Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie z facetem i wyprowadzka

Polecane posty

Gość gość

Wyjechałam za granicę i poznałam faceta, byliśmy ze sobą 2lata, zdradził mnie z byłą,a ja niczego nie podejrzewałam. Po rozstaniu śmiał się że mnie. Wrócił do niej, są razem, mieszkają razem, jego znajomi ja lubią, znali ja dużo wcześniej niż mnie i gratuluja mu, mówiąc że to ja byłam ta zła. Nie znają w ogóle prawdy. Zastanawiam się czy nie rzucić wszystkiego i nie wyjechać. Nie chce ich widywać jak chodzą za rączkę uśmiechnięci. Serce mnie boli, straciłam cała wiarę w siebie. Czy spróbować żyć w innym mieście z dala od nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę normlanie funkcjonować bo wciąż boję się że ich razem spotkam. Czy wyprowadzka to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz zostać, poznać fajnego faceta i chodzić z podniesioną głową. Chcesz wywracać życie przez jakiegoś kretyna. Bądź jeszcze piękniejsza jeszcze lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.08 Popieram! Będzie dobrze autorko , 3 maj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak to zrobić, on się ze mnoe śmieje, jego byla/obecna też. Są tu dłużej niż ja, ja dopiero 2rok i tak mnie wykorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pracą też mam kiepsko, bo raz jest raz jej nie ma. Ale znam już to miasto i z jednej strony mi żal wyjeżdżać bo poznałam już kilka fajnych osób, a z drugiej widuje ich i boli mnie to jak ona dumnie przy nim idzie, zadowolona ze do niej wrocil. Że zajęła moje miejsce, po tym jak on chamsko mnie potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem załamana, którąś z was też tak miała? Jaka decyzję podjelysvie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zaraz święta, ja sama a on z nią. On oddziedziczyl po dziadku spadek. Dostał nagle bardzo dużo pieniędzy. My sie klocilismy i pojawiła się nagle ona, nie mieli ze sobą kontaktu przez 4lata. Zaczął mnie z nią zdradzać. Ale co jak i tak do niej wrocil. Da się żyć w jednym miejscu z byłym którego wciąż się kocha mimo zdrad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana oceniasz blednie sytuacje. Zamiast byc wdzieczna losowi, ze tak szybko wyszlo szydlo z wora, to lamentujesz i tracisz wiare w siebie i zycie. Bo popatrz: zdradzil cie, czyli ma okropna moralnosc., Smieje ci sie w twarz - a to podlosc i msciwosc Paraduje na twoich oczach - zero taktu, poszanowania tego co bylo, zwyklej empatii, bo wie, ze cierpisz. Generalnie burun i gooowno czlowiecze bez charakteru. Podziekuj jeszcze raz losowi, ze sytuacja sama wybawila cie z relacji z takim gostkiem. Teraz zamiast nastepna rewolucje robic sobie w zyciu (wyprowadzka do innego miasta), wzmocnij kontakty ze znajomymi, skup sie na poszukaniu lepszej pracy, wysypiaj sie, odzywiaj sie zjadajac duzo warzyw, witamin, chodz na spacery i badz dobrej mysli. Zycie samo sie uklada. Madrze wybieraj facetow, bo coraz wiecej ludzi bez kregoslupa moralnego i empatii. Bedzie dobrze. Po najwiekszej burzy zawsze troche slonca wychodzi. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry, z tego co piszesz dziewczyna bardziej na jego kasę niż na niego poleciała. Zresztą wiem z doświadczenia, jeśli zdradzal ciebie, zdradzi ja. Choćby udawał świętego. Mam znajomego cichy facet, po alkoholu agresor, do kościoła nawet chodzi, "niby" nieśmiały do dziewczyn. Byl z dziewczyną i zdradzal ja z moja koleżanka. Później związał się z inna i sypial z kolejna. To charakter nic wievej, jego nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja nie potrafię, on zna dużo ludzi, jego znajomi widziałam ostatnio śmiali się ze mnie, słyszałam jak mówili że rzucil "paniusie" wiec sie moze nosic przestanie. Nie skomentowałam tego, bo nie użyli mojego imienia ale jestem pewna że to było do mnie. On im mówił, że mnie utrzymywał, że miałam wszystko, a teraz nie mam nic. Kolega jego powiedzial, że dobrze zrobił że mnie kopnął. Nic z tego co mówią nie jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro nie potrafisz, to wyprowadz sie rzeczywiscie. I zacznij od nowa. Tylko skad masz gwarancje, ze nastepnego nie wybierzesz buraka i zwiazek znow sie nie rozpadnie. Caly czas bedziesz sie wyprowadzac? Uciekac? Co to za znajomi, jak lubuja sie w takim dreczeniu i wysmiewaniu? Z kim ty sie zadawalas? Niezaleznie co zrobisz, musisz madrzej wybierac partnera. Jestes miekka, za miekka. Z zyciem trzeba stanac twarza w twarz. I nie dac sie. Zycie jest cudowne, jesli nie zaprzestaniesz walki w nim. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś to powie w Twej obecności powiedz że nie będziesz tolerować takich komentarzy i że nie życzysz sobie kłamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ell dziękuję, mądrze piszesz, ale ciężko mi jeszcze wcielić to w życie..masz rację nie mogę tak uciekać cały czas. Mam mówić ludziom jaki był w stosunku do mnie? Że potrafił mnie uderzyć, karal mnie milczeniem, był podły, skały, wykorzystywał mnie, a na koniec zdradził? Dałam sobie wejść na głowę, potraktował mnie jak szmatę, a teraz każdy to klepie i mówią mu że one ze zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie zacisniesz zebow, nie ochloniesz, nie staniesz w prawdzie do relacji z nim, to bedzie ciezko. Nikt nie lubi uzalajacych sie nad soba mazgajow. Takie zycie. Ale masz rozum i wolna wole. Skorzystaj z tego. To ogromny potecjal. Nikomu sie nie tlumacz. Tlumaczy sie tylko winny. Twoje rozstanie nie bedzie caly czas niusem. Bo zycie toczy sie dalej. Za pol roku sprawa bedzie stara i nudna. Wazne, bys ty z tej historii wyciagnela wnioski na przyszlosc. Z historia juz nic nie zrobisz. Z przyszloscia jak najbardziej. Dziewczyno poddasz sie jakims burakom? No bez jaj... Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.00 Masz rację, tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ell masz rację, dziekuje, muszę jakoś znaleźć w sobie to o czym piszesz..jakos sie otrzasnac i prawda, dobrze że nie byliśmy po ślubie. Mam to już za sobą. To nie moi znajomi się ze mnie śmieją, a jego dziwne towarzystwo, koleżanki i koledzy jego bylej/obecnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Ell, nie uciekaj nie warto. Zostań i żyj. Facet widocznie jest warty tej dziewczyny. Nie wierzę w historię o miłości, tu chodzi tylko o tupet, odezwała się dopiero jak on się wzbogacił. Mam dziwne odczucia że on chciał ci nosa utrzeć, skąd te określenia paniusia? Chyba sam Ciebie wybrał. Dla mnie prostak, buc i mentalne dziecko. Ja bym to tej dziewczynie z dopłata oddała oby tylko to wzięła. Zmień kochana towarzystwo, odetnij się od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycze ci z calego serca, bys spojrzala na sytuacje z boku i zawalczyla o siebie i swoje zycie. Dasz rade o ile zacisniesz zeby i zmienisz myslenie. Cieplutki mysli kobietko dla ciebie. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ell..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero za jakis czas docenisz co ci sie przyrtafilo. Lekcja zycia, ale wyszlas z niej tylko ze zlamanym sercem, nie ze slamanym zyciem:). Pozwalalas sie bic i popychac??? Spojzyj na to z boku, nic co ci mogl ofiarowac nie bylo tego warte. Jego znajomi mowia o tobie “paniusia”, fajnie, znaczy ze twoj byly ma kompleks nizszosci. Zycz Im szczescia, a nawet polituj sie troche nad ta dziewczyna. Ty masz to juz za soba, ona przez ten koszmar z nim musi dopiero przejsc.. ludzie sie nie zmieniaja. Wiem ze ci teraz ciezko, ale kiedy juz ochloniesz bedziesz wdzieczna losowi. A teraz.. zadbaj o siebie. Powiedz swoim przyjaciolom jak ci ciezko, beda cie wspierac. Umow sie na randke, chocby z internetu, to pomoze ci znow uwierzyc w siebie. Pamietaj, co nas nie zabije to nas wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pozwalam na to aż samej przed sobą mi wstyd. Całkiem namieszać mi w głowie, mówił że to moja wina. Wszystko zawsze było moja wina wg niego. Karal mnie milczeniem, nie odzywał się nawet po 2tyg. Dodatków wyciągnął ode mnie pieniądze i nigdy ich nie oddał. Nie wiem czemu na to sobie pozwalalm. On się ze mnie smieje, że w końcu zacznę nosić głowę nizej. Ta jego była/obecna chodzi dumna że wybrał ją, że mnie tak potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się poznać nowych znajomych, a szczególnie jakieś fajnego kolegę, paraduj z nim po mieście tak aby były was zobaczyl, bądź zadowolona, rozesmiana, nos głowę wysoko, nie czuj się gorsza i nie chowaj się po kątach bo on tylko będzie miał satysfakcje. Pokaz, ze jesteś szczęśliwa bez niego nawet jeśli to szczęście będzie udawanie początkowo. Jego znajomych ignoruj jakbys nigdy ich nie znała, odetnij się totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Ell dobrze Ci radzi. To przed czym chcesz uciec jest w Twojej głowie, więc gdziekolwiek byś nie uciekła zabierzesz to ze sobą. Pracuj nad samooceną, uśmiechaj się i ciesz, że szczęśliwy los uchronił Cię przed dłuższym związkiem z doopkiem. A tej jego lasce podziękuj, serio. A kiedy spotkasz ich następnym razem na ulicy uśmiechnij się promiennie. Niech widzą szczęśliwą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy macie rację, nie wiem czemu się tym przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet to porażka na całej linii. Ta jego dziewczyna jeszcze będzie przez niego płakać, a ty się ciesz. Uwierz że są normalni faceci i nie ma tak że normlany facet jedna traktuje tak, a inna jak krolowa. Przez jakis czas napewno bedzi mily. Ale wszystko i tak wyjdzie po czasie, charakteru czlowieka nie oszukasz. Znajdź normalnego faceta, normlany człowiek pokaże Ci jak miłość, związek wyglada. Bez obrazy Ale mam wrażenie że ten chłopak, jego nowa zdobycz i znajomi to jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×