Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Konfrontacja z kochanką i byłym pomocy

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, opiszę Wam kuriozalną sytuację w której nie wiem co powinnam zrobić. Byłam 3 miesiące z facetem po 50, nie wiedziałam, że on w tym czasie miał kogoś, ukrywał to przede mną i tak ciągnął dwa miesiące dwie sroki za ogon. Trzymał w nieświadomości mnie i ją. Kiedy to się wydało ja miałam zawahanie czy powinnam go zostawić, zostałam bo on wytłumaczył mi, że jemu na niej nie zależy, że nic do niej nie czuje, że zerwał z nią. Zostałam. To był błąd. Między nami zaczęło się psuć, zrobiłam się podejrzliwa, ciągle w jego telefonie wyskakiwaly zdjęcia młodych kobiet. Ona ciągle do niego dzwoniła, on zapieral się, że nie odbiera połączeń od niej co później okazało się nieprawdą. Kiedy nasz 'zwiazek' w był u schyłku pojechałam poważnie z nim porozmawiać. Były łzy, moje łzy, jego obojętność, i mój monolog w którym starałam się go przekonać do tego abyśmy próbowali rozmawiać bo tego nam brakuje. Stanęło na tym, że on potrzebował dwóch tygodni przerwy, bo nie wie co do mnie czuje. Osłupiałam na tę wiadomość. Byłam w szoku, zgodziłam się. Ale moja podejrzliwosc jeszcze bardziej wzrosła, przecież to logiczne, że potrzebował tej przerwy, aby umawiać się z innymi. Próbowałam wszelkimi siłami uzyskać od niego odrobinę prawdy, bez skutku. Z racji tego, że zapamiętałam imię i nazwisko jego eks, jej miejsce pracy więc nietrudno było o kontakt z nią. Zadzwoniłam do jej zakladu pracy, zostawiłam nazwisko i numer telefonu z prośbą o kontakt. To czego się od niej o nim dowiedziałam wprawiło mnie w jeszcze większe osłupienie. On ją zdradzał, wielokrotnie zdradzał, oklamywal a potem po kilku miesiącach schodzili się, wracali do siebie. Po tym telefonie do jego eks zadzwoniłam do niego, wówczas mieliśmy przerwę dwutygodniową, oczywiście aktywność na messendzerze na maxa, ciągle siedział na mesie, pisał z kimś. Powiedziałam mu o wszystkim, on powiedział, że koniec po tym co zrobiłam koniec z nami, że jestem w błędzie myśląc, że on kłamie, że bardzo źle postąpiłam kontaktując się z jego byłą. Życzył mi wszystkiego dobrego, był wściekły na mnie za to, że wierzę jej, a nie jemu. A dzięki temu co od niej usłyszałam wszystko składało się w całość, wszystko pasowało, te jego dziwne zachowania, chowanie i wyciszanie telefonu i inne dziwne zachowania. Problem tkwi w tym, że ona chce zrobić konfrontację z nim i ze mną. A ja chętnie pójdę lecz muszę mieć pewność, że ona później nie wróci do niego, bo wyjdę na idiotke. On będzie się ze mnie śmiał po tym kiedy ona do niego wróci, a ja będę sama. Chciałam Was zapytać czy warto ją pytać czy ona zostawi go już na poważnie czy nie wróci skoro wybaczyła poprzednie zdrady? Czy nie warto rozpoczynać tematu? Ona cały czas dzwoni do niego, on od niej odbiera telefony i rozmawiają normalnie. Ona twierdzi, że narazie tak musi żeby nie zorientował się, że coś się święci. Wiem, że on miał ją dla prezentów od niej, które non stop mu kupowała, wiem że on jest wyrachowany do tego stopnia, że trzymał ją wyłącznie dla korzyści nie czując nic do niej. Ona go calowala, przytulala on zimny jak lód opowiadała mi. Nie wiem co powinnam zrobić czy w ogóle pójść na te konfrontację czy odpuścić bo oni może wrócą do siebie. Pomóżcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Co to da skoro ona i tak już wie? A to czy go przyjmie to juz nie twoja sprawa. Jedyna idiotka będzie ona jeśli się zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misternie budowane prowo i po co to? By od razu zostać zdemaskowanym? Ech. 1/10 na zachętę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usunęli ci tamten temat czy co, ze spamujes, czy usunęli wszystkie odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×