Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nasza grupa jest niezorganizowana.. mam tego dość

Polecane posty

Gość gość

Szkoła dla dorosłych, kontakt z tą grupą to jakaś farsa i śmieszne. Nie rozumiem jak można być tak niezorganizowanym, zorganizowałem grupę na facebooku aby jakiś kontakt był nikt nic nie piszę, na e-mailu wgl jakaś czarna dziura , jedna osoba dała notatki i to takie że nie dało sie nic z tego zrozumieć, jak zapytałem pierwszy raz o kontakt na grupie nikt nie raczył odpisał musiał mozolnie szukać tych osób na facebooku, dopiero jak mi powiedzieli w szkole jak sie nazywają to sb zapisałem, ale musiałem to zrobić kosztem nerwów i niemałego wysiłku. Próbowałem nawet zorganizować spotkanie ale nikt nie ma czasu, a już jedna osoba to zupełnie nie ma czasu, zasłania sie remontem mieszkania , i pracą na inwentaryzacji. Druga osoba znowu zasłania się pracą, i tak w kółko więc chyba żadnego spotkania nie będzie. Przyjaciela nie mam żadnego , jeden jest taki ale jest starszy ode mnie dużo... złapanie kontaktu z tymi ludźmi przechodzi wszelkie granice, ale jak chodzi o notatki jak chodzi abym powiedział komuś co było na zajęciach to wszyscy tłumnie do mnie a to "podaj mi notatki, podaj e-maila, a co tam było, siadaj ze mną ... " a jak co do czego to mają mnie gdzieś... dziwne ... podobno na praktykach nie mogli się porozumieć bo okazało się że w inny dzień nie przyjdą a wykładowczyni powiedziała że jesteśmy dorośli i mamy się zorganizować sami i ustalić coś .. i się pokłócili bo ten nie może wtedy tamta znowu wtedy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez pracuje gonię po urzędach, mam terminy do lekarzy , a i tak mam czas , nie wiem jak można nie mieć choc trochę czasu aby sie zapoznać, no ja może nie cha chce aby ta grupa się rozeszła, bo ten kierunek jest tylko rok... chce ich poznać... ale jak jak oni się imają od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
Oj znam ten problem ,najgorsza jest praca w grupach ,ja wolę działać sama bo nigdy się nie można dogadać z nikim i nikt nie ma czasu.Jeśli uczelnia prosi o inicjatywę ,udział w różnych przedsięwzięciach tj ,,promocja'',profilaktyka '',udział w zajęciach dodatkowych'.itp to nikt nigdy nie może albo nie ma czasu ,ja zawsze jakoś znajdę czas i nie liczę na profity z tego tytułu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz ... np. ja ostanio się spóźniłem na zajęcia praktyczne na 7:30 bo korek był i było wielkie spięcie czemu ja się spóźniłem i to skandal no bo przecież mieszkam po za Krakowem, i są korki no haloo... teraz wstje rano po nocnej zmianie niewyspany i dojezdzam ale nic potem z praktyk nie mam ... a ostanio jakoś dwie dziewczyny na 10:00 i nic nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
z tą różnicą że ja robię licencjat..rozumiem że to szkoła policealna? też robiłam ,musisz sam to ogarniać -ile sam zrobisz tyle z tego wyciągniesz tak to już jest w tych szkołach dla dorosłych ,ludzie są strasznie nieodpowiedzialni ,podejmują się czegoś a potem olewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio się pokłóciłem z jedną dziewczyną, bo chciałem się spotkać, a ona oburzona ze nie ma czasu , i nie wie czy będzie mieć i m i powie w szkole - nie powiedziała, olała temat, ale spoko inni tez olali temat spotkania , ponoć problem bo jedna dojezdza spoza Krakowa 70km. czyli tak jak ja... i jakoś nie robie problemów z tego, jakby jeden dzień w weekend kogoś zbawił, a jak nie chce sztucznych spotkań jak ktoś chce okej jak nie to nie, ale to jest jakaś farsa i kpina , Dorośli ludzie a zachowują się jak dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćparassolka dziś z tą różnicą że ja robię licencjat..rozumiem że to szkoła policealna? też robiłam ,musisz sam to ogarniać -ile sam zrobisz tyle z tego wyciągniesz tak to już jest w tych szkołach dla dorosłych ,ludzie są strasznie nieodpowiedzialni ,podejmują się czegoś a potem olewka. x Tak to szkoła policealna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna dziewczyna mi powiedziała wprost "każdy ma swoje życie to nie podstawówka przecież"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
20.00 o matko ,no tak to jest czasami że człowiek jedzie po nocce a inni mają luz a jeszcze ich nie ma.U nas na studiach już trochę się unormowało ale na pierwszym roku stale mieliśmy zdania podzielone i wiecznie sporo osób nie było.Ja w ubiegłym roku tylko raz opuściłam zjazd z tytułu ostrej choroby córki -po prostu nie mogłam jej zostawić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra studiowała i miała dużo przyjaciół , z niektórymi po dziś dzień się spotyka , i nawet w pracy ma koleżankę . Wydaję mi sie że w LO jeszcze jest szansa na zdobycie przyjaciół , póżniej tylko ch..j dupa i kamieni kupa, bo każdy ma swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie organizuj spotkań, skoro ludzie mają wymówki to niech mają, mi się wydaję że nikogo by nie zbawiło jak by przyszedł na spotkanie do jakiejś kawiarni i zwyczajnie pogadać i poznać się, albo potańczyć bądź nie wiem wyjść na rolki, gdziekolwiek.. ale tak to już jest ludzie widzą tylko czubek własnego nosa, i jak jest tylko sprawa to się dobijają oknami drzwiami ... ale takie mamy czasy... Z tą podstawówką to koleżanka chyba przegięła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
To jest tak że ludzie są bardziej poważni i mniej ,jedni się angażują podchodzą odpowiedzialnie a inni mają tzw ,,lajtowe'' podejście do życia -zależy od ilości takich osób w grupie ,to jest loteria ,współczuję.Wiem o czym piszesz ,najgorsze jest właśnie wtedy jak ktoś dojeżdża z daleka a z powodu reszty dowiaduje się ze przyjechał na darmo bo zajęcia odwołane .Dbaj o swoje zaliczenia i ogarniaj tematy a reszta no cóż nic za nich nie możesz ,nie da się odpowiadać za dorosłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałem żeby zaprosic gdzieś na sylwestra parę osób , bo już starzy znajomi mnie olali, i nie chcę spędzić kolejnego sylwestra sam lub z rodzicami, ale uznałem że to do d**y pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
20.10 dziwne rozumowanie tej dziewczyny ,czyli co? jak policealna to już nie ma obowiązku brania udziału w zajęciach ? to za co ona chce mieć oceny za ładne oczy? szok.To nasuwa się jedno tylko pytanie skoro ma swoje życie to po jakiego grzyba się zapisywała? ,nie wiedziała z czym się wiąże nauka w szkole policealnej?,Wiesz co ?,właśnie nawet dzieci w podstawówce wiedzą że trzeba pilnować swoich obowiązków oraz szanować innych czyli w tym wypadku liczyć się z innymi osobami z grupy , z profesorami i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak policealna to już nie ma obowiązku brania udziału w zajęciach ? to za co ona chce mieć oceny za ładne oczy? szok." x jej chodziło bardziej o integracje taką wiesz.. przyjacielską. Ja sie angażuje ale każdy mnie ma gdzieś, i kiedy poruszyłem na forum ten temat ta koleżanka powiedziała mi właśnie to. Także to nie kwestia zajęć, ale integracji z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cholera jasna mnie bierze, kiedy słyszę że kolejny raz że nie może przyjść, nie może spotkać się, ja rozumiem każdy ma swoje życie, ja też jej mam , też pracuje , też mam swoje życie, zaiwaniam po lekarzach, po urzędach, ale w tym całym biegu znajduję chwilę i czas wolny. Ok. Zrozumiem ludzi którzy mają żony, mężów, ale jak mi pisze osoba która nikogo nie ma, i mówi że nie może bo ma remont, bo pracuje 24/dobę to mnie szlak trafia .Wgl jak przychodze na zajęcia , to czuję jak by to wszystko było sztucznie kreowane , wchodzi się do szkoły jest wielka integracja , związana z tym żeby pokazać pieprzone notatki, "a pokaż mi co było bo mnie wtedy nie było" . " powiedz mi co było" , a może ja nie chce tych słów, bo czuje się jakbym był w jakims pieprzonym okienku gdzie każdy przychodzi po poradę albo zapytanie, może niech ktoś kuźwa w końcu zapyta "jak życie, co u ciebie?" , bo czuję się jak jakiś dawca notatek, i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
ojej no to wygląda na to że zależy im tylko na papierku i tyle ich zobaczysz ,u nas w policealnej też tak było zero integracji ,ja skończyłam policealną 8 l temu ..a do dziś mam na fb dwie dziewczyny z grupy albo aż dwie .Wiesz rok to niedużo ,ludziom nie zależy na integracji ,ani się obejrzysz a każde pójdzie w swoją stronę.Wiem to smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dodatek od września minęły już 3 miesiące i nadal jest tak że mało wiem o ludziach, wiem tylko gdzie mieszkają , i co robią bo z kilkoma osoba na fb rozmawiałem i to tyle. Ale rozmowianie na fb jest dla mnie sztuczne ... za sztuczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
hm..takie dziwne czasy teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co człowiekowi sie już nie chce nawet przychodzić na te zajęcia, i słuchać jak komuś w pracy jest źle, albo że komuś trudno ojejku .. straszne.. jakby mi nie było trudno . Zagaduje do tych ludzi ale to wiecie jest rozmowa wszystko fajnie , ale sami nic od siebie , kompletnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem coś o tym. Choćbyś nie wiem jak się interesował, ludźmi, jakbyś nie był w centrum wydarzeń, i tak cie oleją. Nie raz to próbowałem, przyjaźnie mozesz włożyć między bajki. Jeśli są tacy zajeci, to niech będą może mają swoich przyjaciół, ale traktowanie kogoś z góry jest dla mnie czystym przejawem samouwielbienia , najgorszego rodzaju egoizmu jaki istnieje, i nie wiem po co ma racje bytu w tym chorym świecie. Chłopie jak rodzice mi opowiadali ile mieli dawniej przyjaźni , to byś się chyba rozpłakał, z tych pieprzonych marzeń o przyjaźni. z Teraz tylko laptop albo srajfon koło mordy i świata nie widzą, wleziesz do autobusu , czy gdziekolwiek, to aż mam ochotę wziąźć im te Iphony i za okno wywalić, rozwalić w mak. Bo ile można, tu instagram zdjęcie co godzine nowe, znowu chwalą się autem albo mają milion zdjęć swojego uroczego dziecka które akurat się upierd..ło jedzeniem ale przecież to takie urocze. Mam dość życia w takich czasach... więc cie doskonale rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
wierzę,czasem tak bywa ,nic nie zrobisz możesz liczyć że z czasem coś się zmieni ale ja bym na to nie liczyła.Cóż trzymaj się,życzę Ci żebyś trafił wreszcie na fajnych ludzi.Powodzenia i Szacun!nie poddawaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a głupia masa , lajkuje te zdjęcia bo nic innego nie maja do robienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CO ja mam niby napisać na grupie. spotkajmy sie? BEZ sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu ludzie Cię nie lubią? Może jesteś wkurząjący i mają Cię dość, a nie chcą powiedzieć wprost, więc zbywają... W sumie to rozumiem Twoich znajomych, skoro to szkoła weekendowa i tylko przez rok, to mają w doopie, chcą zaliczyć, mieć papier i finito. Mają swoje rodziny, znajomych i to z nimi chcą spędzac czas, a nie z przypadkowymi ludźmi ze szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może po prostu ludzie Cię nie lubią? Może jesteś wkurząjący i mają Cię dość, a nie chcą powiedzieć wprost, więc zbywają... W sumie to rozumiem Twoich znajomych, skoro to szkoła weekendowa i tylko przez rok, to mają w doopie, chcą zaliczyć, mieć papier i finito. Mają swoje rodziny, znajomych i to z nimi chcą spędzac czas, a nie z przypadkowymi ludźmi ze szkoły. x wypowiem sie z innej perspektywy. Chodziłem do rocznej szkoły policealnej, i miałem świetnych ludzi, nawet na lody sobie poszliśmy , tak o ktoś rzucił i idziemy, albo jedziemy nad jezioro i było fajnie. Także to z ludźmi z Twojego roku coś jest nie tak skoro nie chcą sie integrować, tak jak mówię chodziłem rok do takiej szkoły , i mimo tego że ludzie pracowali, już nie mówię o tych co mieli dzieci , rodzine... ale większość chciała się integrować i to było na duży plus. Trafiłeś na ludzi którzy rzeczywiście licza tylko na ten pieprzony papierek i nara , pocałujcie mnie w d**e, nie licz na znajomości, chodzenie będzie uciążliwie ale musisz to przetrwać, przesiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj gdzie indziej ludzi a tych tez miej gdzieś, odzwajemniaj się tym samym, przyjaźń nie zna granic, żadnych. A to że nie mają w kółko dla ciebie czasu , no nie maja i koniec kropka, ty masz oni nie mają . Twoja koleżanka powiedziała że to nie przedszkole , ale jak widać dużo więcej ma to wspólnego z przedszkolem niż byś się spodziewał. W ogóle to jakieś durne stwierdzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w pracy nie masz kogo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie posiadam facebooka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedną dziewczynę mam w pracy, w sumie to nic o niej nie wiem dwa razy rozmawiałem często mnie zagaduje , ostatnio miałem wziąźć kontakt od niej ale było późno byłem zmęczony o22 , i zapomniałem a nawet szedłem z nią na przystanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×