Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanawinna

Aborcja czy oszukiwanie narzeczonego,ze to jego

Polecane posty

Gość gość
Podobno z każdej sytuacji jest jakieś wyjście ale ja tu żadnego dobrego nie widzę.Chyba najrozsądniej byłoby zakończyć te ciążę bo jeśli się wyda to będzie to dramat dla dwójki dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wyjście. Nie wystawiać się do każdego. Szanować siebie nawzajem. Nie usuwać ciazy bo dziecko nie jest winne tepoty matki. Powiedzieć prawdę i wychowywać dziecko z prawdziwym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
To ,ze popelnilam blad nie znaczy,ze go nie kocham.I nie oczekuje od nikogo wspolczucia,w kazdej z sytuacji i przy kazdym wyborze poniose wystaraczajaca kare za to co sie stalo.Ja tylko stoje przed trudnym dylematem jak wybrac mniejszcze zlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z prawdziwym ojcem dziecka wychowywala nie bede bo on ma juz swoje male dzieci i to bylaby krzywda dla kolejnych osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie to jest najgorsze w tym wszystkim ze robisz z siebie biedna i poszkodowana tak kochasz narzeczonego a tylko raz jedyny sie bzykalas z innym... super ze w ogóle nie masz wyrzutów sumienia ze sie z tamtym bzykalas martwisz sie tylko ciąża bo taka konsekwencja z tego wyszła. Tylko z mojego punktu widzenia już zdrada powinna cię obciążyć i powinnaś z tym się zmierzyć a ty się tłumaczysz ze tylko raz ... a co to zmienia raz czy 10 zdrada to zdrada widocznie twoje uczucia nie są szczere jestem z nim bo cię wziął z dzieckiem i cię utrzymuje. Wyjście jest jedno a nie więcej jak piszesz powiedzieć mu prawdę a nie martwić się czy kłamać albo czy zabijać. A to dziecko jakby nie było ojca ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popełniłam błąd hahaha. Dobre! Poznałaś typa przypadkiem na imprezie, byłaś pijana i dałaś doopy? Nie, znasz kolesia i chciałaś się z nim przespać tepa idiotko, skończ z robieniem z siebie ofiary. Czuje że całe życie tak funkvjonukesz co? Każdy się nabieral nie? . Jaka ty biedna jesteś oj oj koleś wydymal bo miał potrzebę i znać jej nie chce. Powiedz prawdę narzyczonemu i daj mu znaleźć porządną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
I jestem chyba bliska decyzji o aborcji bo chociaz wiem,ze bede z tego powodu miala demonh do konca zycia i ze nigdy sobie tego nie wybacze to mimo,ze popelnilam juz glupote to powinnam teraz wziac odpowiedzialnosc na siebie i zadbac o to dziecko,ktore juz mam zamiast fundowac kiepskie zycie dwojce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze mój drogi co za patologia! A co Cię to obchodzi powiedz mi?! Powiedz prawdę facetowi, uwierz mi na słowo on i tak się o tej zdradzie dowie. Nie znasz facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
Do goscia...gdybys czytal ze zrozumieniem to wiedzialbys,ze to nie byl ktos poznany na dyskotece... a co do tego,ze nie czuje sie winna zdrady.Oczywiscie ,ze sie czuje ale ta kwestia teraz schodzi na drugi plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
Nie wyslalam sie caly post.Czy to bylby ktos poznany na dyskotece czy nie to mnie nie usprawiedliwia.Bo jakbym niby poznala typa na dyskotece to winna zdrady bym nie byla?bylabym tak samo....ja zdaje sobie sprawe z trgo co zrobiam ale czasu juz nie cofne i konsekwencje tego sa ogromne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiech na sali, jeszcze słowo Boże przy niedzieli. Nie cudzoloz. Nie porządaj zony/meza bliźniego swego. Nie kłam. Itp itd. Kobieto ogranij się! Chcesz tego dziecka czy nie? Nie masz prawa oklamywac narzeczonego że dziecko jest jego, tym bardziej że wiesz że prawda wyjdzie w końcu na jaw. Albo zostaw dziecko, dogadaj się z facetem faktycznym ojcem co robicie dalej. Jakoś musi ci finansowo pomagać. Albo usuń. Decyzja jest twoja. Miłości nie ma z narzeczonym, nie oklamuj sama siebie i nie niszczy życia drugiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten twój narzeczony to tez jakiś jełop. Jak cię przygarnął to albo byłaś z brzuchem albo z małym dzieckiem. Więc jakiś desperat skoro od razu zaręczyny i starania o dziecko. Wmów że jego i tak nie pozna bo mało rozgarniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
Nie znasz go wiec nie wyzywaj.Starac sie faktycznie zaczelismy szybko,wlasciwie odrazu jak stwierdzilismy ,ze chcemy byc rodzina.Zareczyny byly zdecydowanie pozniej.Nie rozumiem dlaczego kogos kto postanowil sobie ukladac zycie z kobieta,ktora ma dziecko nazywasz desperatem.Sa takie czasy ,ze kobieta z dzieckiem bez meza nie jest czyms wyjatkowym i jakby przekreslac wszystkie takie zwiazki to polowa populacji musialaby zyc samotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 20:50.51.53.56 Mam pytanie, Czy znasz ojca , ten sam kolor no wiesz czego. Czy zrobiłaś to po alkoholu czy przypływie emocji , to ważne a coś wymyślimy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A serce dziecka juz bije od 3 tc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niemal na 100% pewna, że twój narzeczony jest bezpłodny i doskonale o tym wie. Rok starać sie o dziecko i nic, a tu jeden jedyny raz i wpadka. Powiesz mu o ciąży - żle, nie powiesz - drugie żle. Powiesz, pewnie cię wywali. Nie powiesz i urodzisz - on będzie wiedział, że to nie jego. Tym bardziej cię pogoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się stało się nie odstanie. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć prawdę konkubentowi, dziecko urodzić i oddać do adopcji, nie zabijać, niemowlak pewnie znajdzie szybko dobry dom. No ale co ludzie powiedzą, prawda? Lepiej kłamać, zdradzać, usuwać ciążę, zamiatać brudy pod dywan i udawać, że wszystko jest ok. A prawda i tak zawsze wychodzi na jaw prędzej czy później. I wtedy jest szloch i lament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
Wiem,ze nikt nie podejmie za mnie decyzji...ja sama nie potrafie jej podjac... i nie wydaje mi sie zeby moj narzeczony byl bezplodny.Nie ma go w Polsce wiec nie zawsze przyjezdza w tym czasie kiedy mozna poczac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
A serce bije w od 21 dnia po zaplodnieniu...czyli jeszcze nie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
oodac do adopcji i nigdy nie zobaczyc swojego dziecka a wczesniej nosic je 9 miesiecy pod sercem byloby jeszcze trudbiejsze niz nie zobaczyc go teraz i i tak cale zycie walczyc z ta stratą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym usunęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:55 Bo ktos prawde pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie kobiety psują zdanie o wielu innych wartościowych kobietach w kraju. Jak można być tak chorym żeby uprawiać seks z innym mężczyzną będąc w związku z innym. I jeszcze fakt że on tyra gdzieś za granicą na nie swoje dziecko i ciebie. Szczerze to jeśli zdradziłaś odejdź od niego bo coś nie tak było w związku. Kłamstwo nic tu nie da. Jesteś człowiekiem a za przeproszeniem zachowałaś sie jak zwierze pozbawione rozumu, potrzebujące rozładowań seksualne napięcie. Nie myśląc jeszcze dodatkowo o konsekwencjach. Odejdź i sama radź sobie ze swoim cyrkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie na tym forum udają cnotki a czemu w rzeczywistości każdy z każdym to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego sie puscilas? jaki to jest dowod twojej milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanawinna
To nie jest zaden dowod.To jest blad.Wyglada ,ze wszyscy nieomylni ...ja niestety sie pomylilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbys kochala, to bys nie nadtawila doopy innemu, proste. Nie niszcz mu zycia, nie wrabiaj go w drugiego cidzego bacho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko błąd to mozna zrobic w obliczeniach, Ty zdradziłas faceta który dba o Ciebie i twoja córka ciezko pracująć za granica. Jestes tragiczna głupia osobą, cokolwiek zrobisz bedziesz miała juz całe zycie przesrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×