Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne czy jestem dziwna

Polecane posty

Gość gość

Dwa lata zwiazku, jestem przed 30, on troche po. Wracam do domu i jakos tak mnie irytuje, nie mam ochoty na calowanie go i czulosc. Wole siedziec sama po pracy- czytam ksiazke ogladam serial. On jest bo jest. Jeszcze niedawno tak nie bylo. Czekalam na kazdy jego powrot z pracy, a teraz lubie gdy go nie ma i jak wyjezdza. On mowi, ze kazdego dnia kocha mnie coraz bardziej. Ja juz sama nie wiem, wydaje mi sie, ze wziaz kocham, ale skad yo zniechecenie. Czy to normalne z czasem? Boje sie, ze przyjdzie mu do glowy oswiadczyc sie czy cos. Z drugiej strony wiem, ze jest wspnialy zabawny i dobrze mnie traktuje. Nie wiem co robic. Nie wiem, jak mialabym go zostawic skoro on tak mnie kocha. Czy mi to przejdzie i wszystko wroci do normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej nie wróci do normy. Będzie cię wkurzał coraz bardziej. Wypaliła się namiętność a pozostała proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie przechodzi, ale robi sie, coraz gorzej. po prostu sie rozstaniecie- kwestia czasu. Ty sie będziesz irytowac, on bedzie cierpiał, awantury, pretensje złość i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem jako mezczyzna z wlasnego doswiadczenia. Mowi sie ze kobiety maja nosa do zdrady do tego by wyczuc ze cos jest nie halo z facetem. Ale jesli facet kocha to uwierzcie mi on tez wyczuje ze cos nie gra, ze ladujesz w zwiazek mniej emocji, ze unikasz pewnych sytuacji, ze omijasz pewne tematy. My mezczyzni nie jestesmy polglowkami, my tez mamy emocje my tez kochamy i czujemy. Dlatego uwazam ze powinnas pogadac ze swoim partnerem i albo, albo. Nie mozna nikomu robic nadziei a tymbardziej bawic sie czimis uczuciami. Pozdrawiam Robert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dlatego uwazam ze powinnas pogadac ze swoim partnerem i albo, albo" X Pewnie nie pogada , bo jak przyjdzie do rozmowy to stwierdzi ze jednak tak jej wygodnie . I w ten oto sposob ludzie pakuja sie w zwiazki bez milosci . Tkwia w takich zwiazkach - bo im wygodnie , bo lepiej "z" niz "bez" , bo tyle sie zainwestowalo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W relacjach miedzyludzkich trudno o prosta relacje. Najwazniejsze to sluchac samego siebie i swoich potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale tez tak macie? Doszlo do takiego stanu przed slubem u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ani przed ani po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nawet po ślubie a jesteśmy małżeństwem 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś dziwna. Po prostu go nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w takim związku. Jest wygodnie, jest ostatnio, dziecko ma dobrego ojca. W życiu zawsze jest coś za coś. I rzecz najważniejsza - zawsze lepiej być kochaną niż kochać za dwoje - wiem co mówię, bo w poprzednim związku to ja byłam jak twój facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale Krzywdzisz go bo go nie kochasz a czasem go zdradzisz To jest nie fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie nie polega na tym żeby facet był kochany i żeby mu było jak najlepiej. Dorosniesz to zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo stwierdzi że na 100% go nie kocha więc zrobi sobie z nim dziecko do kochania. Takie kuwy powinno się wieszać na suchej gałęzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda moja relacja tak wygladala. Po jakims czasie zaczynaly mi przeszkadzac wady, denerwowac jakies rzeczy, ktore wczesniej nie denerwowaly no i bylo rozstanie. Teraz mam 32 lata i od 3 mam xudownego chlopaka, od paru miesiecy jednak znow to samo. Denerwuje mnie i zaxzelam go unikac. A bylam pewna ze go kocham i to ten jedyny. Z tym ze nie mam serca go zostawic. Jestem jednak przyzwiazana i nie widze sie mowiacej mu ze to koniec. Mie chce go skrzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mężczyzną i też to przechodziłem. Trwało ponad rok. Na szczęście udało mi się zakochać od nowa w mojej żonie. Czasami jest lepiej czasami gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie ja mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×