Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak się rozpoczynają romanse w pracy?

Polecane posty

Gość gość

Jak ludzie się dogadują na to, ja tego nie rozumiem. Przyszła do nas do pracy, jakiś miesiąc temu nowa pracownica lat 21. Miła, cicha, pierwszego dnia do nikogo się nie odzywała, wyglądała na bardzo wstydliwą i nieśmiałą, myśleliśmy nawet, że nie popracuje u nas dłużej niż tydzień. Dzisiaj się dowiaduję, że w piątek na drugiej zmianie, kierownik ją przyłapał z innym pracownikiem jak uprawiali seks na tyłach magazynu, ona już od dzisiaj nie pracuje, zwolniła się on chodzi i się śmieje. Jak ludzie się ugadują na taki seks, miał ktoś jakieś doświadczenia z tym związane? Co, on podszedł do niej i się zapytał prosto z mostu czy zaciągnął ją siłą a ona mu w końcu uległa czy jak? Nawet nie bardzo mieli jak się dogadać, pracują na oddzielnych stanowiskach, jedynie przerwa jest razem, nikt nic wcześniej nie widział, nigdzie razem nie znikali, nie czaję tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,ze to praca fizyczna? Po co ona sie zwolnila? Myślę,ze to super sprawa, był silny poped i zaspokojenie to natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dzisiaj się dowiaduję, że w piątek na drugiej zmianie, kierownik ją przyłapał z innym pracownikiem jak uprawiali seks na tyłach magazynu, ona już od dzisiaj nie pracuje, zwolniła się on chodzi i się śmieje. " X A moze juz nie pracuje , bo nie zgodzila sie na propozycje kierownika , ktory teraz rozsiewa ploty . Zadnego seksu moglo nie byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły. Każdy romans zaczyna się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolniła się pewnie zw wstydu, kierownik opowiadał i się śmiała a tamten chłopak się wcale nie wypiera tylko też się śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja od pocałunku z żonatym
Moj zaczął się z nowym rokiem i nową pracą. Gdy spojrzalam mu w oczy przeszyl mnie dreszcz. Jednak drugie spojrzenie przykulo złoto na palcu. Odpuscilam sobie. Myslalam,ze nie mam szans. Potem byl wyjazd integracyjny i jedna scena polaczyla nas. Bardzo romantyczne,a może i erotyczne miejsce. Jednak nic się nie dzialo. Potem kolejny wyjazd i nic. Na pewnej imprezie podali zbyt duzo alkoholu,wtedy się odwazylam. Zagadalam go, okazywal mi duzo zainteresowania. Tanczylismy,calowalismy sie. Kilka godzin z nim w środku nocy na plazy minelo jak kwadrans... Nie wiem czy pisać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisac k****o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz , bo to oblesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój strasznie długo się zaczynał aż w końcu napięcie było tak silne, że już wszystkie znaki na ziemi i niebie mówiły o tym że jeszcze chwila i pęknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka sytuacje z kobietą że odnoszę wrażenie że gdybyśmy byli chwilę sami to byśmy się na siebie rzucili jak niewyżyci ale raczej to nie nastąpi, bo ploty by nam zaszkodziły. Chyba że gdzieś mi się uda ią wyciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:05 Tak to jest z romansami, to ich cały urok. Kiedyś wzdrygalam się na samą myśl, że mogłabym zdradzić...aż on mnie doknął. Znaliśmy się koleżeńsko, pod koniec balu andrzejkowego położyłam obolałe nogi na krześle pod stołem, on zaczął mi je masować. Dosłownie poczulam dreszcze, wcześniej nie patrzyłam na niego pod tym kątem...tak się zaczęło. Nie wiem dlaczego, ale od razu złapałam haczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:30 zwykly zwierzecy instynkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój romans w pracy skończył sie ślubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym chciał takie zakończenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem czy chciałabym ślub. To by zabiło całą magię, urok zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
normalnie obowiązki, obowiązki, formalności, całuski, pocieranko, delegacje. wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×