Brak akcji porodowej a rozwarcie 4 cm i wypadniecie czopa

Dziś wypadł mi czop a wcześniej trafiłam do szpitala z 4 cm rozwarciem i główka w kanale rodnym. Lekarz powiedział ze nie wywoła mi porodu i ze mam sobie siedzieć nawet 2 tygodnie i czekać (37 tc) Wiec się wypisałam... myśle co zrobić aby akcja się zaczęła :( jestem załamana

Nie wiem, czym ty jesteś zalamana- lekarz dobrze ci powiedział, a wypadniecie czoła nie oznacza rozpoczęcia akcji porodowej

Ale wiesz, że wpadniecie czopa naraża Cię na infekcję więc wypisanie się było z twojej strony sporą nieodpowiedzialnością?

14:45 bo w ogóle nie chcial mi wywołać porodu ani nic... i co miałam leżeć na patologii 2 tyg jak w domu tez mogę to samo

To czekaj cierpliwie i wsluchaj sie w swoje ciało.

15:16 a może jakoś sama przyspiesze to? Słyszałam o wypiciu fusów i olejku rycynowego( z tym chyba się wstrzymam)

Moja znajoma próbowała olejku rycynowego na wywołanie. Skurczów owszem, dostała, ale biegunkę miała jeszcze przez pare dni po porodzie taka, ze się odwodnila i pod kroplówka leżała.

Miałam to samo. Do szpitala trafiłam w 37 tyg z rozwarciem na 3 cm i bolami. Mi podawali zastrzyki na zatrzymanie akcji porodowej.. A mi też czop wypadł i po tym zaczelam krwawic a nawet to nie ruszyło nikogo w szpitalu. Dopiero jak wody mi odeszły to zaczęli poród wywoływać bo po zastrzykavh faktycznie akcja siadla. Nie życzę Ci porodu wywoływane kiedy wody nie odeszły i nie masz skurczy. Takich boli w życiu nie przeżyłam....

16:29 No mi tez nic nie chcieli zrobić a w dodatku dawali jakieś tajemnicze kroplówki i skurcze się zatrzymały ... gdzie mam 4 cm rozwarcia i główkę w kanale rodnym.. dlatego się wypisałam i mam nadzieje ze zacznie się akcja niedkugo bo dziś duże ilości czopa zaczęły odpadać :( jestem załamana w dodatku mam nerwice a nikt nie chciał mi faktycznie pomoc w tym szpitalu tylko teksty ze mogę se 2 tyg posiedzieć gdzie wiadomo ze w domu lepiej

15:25 to chyba ograniczę się do szczypania sutków i wypicia fusów w piątek jeśli po wypadnięciu czopa ( cały czas coś wylatuje ) nie zacznie się nic. W dodatku przy przyjęciu do szpitala zaczęły się mocne skurcze ale zniknęły Wiec mieli mnie w D.. i chcieli żebym sobie leżała nie wiadomo jak długo.. liczyłam ze chociaż powiedzą ze jak mam rozwarcie i za kilka dni się nie zacznie to pomogą wywołać a oni NIC... jeszcze tekst ze mam czas urodzić a przy wypisie na żądanie wyzywali ze głupia... No to skoro mam czas to się wypisałam, w domu chociaz pochodzę czy się wyspie bo w szpitalu przy tylu osobach na sali nie da się spac

Zastanawiam się kochane czy sens rodzic w tym szpitalu bo jedyny pozytyw tego ze pielęgniarki są przecudowne , ciepłe i miłe i to ze za opłatą można po porodzie mieć pokój osobny dla siebie i męża i dziecka. A tak to na patologii trzymają kobiety i kaza mężowi opuścić sale, dopiero jak skurcze są co 4 minuty mąż może być :/ A w innych szpitalach na patologii przed porodem leży po 3-5 osob. I to w każdym szpitalu jaki mam do wyboru :( a ja się tak okropnie czuje wśród obcych

Czemu wypraszaja? U mnie byl maz od poczatku do konca

17:12 bo dopiero przy skurczach co 3 minuty dają na porodówkę a tak kobieta leży na patologii nawet cały dzień i po 20 mąż musi iść do domu a odwiedziny od 12 rano... dlatego nie wiwm czy tam rodzic bo jedyny pozytyw taki ze sala po porodowa odpłatnie jednoosobowa i to tylko kilka miejsc

17:12 i akcja porodowa się zatrzymała i zostałam na patologii z innymi kobietami ktore łaziły hałasowały i tv oglądały

Jeśli odszedł czop to może w ciągu kilku dni samo się ruszy.

17.33 - a miały siedzieć w ciszy, bo księżna na sale wjechała?

17:33 myśle ze w nocy powinno się spac a nie puszczać eska tv przez cała noc

Szczerze wątpię, że polozne na to pozwolily- trochę się wylezalam na patologii, to wiem jak to wygląda

21:22 No w tym szpitalu w którym ordynator taki cudownie miły ze chciał specjalnie żebym się męczyła to pielęgniarki pozwalały cała noc na telewizor ... nawet jak mój mąż zwrócił uwagę

W dodatku dostałam kroplówki i nikt mi nie mówił nawet co to.. jak lezalam na patologii na sterydy i szew (26 tc) to nawet nie wiedziałam ze je dostałam bo nikt mi nic nie mówił co podłączają.. przy wypisie przeczytałam co w ogóle dostawałam. Na końcu się tez wypisałam na zadanie bo cała noc tv i gadanie głośne plotkowanie , w dodatku po zabiegu szwu nago pod samym prześcieradłem lezalam a oni wpuszczali cała wycieczkę dzieci i rodzin do babek obok gdzie jedna miała 5 dzieci .. a teraz znów byłam na patologii z rozwarciem 4 cm i główka w kanale i nikt nie chciał mi pomoc , dostawałam tylko tajemnicze kroplówki gdzie skurcze mi zaniknęły i głupio się lekarz śmiał ze mam se nawet 2 tyg siedzieć

A Ty języka w gębie nie masz, żeby się zapytać co i w jakim celu Ci podają?

22:03 mam ale wszyscy „ nie wiedzieli”

Przestań pisać bzdety- co to znaczy, że nie wiedzieli? Nie wiedzieli i pozwolilas sobie cokolwiek podać? Niemota straszna jesteś i weź się kobieto ogarnij, bo za chwilę będziesz miała dziecko i jednak powinnaś wiedzieć, co twoje dziecko ma podawane choćby w postaci szczepień

22:43 Dlatego się wypisałam bo ordynator wulgarny dla wszystkich kobiet, jednej przy wszystkich powiedział ze jest głupia i po co sobie tyle dzieci narobiła ze teraz ma nadciśnienie ... itd Po drugie czop rano odszedł a teraz zaczęła się biegunka Wiec możliwe ze może jutro zacznę rodzic

W ostatnim czasie lezalam w 4 różnych szpitalach i w żadnym nie miałam sytuacji, żeby nie otrzymać informacji o lekach, które są mi podawane i procedurach medycznych, więc albo Ty jesteś jakas dziwna albo nie wiem gdzie taki rewelacyjny szpital jest

Na zadupiu, daleko mi do niego ale był tak wychwalony ze odpłatnie na sali może być mąż itd ze się głupia skusiłam... a już wole przeżyć 2 dni po porodzie bez męża niż mieć zerowa opiekę .. kobiety na patologii leżały i 10 h się nikt nimi nie interesował a miały skurcze co 5-4 minuty... dopiero co 3 min jak miały dano je na porodówkę a tak to nawet nie sprawdzali tętna dziecka ani nikt się nie interesował czy rozwarcie postępuje... Wiec na co mi te wychwalone drabinki wanny i cuda jak można z nich korzystać w ostatnim etapie porodu tylko

23:00 Czytam właśnie opinie o ordynatorze tego jakże cudownego szpitala i ponoc tez innym drobnym kobietom nawet kazał czekać do 42 tc na skurcze bo ma wariactwo na punkcie rodzenia naturalnego i dobrze się rodzi tylko jeśli ma się bezproblemową ciąże bo dużo dzieci niedotlenionych lub i tak kończyło się cesarka Bo zbyt długo czekali:/Wiec dobrze ze uciekłam stamtąd

Jak wyście wytrzymały poród ?

Zastanawiam się