wynika, że nigdy nie miał dziewczyny. Prawdopodobnie nigdy się jeszcze nie całował- to informacja od jego siostry. Ja mam powodzenie u chłopaków, ale odrzucam zaloty pewnych siebie cwaniaków. Denerwują mnie. Zresztą żaden z nich nie podobał mi się nawet z wyglądu. Wracając do mojego pytania, wiem jedno. Otóż wiecznie czekać nie będę na to, aż ten chłopak odważy się zareagować na moje sygnały. Ile czasu mu dać? Czy którejś z Was udało się przebić jego skorupę w postaci nieśmiałości? Jeżeli tak to jak długo to trwało? Czy któraś z Was zaryzykowała i całkowicie przejęła inicjatywę i jak to się skończyło?

Ja podjęłam inicjatywę

11.42 Co mu powiedziałaś? Pocałowałaś go jako pierwsza?

Na kawe zaprosilam, ale osmielil sie naprawde dopiero pol roku pozniej a mial 26 lat :P

Do 11.56 Ja byłem takim nieśmiałym. Podobałem się pewnej dziewczynie, a ona mi się podobała. Ona na kawę mnie nie zaprosiła,ale zaprosiła mnie na dyskotekę i czekała na mój ruch. Gdybym był odważny to już na tej dyskotece mogliśmy zostać parą. Z powodu nieśmiałości po dyskotece nadal byliśmy kolegą i koleżanką. Zbierałem w sobie odwagę aby umówić się z nią , ale po dwóch miesiącach dowiedziałem się, że ona ma już chłopaka. Szkoda, że ona nie była taka cierpliwa jak Ty i nie poczekała 3-4 miesięcy . W tym czasie na pewno odważyłbym się z nią umówić.