Pieszczenie faceta ręką przerywane przed wytryskiem z obrzydzenia spermą

Czy któraś z was tak ma, że podczas pettingu przerywa pieszczoty przed wytryskiem faceta, bo brzydzi się dotknąć ręką spermy? Jak reaguje na to wasz facet? Czy dokańcza sam ręką czy pozostaje niezaspokojony?

je bnieta zostan lesba

A nie jest tak, że bardzo wiele kobiet brzydzi się spermy?

Moja żona nie brzydzi się dotykania spermy. Preferujemy stosunek przerywany, ale w ten sposób, że po wyciągnięciu członka z pochwy ona bierze go od razu w dłoń i kontynuuje stymulację dłonią przed i w trakcie wytrysku. Trwa to od kilkunastu do kilkudziesięciu sekund. W trakcie wytrysku cały czas trzyma członka w dłoni i trzepie aż do ostatniej kropli. To oczywiste, że w takich sytuacjach część spermy często zostaje na jej dłoni i palcach. Dla niej to normalka. Potem wyciera ona sobie spermę chusteczką. Ona nie uznaje jednak spuszczania się jej na twarz ani połykania. Brzydzi ją zapach spermy. Nie dziwię się. Mnie też zapach spermy obrzydza. Taką forma stosunku przerywanego jest dla nas obojga satysfakcjonująca. Dawniej stosunek przerywany polegał u nas na tym, że tuż przed wytryskiem wyciągałem członka z pochwy i po wyjęciu go nie było dalszej stymulacji co doprowadzało tylko do częściowego wytrysku czyli tylko 4-5 strzałów zamiast 8-10 strzałów. Z tego powodu czułem się niezaspokojony i rozdrażniony. Trzepanie członka ręką przez żonę powoduje całkowity wytrysk w postaci ok.10 strzałów aż do ostatniej kropli po czym czuję się zaspokojony i odprężony.

Zniechęcisz go w końcu do siebie, bo zapewne miałby ochotę na finał. Ale wcale Cię nie zachęcam, jesli się brzydzisz - takich rzeczy nie robi się z przymusu. Patowa sytuacja.

Jeśli brzydzisz się spermy swojego partnera, to albo to nie jest odpowiedni dla ciebie facet, albo powinnaś iść do seksuologa. Wytrysk i sperma jest integralną częścia stosunku. Dla normalnej kobiety męski wytrysk jest podniecający, więc albo to serio nie jest TEN facet, albo powinnaś skonsultować sie z seksuologiem. Sperma to wydzielina jak każda inna, skoro się jej brzydzisz to czy w przypadku jakiejś choroby partnera będziesz w stanie mu np. zmieniać pieluchy, podcierać tyłek, zmieniać jakieś okłady na ropiejących ranach? Jeśli nie, to odpowiedz sobie sama na pytanie czy powinnaś z nim być, bo cechą prawdziwego zwiazku jest właśnie brak obrzydzenia do partnera :)