baby jak czesto giniecie na pasach dla pieszych

bo nie patrzycie, a mężczyzni patrzą jak wchodzą

bo patrzycie przed siebie jak wchodzicie?

W wiekszosci sprawcami wypadków są baby, lub inaczej za każdym wypadkiem stoi baba.

faceci są sparawcam przeważnie.

Statystyki podawane przez policję nie podają interesujących faktów. Za to można dowiedzieć się o statystykach od ubezpieczycieli - wiadomo - oni muszą umieć liczyć. Podczas narodowego testu kierowców udało mi się usłyszeć publiczną wypowiedź na temat ilości wypadków powodowanych przez kobiety. Ubezpieczyciele liczą te statystyki normalizując liczbę wypadków powodowanych przez kobiety, do ilości kobiet będącymi kierowcami. I wyliczyli to co empirycznie to co obserwują lekarze - kobiety powodują więcej wypadków.

Ani razu jeszcze nie zginęłam. Łyso?

mi jedna raz czekała z rowerem ze 100 metrów przedemną, więc jak tak czeka to myśle jade dalej tą samą prędkością, a tu nagle ona włazi z tym rowerem na pasy :D

Statystycznie to faceci powodują o wiele więcej wypadków, więc skończ pier/dolić. A nic dziwnego, że tyle potrące n pieszych, , skoro kierowcy jadą jak debile i nawet nie zatrzymają się na pasach, tylko wjężdżają wręcz pod nogi pieszym.

ile jeszcze zalożysz dziś podobnych tematów, zy****y autorze, mizoginku? powiedz lepiej, ile razy dostałeś kosza w ostatnim czasie?

Jak zwykle bzdury wyssane z jakiegoś prawiczego palca: "Pieszy poszkodowany w wypadku drogowym to najczęściej osoba po sześćdziesiątce (na drugim miejscu policyjne statystyki sytuują osoby pomiędzy 40. a 59. rokiem życia). Głównie giną mężczyźni (wśród rannych więcej jest kobiet), najczęściej na Mazowszu (z Warszawą włącznie)."