Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byscie zrobili na moim miejscu?

Polecane posty

Gość gość

Jesli mnie i mojego meza ma odwiedzić - jutro, jego kolega, z ktorym kiedys (jeszcze zanim bylismy razem) cos mnie laczylo i podkochiwalam sie w nim? Może wydaje sie to banalne, ale to spotkanie mogloby mnie zbyt wiele kosztowac, boje sie, ze wspomnienia by odzyly i bym to pozniej przezywala, a nie wiadomo jak tamten bedzie sie wobec mnie zachowywal czy bedzie mily czy obojetny itd. Tak, wiec bardzie mnie stresuje to spotkanie. Udac, ze jestem chora? Wyjechac pod jakims pretekstem? Co byscie zrobli:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udaj się do kolozenki. Przecież nie musisz spędzać czas w męskim gronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie muszę, ale mój facet nastawił się, że będę siedziała z nimi, szczególnie, że on nie przyjeżdza tylko z innymi osobami... Nie przetrwam tego nie ma mowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chyba wlasnie bede musiala wyjsc do kolezanki, pewnie maz tego nie zrozumie ( a przeciez nie powiem mu prawdy) ale trudno, to kosztuje mnie za duzo stresu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był w tamtym seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był, ale to było zanim poznałam męża. I on o tym nie wie, że ze sobą sypialiśmy. Bo to było tak, że najpierw poznałam jego jakby paczkę znajomych, a później zaczęłam być z moim wtedy przyszłym mężem. No i w tej pzaczce znajomych był ten jego kolega. Po tym jak związałam się z mężem tamten wyjechał do UK do pracy, więc nie miałam z nim kontaktu. Ale teraz przeniosł się do Polski i niestety mąż go zaprosił wraz z rodziną tamtego. Boje się, że później miałabym mega doła, a ja łatwo takie łapie, niby wypada mi wtedy być w domu, ale to chyba za trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I choć nie mam zamiaru go znowu uwodzić czy cokolwiek takiego, to obawiam się, ze jak go zobaczę znów wspomnienia mogą odżyć, a poza tym będzie tam z żoną i dzieckiem, wiec juz w ogóle masakra dla mnie... I tak będize źle i tak niedobrze jeśli zostane bo jeśli będzie między nami nadal jakaś iskra to znów zacznę się w nim podkochiwać, a jeśli będzie obojetny to chyba jeszcze gorzej. Tylko jak wytłumacze mezowi ,ze ide do koleżanki kiedy przyjezdzaja goscie? Nie wiem jak to teraz rozegrac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ Ty jesteś słaba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może, ale spotkanie akurat z tym konkretnym facetem to za wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choć już sie szykuje mentalnie na małą kłotnie z mężem bo pewnie nie zrozumie dlaczego nie będzie mnie w domu kiedy mamy gości. Naszczęście przyjeżdzają bez noclegu tylko na kilka godzin bo bedą akurat przejazdem, jakby przyjechali z noclegiem to nie wiem co bym wymyslila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×