Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niezastąpione jądro.

Polecane posty

Gość gość

Czy któryś z waszych synów miał niezastąpione jądro? Jak wyglądało leczenie? Mój mały ma 4 mce i jestem po pierwszej konsultacji z chirurgii. W przyszłym roku planuje operacje, ale nic więcej nie chciał powiedzieć, np ile trwa pobyt w szpitalu, czy leczenie obejmuje coś więcej czy tylko zabieg? Syn będzie operowany zanim ukończy pierwszy rok życia. Jak było u was? Jądro prawdopodobnie jest w podbrzusza, da się wyczuć, ale równie dobrze może to być węzeł chlonny. Wg lekarza jest daleko od moszny, a to w mosznie jest powiększone. Proszę o wasze historie. Z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko mialo wedrujace jaderka, z ciezkim sercem zdecydowalam sie na operacje niestety po operacji bylo gorzej. Lejarze zle ją zrobili, i dziecku jedno wedrujace jaderko jak bylo wedrujave tak po operacji znalazlo sie wysoko w podbrzyszu. Trauma nie do opisania, kolejna operacje a wlasciwie reoperacja. Teraz jedno jedno jadro sprowadzone jest o wiele mniejsze, niekrztaltne no bo wydobyte z podbrzusza i po zrostach i ledwo sie rozwija nie wiadomo czy nie terzeba bedzie usuwac drugie jako tako. Mam zal do lekarzy ze okaleczyli moje dziecko. Sprawa byla e prokuraturze, odrzucono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czekałaś na córeczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:44 współczuję wam! Przeszliscie koszmar, a to jeszcze nie koniec.. Mam nadzieję, że u nas nie będzie takich sensacji.. Gdzie była operacja? (miasto, szpital)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś jeszcze miał ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie urodzilem z obustronnym w wieku 11lat mialem zabieg teraz mam 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. Bardzo późno miałeś zabieg. Czy miałeś z tego powodu kompleksy, problemy emocjonalne w okresie dojrzewania? No i najważniejsze dla mnie, czy to wpłynęło na twoją płodność? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 15 miesięcy i wędrujące jądro stwierdzone na rok. Lekarz chirurg nie wie czy to jądro jest czy go niema czy pachwinie jest i zlecił usg. Taksię boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu wędrujące, a nie niezstąpione? Czy był czas, że jądro było w mosznie? U nas od początku w mosznie było jedno jądro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wieku dojrzewania nie mialem zadnych problemow, ok 16 roku zycia mialem dziewczyne z ktora wspolzylem, wyrtyski byly normalne czasem obfite czasem skape jak u kazdego, jednak w doroslym zyciu po badaniach spermy oraz ogolnych ogledzinach w klinice nieplodnosci wyszlo ze nie moge byc ojcem.... zycie, z zona jestesmy po 2 IVF z mojego nasienia- nieudane, teraz jestesmy na etapie szukania dawcy spermy do inseminacji aby byc rodzicami innej opcji nie ma, a jesli z powodu mojej choroby z mojego nasienia mialo by sie urodzic chore dziecko to ja wole ta opcje, bo w zyciu bym sobie nie darowal takiej sytuacji.... PS mieszkamy za granica wiec wszystko robione jak najbardziej profesjonalnie w klinice, nie z przypadkowym dawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele przeszedłeś, mam nadzieję, że uda Ci się zostać wkrótce tatą :) boję się, że mój syn może mieć w przyszłości problem z płodności. Nie znam tego uczucia, ale domyślam się że to dla Was obojga trudne. Na szczęście medycyna idzie do przodu, a Wy za granicą szybciej korzystacie z jej nowych rozwiązań. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CanBoy
WIele bylo zlosci i zalu do samego siebie, ale zona wytlumaczyla mi ze to nie moja wina, ze poprostu tak jest i musimy z tym zyc jakos... wiem ze choc biologicznie to nie bedzie moje dziecko i mam tego swiadomosc, ale to nic nie zmienia kocham zone bede kochal i nasze dziecko, zona stwierdzila ze nie odejdzie choc miala taska mozliwosc bo kim byl bym gdybym skazal ja na siebie ale nie na maciezynstwo... zostala razem walczylismy kosztowalo nas to wiele nerwow, pieniedzy nawet nie licze po ktorejs tam dziesiatce tysiecy dolarow przestalem liczyc, teraz musimy zdecydowac sie na dawce.... w grudniu bedzie inseminacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pediatra zaleca czekac do 2rz z diagnozami i zabiegiem, poniewaz jaderka moga wrocic same na miejsce. Ponoc duza role odgrywa tu pielucha, czesto uwiera i jaderka sie cofaja. Moj syn to mial stwierdzone w wieku 8mcy i za 4mce mamy bilans 2latka i zobaczymy. Moj byly mial wnetrostwo odkryte dopiero na komisji wojskowej. Za moja namowa dopiero w wieku 22l posz3dl na dwie operacje. Nie jestesmy razem, on ma zone i dzieci nie maja, a on ma teraz 37l. Z jakiej przyczyny nie wiem, nie mam z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama zauważyłam że jądra niema i zgłosiłem na rok dziecka. Pedriatra stwierdziła że jest ale już mniejsze bo jest wyżej. Napisała wędrujące. Nie wiem na jakiej podstawie A chirurg jak jakiś matoł stwierdził że on nie ma pojęcia czy jądro jest czy niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:10 gdy pediatra odkryła u mojego syna brak jądra na wizycie w pierwszych tygodniach życia, od razu dała skierowanie do chirurga, bo to on podejmuje decyzje co do leczenia, nie pediatra. Dziwię się, że nie skierowała was do specjalisty. Od chirurga w uniwersyteckim szpitalu dzieciecym wiem, że jeśli jądro nie zstąpiło do 6 mca życia, to już to raczej nie nastąpi. Operacje podobno najlepiej przeprowadzić przed ukończeniem 1 roku życia. Poczytaj o tym jak rozwijają się jądra, na każdym etapie życia zachodzą tam inne procesy. Jeśli jądro jest poza moszną to te procesy są zaburzone z powodu innej temperatury. Na co tu czekać? Ja się panicznie boję tego, że syn, podobnie jak Canboy, będzie musiał się mierzyć z bezpłodnością, czy np. nowotworem bo i to ryzyko wzrasta. Może poproś o skierowanie do poradni chirurgicznej, niech ktoś jeszcze oceni sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×