ona doprowadza mnie do szalenstwa

Chodzę do ostatniej klasy gimnazjum. Z powodu reformy z naszej szkoły zrobiono podstawówkę, została tylko moja klasa i rownoległa. Od tego roku w podstawówce pracuje młoda nauczycielka. Nie jest klasyczna pięknością, nie jest nawet w moim typie, ale niesamowicie mnie podnieca. Ma takie "niegrzeczne spojrzenie", coś w jej *****ch, coś w niej samej sprawia, że na jej widok sztywnieje mi pała. Ratujcie mnie, co mam robić? Ona bardzo często ma dyżury obok nas i zdarza się, że muszę uciekać do toalety, by tam masturbować się w kabinie. Co rano onanizuję się wściekle pod prysznicem, wyobrażając sobie, że pieprzę ją zawzięcie. Kiedyś mnie ochrzaniła na korytarzu i to było w kakiś sposób niesamowite. Ta kobieta ma 150cm, jest szczupła, blond, wygląda jakby sama była jeszcze dziewczynką a w tym jej glosie było tyle stanowczości, że aż mi w pięty poszło. Po tym zdarzeniu musiałem masturbować się kilka razy z rzędu. Jak o niej zapomnieć, co robić, jak przestać o niej fantazjować?