Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boli mnie serce z tęsknoty za nim

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że już nigdy go nie spotkam ale to z własnej winy. Zdaję sobie sprawę też z tego, że za słabo go znałam aby pozwolić sobie na to co do niego czuję. Ponadto zbyt wiele nas dzieliło, jestem również za głupia dla niego no i przede wszystkim on pewnie codziennie mija dużo o wiele lepszych lasek ode mnie. Na co mu taka głupia, przeciętna i zakompleksiona ja z nerwicą lękową. Musiałam to z siebie wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Skoro są lepsze laski w świecie od ciebie, to po co mu dupę zawracasz? Ale dobrze przynajmniej, że jesteś realistką :) Napompuj sobie usta albo cycki zrób, czy coś tam w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że po prostu za bardzo siebie sama źle oceniasz. Jeśli nie znasz go zbyt dobrze, to tak naprawdę to nie wiesz do końca jaki jest i czy mu się podobasz albo nie. Heh, powiem Ci z swojego doświadczenia, że niekoniecznie mężczyzną podobają się tylko te "ładne lale", czasem jak wpadnie w oko nawet jak to mówisz taka przeciętna dziewczyna to i ona potrafi skraść serduszko :) Chyba najważniejsza jest po prostu rozmowa z drugą osobą, ona pokazała by Ci pewnie jaki jest ten kolega naprawdę i czy jest coś na rzeczy :) Życzę Ci dużo szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepszych lasek? Ty w ogóle nie jesteś laską, nawet gorszą! Znajdź sobie jakieś hobby, bez obrazy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj autorko, tutaj wszystkich piszących, tak jak Pana 1 i 3 bo to są po prostu chłopcy którzy są niedojrzali, co zresztą chyba 70% tych co siedzą tutaj :) Widać w Twojej wypowiedzi, że brakuje Ci miłości, bo piszesz strasznie o sobie, a na pewno tak nie jest. Widzisz w miłości chodzi o to, żeby kogoś kochać z wadami i słabościami, takim jak się jest, więc myślę, że Jemu (temu prawdziwemu) nie będzie przeszkadzała ani Twoja przeciętność, czy głupoto (chodź nie wiem skąd takie myśli) a nawet te nerwice lękowe. Każdy ma jakieś słabości i wady, ten mężczyzna na pewno też (kto wie może podobnie o sobie myśli :P). Wiem, że tu więcej jest o jakiś zdradach, nie kochaniach, czy tego typu sprawy, ale jak spotkasz Tego kto pokocha Twoje serce, to zrozumiesz o czym pisze :) (wiem, że zaraz fala hejtu na tym forum się posypie na mnie, ale to nic). Z mojego życiorysu opowiem Ci pewną sytuację: Kiedyś za młodu (okolice studiów), interesowała się mną pewna ładna dziewczyna. Patrzyła się często w moją stronę, uśmieszki, nawet bezpośrednio pytała czy jestem wolny czy zajęty, itp. Ale z mojej strony było bardzo mało konkretów i to nie dlatego, że mi się nie podobała, ale dlatego, że wówczas byłem okropnie nieśmiały :D Oczywiście próbowałem jakoś na swój sposób okazać zainteresowanie, ale pewnie dla niej za mało. Skończyło się jak się skończyło :) Dziś nie żałuję tego, chodź wówczas było inaczej. Patrząc na to z biegiem czasu chciało by się rzec, że byłem lamusem. Tak byłem, wiem o tym, ale po prostu nieśmiałość była silniejsza wówczas ode mnie :D Myślę, że wówczas szczera rozmowa dużo by dała, ale jej niebyło i się rozmyło. Szukaj swego szczęścia autorko, kto wie, może to On :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×