Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przeprowadzić się do teściów?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak w temacie. Mamy z mezem mieszkanie w dużym mieście wojewodzkim. Mieszkamy tutaj we dwojke z niemowleciem. Maz dojezdza do pracy, od stycznia wejdzie w. tryb home office. Ja siedze w domu z dzieckiem. Jestem na macierzynskim.. Tesciowie mieszkają kilkaset km od nas. Teściowa zaproponowala, zebysmy przeprowadzili sie do nich. Ona będzie obiady gotowac a ja zajme sie dzieckiem. Mieszkaja w. domu ktory ma 250metrow wiec miejsca byloby pod dostatkiem. Tereny na obrzeżach miasta, las niedaleko. Przystalybyscie na taka propozycję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy. A co z waszą pracą po macierzyńskim? Jakie układy z teściami? Mieszkalas już z nimi dłużej? Propagują taki sam styl wychowania jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty nie umiesz obiadu ugotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesc caly dzien dlubie w ogrodku lub warsztacie ktory ma w piwnicy. Tesciowa spokojna, ma dobry charakter. Ugodowa. Maz jak pisalam bedzie mial tryb home office. Bedzie mogl mieszkac gdzie chce. W Gdańsku, Krakowie, Wadowicach, Honolulu. Ja wezme wychowawczy, a potem i tak nie chce pracowac tam gdzie pracuję. Bede szukac nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00 lol, nie nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadlo mi wypowiedz Tu chodzi o to ze w sytuacjach nagłych nie ma z kim dziecka zostawic. Np lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps - w nagłej sytuacji wożę dziecko do mamy bo tesciowa w domu ani nie ruszyła palcem w stronę jakiekolwiek opieki nad dzieckiem (nawet wyjście do sklepu gdy dziecko zasnęło) - tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale argument, że teściowa obiad ugotuje mnie rozwalił. Nawet bym nie mogła zjeść tego co chcę, tylko jak dziecko być zależna od tego co jeść dadzą. To jest cofanie się w rozwoju. Już jesteś samodzielna I chcesz się cofnąć. A poza tym się pozabijacie mąż w domu non stop, Ty w domu z dzieckiem plus teściowie - masakra. A od awaryjnych sytuacji, to jest niania, zresztą o czym tu gadać jak mąż będzie w domu pracował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co pisza ze nigdy w życiu niech podadza jakies argumenty a nie zasadzaja lyse teksty. Jak tesciowie sa okej, to ja bym chyba poszla na taka propozycję, zwlaszcza ze dom spory. Niektóre udaja bohaterki co to wszystko same ogarniaja a w rzeczywistości dra koty z mezem i chodza wiecznie w****ione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie moge zawiezc dziecka do mamy, bo moi rodzice mieszkaja ponad 100km dalej i obydwoje pracują. Tak jak mowie, jestesmy tu kompletnie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:14 to ze maz pracuje z domu, nie znaczy ze moze w tym czasie opiekiwac sie dzieckiem. widac, ze nie wiesz o czym mowisz. A to ze nie bede mogla zjesc tego na co mam ochote? Haha. Teściowa, jak u nich jestesmy, za kazdym razem sie pyta, co ugotowac, na co mamy ochote. Nawet nie gotowala rosołu, bo go nienawidzę. Ten argument jest nietrafiony. Wynysl jakis inny to przemysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pomieszkajcie tam parę miesięcy na próbę i zobacz czy dacie radę wytrzymać z teściami. To że teściowa na odległość jest miła i ugodowa nie znaczy że taka będzie na co dzień, zwłaszcza jak będziesz chciała coś robić po swojemu w jej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:22 to chyba najsensowniejszy post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.14 A jakie chcesz argument - albo jesteś osobą, która ma potrzebę samodzielności i niezależności albo nie i wtedy możesz żyć na kupie z teściową. Ja lubię posiedzieć u rodziców, ale mieszkać bym z nimi nie chciała. Mogłabym wrócić do nich na pewien czas, gdybym miała poważne problemy i to sama bez faceta, bo sprowadzenia im obcego faceta, który rodziny nie potrafi utrzymać, to nie widzę. A u teściów bym na pewno nie zamieszkała, zawsze mnie dziwi, że tak można iść do obcych ludzi, nawet jak są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowo zastanów się czy chcesz wrócić do pracy po wychowawczym. Dom pod miastem oznacza dłuższy czas dojazdu do i z pracy. Czy w tym mieście będzie Ci łatwo znaleźć pracę? A jeżeli Twój mąż musiałby przejść w stacjonarny tryb pracy albo ją zmienić, to czy miałby tam do tego sprzyjające warunki. Jeśli chodzi o obiady, to do tej pory byliście tam gośćmi, więc teściowa chciała Wam dogodzić, ale czy zgodziłaby się na to na co dzień. Mnie by było głupio wymagać, żeby ktoś kto mi gotuje, dostosowywał się do moich gustów. Generalnie jeszcze nie spotkałam się z nikim, kto by chwalił sobie mieszkanie z teściami, to zawsze w większym lub mniejszym stopniu jest udręka, bo nigdy nie jest się u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.19 Jak kobieta pracuje w domu, to się oczekuje, że wszystko ogarnie w tym czasie i jeszcze jej ludzie wmawiają, że nic nie robi, bo przecież w domu siedzi, a facet oczywiście nie może tej pracy porzucić nawet na pół godziny raz w miesiącu.. Prawda jest taka, że jak człowiek z domu pracuje to ten grafik jest bardziej elastyczny. Do lekarza zresztą nie jeździ się non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.19 Ja też skaczę wokół gości, ale co innego skakać wokół kogoś 2 dni, a co innego 20 lat :D A skoro jesteś osobą, która czuje się zachwycona perspektywą, że ktoś będzie wokół niej skakał i nie masz problemu siedzieć komuś na głowie latami i nie masz potrzeby być sama z mężem, to się wprowadzaj. Po co się pytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj argument o tym, że tu jesteście zdani wyłącznie na siebie jest beznadziejny- po pierwsze to jest właśnie dorosłość, ze człowiek radzi sobie sam. Po drugie sama mieszkam 1500 km od rodziców i teściów,,do tego mój mąż pracuje poza domem i radzimy sobie doskonale bez niczyjej pomocy. Po trzecie- nie wiem po co pytasz o zdanie, skoro odpowiedzi na nie negujesz i widać, że Ci bardzo n rękę to mieszkanie z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwariowalas autorko? Nawet przy teściowych czy mamach aniołach wspólne mieszkanie powoduje kwasy. A samodzielność to właśnie dorosłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze praca z domu zonacza stały grafik, bo trzeba siedziec w stalych porach. Nie dopowiadajcie sobie. Ajak ktos musi latac po lekarzach, obojetnie czy ciagle, czy dwa razy w miesiacu, to i tak lepiej jak sie ma kogos obok. Po tzrecie, to ze wy macie c*******h tesciow, nie zonacza ze kazdy tak ma. Ja bym autorko sporobowala zamieszkac z nimi. Zawsze mozecie sie wyprowadzic do swojego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy na kupie razem 24/7, nie wiem. Temat odgrzewany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty uważasz, ze odrazu trzeba mieć c*******h teściów, żeby nie chcciec z nimi mieszkać? Wszytko u ciebie jest takie czarno- białe? To współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko można, tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siabadabadu
Dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz czy Ci to pasuje czy nie. Spróbuj pomieszkać przez np. rok i po tym czasie określicie się czy wam wszystkim ta sytuacja odowiada czy nie. Jeśli nie to sie przeprowadzicie i tyle. Najważniejsze to od początku określić zasady, żeby potem nie było niedomówień i pretensji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co pytasz? Wyobraź sobie, że do ciebie wprowadza się na stałe rodzina z dzieckiem, ciekawe jak długo wytrzymalabys. Teściowa nie wie na co się porywa, a ty potrzebujesz nianki, ale ...dla siebie.Glupia jesteś aż strach!Ciesz się, że jeszcze teściowie nie poznali cię dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa wie na co sie porywa, bo juz wczensiej gosicla u siebie jednego syna z zona i dziecmi i to przezX lat, wybudowali dom i poszli na swoje. Wiekszosc waszych komentarzy jest okropnie zgryzliwa, nawet jesli ktos woli mieszkac sam, to doda od siebie jeszcze krzty jadu. Popatrzcie na sienie wlustrze jak bedziecie krysztalowe, to czepiajcie sie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa x lat miała lokatorów, to teraz ty jej dowalisz, daj tel do teściowej, to jej okresle, co się robi na emeryturze, bo biedulka chce usiąść na minie. W lustre twoim widzę pasożyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siabadabadu
Ej no, ja Ci nie pojechałam... chciałam tylko pomóc. To Twoje życie i nie musisz sie przed nikim tłumaczyć czy chcesz mieszkać z teściami czy nie. Spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×