Granice mieszkania z rodzicami

Witam . Pisze tutaj ponieważ nie wiem już czy to ja jestem jakaś inna czy tez przesadzam ... dlatego proszę kogoś o radę . Otóż sprawa wyglada tak . Mam 26 lat . Mieszkam w domu z rodzicami jednak podział jest na dwa . Rodzice mieszkają na dole ja zaciągając kredyt wyremontowałam sobie całe dół . Czyli wszystkie pomieszczenia mam osobno . Mój narzeczony wprowadził się do mnie teraz jestem w 10 tygodniu ciąży . Mój a raczej nasz problem polega na tym ze nie rozumiem podejścia mojego ojca . Pomimo tego ze teoretycznie mieszkamy osobno on co chwile schodząc na dół zaglada mi do pomieszczeń lodówka łazienka . Dodam ze z łazienki mam tylne wyjście na ogródek . W momencie kiedy wychodzi na dwór non stop wychodzi przez moja łazienkę . Szczerze poprostu mnie to już irytuje bo my z narzeczonym na górę wchodzimy do nich tylko jak trzeba . Kawa itp . A ojciec ma poczucie ze może wszystko . Bardzo mnie to meczy psychicznie bo czuje ze przerwane są granice mojej prywatności . Nie wiem cóż może podziałać żeby ojciec zrozumiał ze przez swoje zachowanie zostanie sam na stare lata ? Może się ten problem wydawać banalny ale na dłuższa metę jest to bardzo męczące . Pomocy ;(

zwyczajnie porozmawiaj z ojcem, po co ci do lodowki zagląda. moj tesc kiedys przyjechal i zajrzal nam do lodowki i szafek kuchennych. zapytałam sie go czy moze chce jeszcze zobaczyc co mamy w szafach w pokoju i w w lazience jescze nie pogrzebał. nigdy juz tak nie zrobil. Po co macie wyjscie z lazienki na podworko? zamknij je! co, ty srasz na kiblu, a ojciec ci moze w kazdej chwili wejsc do lazienki? wy jestescie normlani ? :D pogadaj z mamą jesli masz normalna matke, niech go raz op******i porzadnie