Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy żona powinna być ważna?

Polecane posty

Gość gość

Czy żona powinna być ważną osobą dla męża? Można udawać, że się kogoś kocha? Mówi, że kocha a jego zachowanie świadczy o czymś zupełnie innym. Myślicie, że związek w ktorym kocha tylko jedna osoba ma w ogóle jakieś perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nie ma. Powiedz coś więcej o sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A le to nie mozna tak robic popelniasz grzech dziecko bedziesz w piekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja wygląda tak, że ciągle jestem sama. Zawsze wszystko jest ważniejsze. On nie usiedzi w miejscu. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby ze mną został jak go o to poprosiłam. Jak wychodziliśmy gdzieś razem to zawsze musiał mieć przy sobie jakiegoś swojego przydupasa. Jeżeli byliśmy w większym gronie to interesował się wszystkimi tylko nie mną. To ja zawsze mówię pierwsza, że kocham itp. Nie przytuli mnie sam z siebie. Jak jest w domu to zajmuje się głównie komputerem albo siłką. Nie wiem tylko dlaczego po prostu mnie nie zostawi skoro tak źle się czuje w moim towarzystwie. Byłam bardzo rozżalona i sfrustrowana co doprowadziło do czegoś strasznego. Mieliśmy się wtedy rozwieść, ale został ze mną i twierdzi, że kocha. Teraz mam żal tylko do siebie, żałuję bardzo tego co wtedy zrobiłam. Rozumiem, że nie wszyscy potrafią okazywać i otwarcie mówić o swoich uczuciach więc o to nie mam żadnych pretensji. No, ale to, że nie spędzamy razem czasu w ogóle trochę mnie dobija. To tak jakby mu nie zależało? Czy się mylę i po prostu niektórzy tak mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wychodziłaś za niego skoro on cię nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ogólnie to bardzo dobry z niego człowiek. Dopiero po jakimś czasie od ślubu zaczął się tak zachowywać. Co mogę zrobić żeby to jakoś posklejać? Nie chcę się rozwodzić, kocham go i chcę jego szczęścia. No, ale też nie chcę być ciągle sama. Może małżeństwo go przerosło i za jakiś czas dopiero doceni to co ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz kasę? To by dużo tłumaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy obydwoje swoje pieniądze, on zarabia trochę więcej niż ja. Ale znam dużo małżeństw gdzie kobieta zarabia mniej, niektóre to nawet w domu siedzą. Myślę, że to nie powód żeby mnie olewać. Brzydka też nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie mąż to najbliższa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna idiotka. Bo on jest dobry to na niego wejdę i namówię do ślubu a potem zonk on ma mnie w ( ! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.34 nie zaczynaj ze mną bo w pięty ci pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, 18:40 to podszyw. Nigdy nie zwracam się tak do ludzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie wszyscy sa tacy idealni. Moze tak juz ma. Moze zrob bilans dobrych rzeczy i tych uciazliwych. Moze wyjdzie, ze az tak zle w tym malzenstwie nie jest. No caly czas w centrum zainteresowania nie bedziesz. Trzeba tez miec troche wolnego pola dla siebie. Nie jada sie ciagle z dziubkow, bo to nudne jest. Ten przydupas mi nie pasuje. Ale moze mozna go sie jakos pozbyc? Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piaskun
Raczej nie ta co się puszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto tu pisze o puszczaniu? Skąd to wytrzasnąłeś? Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najprawdopodobniej zagłaskalas kotka, bylas upierdliwa bez swoich pasji ciągle oczekująca czegoś czekająca , to w*****a na maxa, i wtedy sie kocha i ucieka , czyli kocha z odleglosci bez takich macek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.05 no i niestety chyba trafiłeś/trafiłaś w sedno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×