Kurde, dorośli krzyczą o szczepienia, a sami się nie szczepią.

Gadają np. o odrze, a nawet sobie nie sprawdzą przeciwciał, czy ta ich jedna, jedyna dawka szczepionki, którą przyjęli wieki temu jeszcze działa. O ile w ogóle ją kiedykolwiek przyjęli. Chcą by dzieci szczepić, a nie uzupełniają własnego kalendarza szczepień. To wy jesteście antyszczepionkowcami, wielkie zwolenniczki przymusu u dzieci.

Gdzie moge nabyc kalendarz szczepien dla 40 latka?

Jacy dorośli? Nie mierz wszystkich swoją miarą. Ja mam 33 lata, jestem w posiadaniu swojej ksiązeczki zdrowia z dzieciństwa, przeszłam wszystkie szczepienia jakie wtedy były dostępne, samej odry mam 3 dawki, grużlicy 4 dawki (ostatnia w wieku 19 lat), polio 3 dawki, różyczki 3 dawki. Teraz dzieci mają TYLKO jedną jedyną dawkę grużlicy, i po 2 odry, polio i różyczki. Mają za to inne szczepionki, które wtedy nie istniały. Ja sama jako osoba dorosła szczepiłam się przeciwko WZWB 3 dawki przeciwko HPV też 3 dawki. Poziom przeciwciał przeciwko wszystkichm chorobom sprawdzałam przed zajściem w ciążę i był na wysokim poziomie. O co się pultasz tępa autoreczko???

Autorka to wariatka, wieki temu to nie było w ogóle szczepionek, a moja matka była już szczepiona jako dziecko w latach 60 przeciwko ospie i odrze. Do 1978 r szczepionka p/ospie była w starej wersji gdzie skórę się skaryfikowało i był duży ślad wielkości monety na ramieniu. Autoreczka by się possraała gdyby to miała. Także nie judź bo pokolenie rodziców dziseijszch małych dzieci przeszło szczepienia!! Dawniej było to bardziej pilnowane i były wezwania listowne do przychodni!!!

W latach 90 gdy rodzice dzisiejszych dzieci chodziły do szkoły, to do szkoły przyjeżdżała pielęgniarka i szczepili wszystich po kolei w gabinecie u higienistki. Rodzice mieli guzik do gadania a wyszczepialnosć była bliska 100%. Jak kogoś nie było to przychodziło wezwanie to stawienia się w wyznaczonym dniu o ośrodka zdrowia. Pokolenie ludzi ur w latach 80i 90 nie choruje na choroby zakaźne. Odrę przywlekli do nas ukraińcy mieszkający u siebie na zapadłych wiochach gdzie cywilizacja nie dotarła.

Chcą by dzieci szczepić, a nie uzupełniają własnego kalendarza szczepień. xx mózg sobie uzupełnij tępa sz.mato :)

ale akurat autorka ma rację. trzeba sprawdzać przeciwciała i co z tego, że masz w książeczce wszystkie szczepienia? Po latach nie macie już przeciwciał i trzeba by się ponownie zaszczepić, a wcześniej zbadać na obecność przeciwciał. Nie robicie tego ani wasi rodzice czy dziadkowie też nie. Szczepienia nie są aktualne całe życie. Zapytajcie się własnych lekarzy rodzinnych zanim zaczniecie jak zwykle ujadać jak banda kundli :P

M/orda w kubeł sz.mato, zanim zaczniesz ujadać jak sooka lepiej naucz się czytać. Każda kobieta przed ciążą sprawdza p/ciała

Po latach nie macie już przeciwciał i trzeba by się ponownie zaszczepić xx wszczep sobie mózg :) ja sie nie muszę szcepić bo mam sprawdzzone przeciwciała:) skoro ty ich nie produkujesz to widocznie jesteś upośledzona, hahah

Nie robicie tego ani wasi rodzice czy dziadkowie też nie. xx no jasne, akurat ty wiesz co my robimy a czego nie, jackowska czy kaszpirowska?

Poziom przeciwciał przeciwko wszystkichm chorobom sprawdzałam przed zajściem w ciążę i był na wysokim poziomie. O co się pultasz tępa autoreczko??? yyyy brak szczepien u autorki topicu spowodował, ze jest debilką i nie umie czytac