Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zgodziłybyście się aby wasz mąż wyjechał na miesiąc i zostawił was z ...?

Polecane posty

Gość gość

Czy zgodziłybyście się,żeby wasz mąż wyjechał w miesięczną podróż służbową i zostawił was z 2 miesięcznym dzieckiem ? Moja siostra jest właśnie w takiej sytuacji, dopiero co urodziła dziecko a niedługo jej facet prawdopodobnie wyjedzie na miesiąc w daleką zagraniczną podróż służbową. To nie jest sytuacja bez wyjścia, bo facet ma wybór, pytał siostrę czy powinien, ale ona twierdzi,że sobie doskonale da radę. Ale mi wydaje się,że nie wie na co się pisze.. To jest jej pierwsze dziecko, jest bardzo młoda, a wszyscy wiemy jak to jest w tych pierwszych miesiącach kiedy hormony szaleją. Dodajmy,że ona mieszka w Warszawie, cała nasza rodzina w Krakowie, oczywiście ma swoich przyjaciół i znajomych tam, ale wiadomo jak to jest - każdy pracuje, ma swoje życie, więc na pomoc z ich strony raczej nie ma co liczyć. Z jednej strony podziwiam ją za taką odwagę, ale z drugiej strasznie mi jej szkoda w końcu miesiąc to szmat czasu, a wiem, ze teraz mąż jej bardzo pomaga. Co wy byście zrobiły w takiej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile jest kobiet w Waszej rodzinie? Niech każda poświęci tydzień czy dwa urlopu i pomóżcie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałam sama z 2- tygodniowym, w dodatku na 3 miesiące i doskonale sobie poradziłam, do tego miałam jeszcze psa i byłam po cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój musiał wyjechać zanim jeszcze zdążyłam wyjść po porodzie ze szpitala. Akurat tak wyszło poród był po terminie, wrócił po trzech tygodniach. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ma rzut beretem do lekarza i do sklepu, to dlaczego miałaby sobie nie poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ile jest kobiet w Waszej rodzinie? Niech każda poświęci tydzień czy dwa urlopu i pomóżcie jej. x Mama na pewno na jakiś czas do niej pojedzie, ale ja oprócz pracy mam też swoją rodzinę, której nie mogę zostawić. A babcie już nie mają tyle energii,żeby jej pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.07 nie mówię,że sobie nie poradzi, bo jak trzeba to każdy sobie da radę, ale będzie jej na pewno bardzo ciężko, a jeżeli nie ma takiej konieczności żeby mąż wyjeżdżał to dlaczego ma się męczyć ? Akurat z tym,żeby zrobić zakupy czy pójść do lekarza większego problemu nie będzie ale w tym okresie może jej się włączyć baby blues, dziecko może mieć kolki, nie spać, a tu żadnej pomocy i nie ma się nawet do kogo odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jej wybór i sama potrafi chyba ocenić, czy da sobie radę. Po co się wtrącać w czyjeś decyzje. Na pewno omówiła razem z mężem wszystkie za i przeciw. Może ma przyjaciół, na których wie, że może liczyć i wie, że jej rzeczywiście pomogą. Jak tak Ci jej szkoda, to jak ktoś wyżej napisał, weź urlop i przyjedź jej pomóc. Tylko nie rób jej niespodzianki a zapytaj wcześniej, czy przydałaby się jej taka pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz i wyolbrzymiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze ona nie ma pojęcia jak męcząca moze być opieka nad niemowlakiem. Teraz ma pomoc męża, on wstaje w nocy i zajmuje się małą po południu. Pomagała jej też teściowa i nasza mama. Moim zdaniem ona po prostu nie wie na co się pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11.07 "ale w tym okresie może jej się włączyć baby blues, dziecko może mieć kolki, nie spać, a tu żadnej pomocy i nie ma się nawet do kogo odezwać." x A od czego są telefony? Zawsze może zadzwonić do ciebie i pogadać. Dzwoni do matki i ona podpowiada co zrobić przy kolkach, żeby mniej bolało. Jest wiele kobiet, których mężowie w 4 literach mają opiekę nad dzieckiem i ni chu chu nie wstaną do dziecka, nie mówiąc, że nie pomogą przy kolce. To co? Mające takiego ojca dziecka nie są tak naprawdę same z dzieckiem? A jak mąż pracuje po 10 godzi i ma godzinę, dwie dojazdu do pracy i nie ma go z 12 godzin, albo praca głównie wyjazdowa np kierowca, to jakoś sobie też ta matka musi poradzić. Siostra bardzo młoda... Sorry, ale 17stu lat chyba nie ma, a sądząc po tym, że macierzyństwo na kafe to najlepiej po 30stce, bo wcześniej się jest gówniarą, to pewnie siostra ma jakieś 23-25 lat. Nie bój się, poradzi sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tylko,ze ona nie ma pojęcia jak męcząca moze być opieka nad niemowlakiem. Teraz ma pomoc męża, on wstaje w nocy i zajmuje się małą po południu. Pomagała jej też teściowa i nasza mama. Moim zdaniem ona po prostu nie wie na co się pisze. x Jprdl. A czym ty się przejmujesz? Będzie miała szkołę życia i bardzo dobrze. Ale nie, ty taka troskliwa siostrunia pomożesz jej w dalszym byciu niedorajdą życiową. Dajcie jej być dorosłą, bo jest dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, mój mąż wyjechał na 3 miesiące, nie widziałam problemu. Zostałam sama z bliźniakami i doskonale dałam sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.00 jak dla mnie to patologia, po co się decydujecie na dzieci z facetami, którzy sobie wyjeżdżają na 3 miesiące ? przecież to jest gość w domu a nie mąż i ojciec. Widze,że tu im ktoś robi z siebie większą męczennice życiową tym uważa,że na wiekszy szacunek zasługuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wyjechał na stałe, tylko na 3 miesiące - dostał nową pracę i musiał odbyć szkolenie. Co w tym złego czy dziwnego? Wrócił do nas i jest wszystko ok. W międzyczasie też wracał co 2 tyg na weekendy. Gdyby to było na stałe - podejmuje pracę za granica i ma wszystko gdzieś, to w życiu bym się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potraktuj siostrę jak dorosłą osobę i uszanuj decyzję, którą podjęła z mężem. Tak narzekacie na tesciowe i matki, że się wtrącają i wiedzą wszystko lepiej, a tu proszę, siostra taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.08 jakaś chora psychicznie jestes- jestem z moim mężem 15 lat, w tym czasie raz musiał wyjechać na te 3 miesiące no ale rozumiem, ze jest beznadziejnym kandydatem na męża i ojca, skoro ten wyjazd wiązał się się podniesiem kwalifikacji, a co za tym idzie za wyższymi zarobkami i wyższym standardem życia. No ale idąc twoim tokiem myslenia- powinnam się z nim rozwiesc zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem na pytanie w tytule NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oj laska już sie tak nie spinaj / Zwyczajnie nie masz nic do gadania w małżeństwie i tyle w temacie . Jak dla mnie facet ktpry wyjeżdża na 3 miesiące i zostawia żonę sama z noworodkiem i połogu to dno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszna jesteś, tyle Ci powiem, trzymaj tego swojego męża pod kluczem, bo przecież 1 dnia bez niego sobie nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie tez taki facet to dno . Zaden kochający partner nie zostawi kobiety samej po porodzie i to jeszcze na kilak tygodni/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast sie nad nia pastwic pomoz jej i zrozum, ze jej maz wyjezdza by zarobkowa c na potrzeby calej swojej rodziny. By zapewnic jej byt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wysłałam swojego meza na roczny kontrakt, tuz o urodzeniu naszej córki :P Przez rok pisałl isty, a dzwonił 1 w miesiacu.. Dałąm sobie normalnie rade, bez pomocy babc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakim noworodkiem? w jakim połogu? Dziecko ma dwa miesiące, trwają dyskusje, więc w momencie wyjazdu będzie jeszcze starsze. Już nie przesadzajmy - to nie są pierwsze chwile po urodzeniu. Da sobie radę, dorosła jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda jj
Tak, zgodziłabym się. To tylko miesiąc i niemobilny dzidziuś. Kilka miesięcy zostałam sama z dwójką na 2 tygodnie. Wiem, że to krócej, ale jednego trzeba było zawieźć do przedszkola, drugie do niani, pojechać do pracy (pół etatu), prosto z pracy do męża do szpitala w odwiedziny, potem po dziecko jedno, drugie. Jakieś drobne zakupy, przekąska, plac zabaw, kolacja, kąpiel i spać. Wszystko miałam zorganizowane i nie było trudno. Gdybym nie musiała jeszcze codziennie jeździć do szpitala i wozić gdzieś dzieci, gdybym miała tylko niemowlaczka pod opieką to bez najmniejszego problemu zdecydowałam się na miesiąc czy dwa rozłąki, gdyby w grę wchodził jego rozwój zawodowy czy fajne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam.... przecież opieka nad niemowlęciem do pikuś! Co ona ma jeszcze innego do roboty oprócz tego? Firmę prowadzi? Ma niedołężnego rodzica pod opieką? Albo przynajmniej jeszcze jedno dziecko? Weź wyluzuj i nie rób z niej niedorajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak żyje kilka lat. On dwa tyg w domu miesiąc tam . Co mam się nie godzić takei życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poważnie? Nie, nie wierzę. Prowokacja jak nic, albo jaja sobie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×