Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaginol mi kot

Polecane posty

Gość gość

Zaginol Mi kot . Może ktoś mi doradzi co zrobić żeby go odszukac.pare dni temu mojej siostry chłopak wpadł na świetny pomysł żeby zabrac mojego kota do siebie do domu żeby złapał mu mysz w kuchni. Kot miał wrócić po kilku dniach codziennie dzwoniłam i wszystko było dobrze ale nagle okazało się że tylko obiecuje że go przywiezie A tego nie robi.i sama pojechałam sprawdz8c ,kota już nie było szukam go już dwa dni o różnych porach kot jest nietypowy reaguje na cmokanie .rozwiesilam ogłoszenia ale nic nie słychać kot był bardzo do mnie przywiązany dużo czasu ze mną spędzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz jeszcze szukac w schroniskach, i przeglądac ogloszenia na olx, czy tam nie ma tego kota. Kiedys widziałam ogłoszenie, ze szukaja do pomocy przy odławianiu kotów wolnozyjacych. Jak spytałam, jak stwierdzaja czy kot nie ma własciciela, to baba tylko nawrzeszczała i paplała cos ze sie kotów w ogóle nie powinno wypuszczac, i całe zycie niech najlepiej siedza w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę tak zrobić ,najgorsze jest to że słyszałam o tym że koty wracają do domu ale on pewnie pomyślał że chcieli go wywieźć i pomimo tego że to tylko parę km to jest pewnie przestraszony i siedzi gdzieś zaszyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze warto dac ogłoszenie o zaginieciu ze zdjeciem, chyba na olx by mozna w dziale zwierzeta, najlepiej pewnie w tym samym dziale co ludzie oddaja, to moze ktos rozpozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo współczuję, kotek gdzieś ukrywa się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak rozwiesilam ogłoszenie że zdjęciem nawet kolorowym żeby nikt nie miał wątpliwości najgorsze jest to że w tej miejscowości gdzie się zagubił jest dużo domów na malym terenie dużo jakiś szop i stodoły stare nie mam możliwości wszędzie sprawdzić nawet nie wiem czy szukać bliżej kierunku domu czy zupełnie w przeciwną stronę i czy na wołanie moje wgl się pokaże czy to szkoda mojego trudu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto spróbować, zawołać. Zwierze tęskni za właścicielem, tylko nie można się śpieszyć. Przechodzić przez jakiś teren po woli i nawoływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzę cały czas nawołuje tak jak pisałem kot reaguje na cmokanie więc zna te dzieki i jest do nich przyzwyczajony ale i tak w pobliżu około kilometra nie mogę go odnaleźć nie wiem czy się przemieszcza w stronę domu czy raczej siedzi w jednym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze nie wiem co ci doradzić, chyba szukać do skutku lub czekać aż sam wróci. Życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję mam nadzieję że chłopak siostry mnie nie oszukuje i że ktoś żyje bo to jest blizko *****iwej ulicy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki, żeby kotek odnalazł się. Nie dołuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie, mam kota, straciłam wiem jak to jest. Ludzie kochają zwierzęta, kiedy spotykam ludzi u weterynarza z ich pupilami widzę nadzieję, że istnieją jeszcze dobrzy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj ogłoszenie ze zdjęciem na fb. Mi zimą zaginęła kotka. Po pięciu dniach wróciła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie to ja polecam przeczytać. Laska oddała kota swojemu chłopakowi. Kot miał wrócić, ona dzwoniła (rozumiem, że nie wie, gdzie jej własny facet mieszka?) I nachle się okazało, że łon obiecuje tylko, że kota odda i ona natchniona wzięła i pojechała po kota :D Kota nie było, a facet zapewne ni hu hu nawet nie jarzy, że go miał albo kiedy w ogóle zniknął. I taki kłet przywiązany, że ani do faceta ani do właścicielki nie wrócił Boże, Ty widzisz, a nie grzmisz :D Lepiej dla kota, na pewno ktoś o zdrowych zmysłach go weźmie. Oddać kota facetowi, żeby mysz złapał? Ale przywiązany ponoć. Nie no, ja nie wiem, czy to się śmiać, czy płakać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty to lepiej spać idź bopieprzysz jak potrzaskana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko z jakiego województwa jesteś? Gdyby się nie odnalazł:-( mogę Ci oddać swoją kotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot przejechany przez samochód haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×