Co czuje ten facet?

Poznałam faceta przez internet, pisaliśmy kilka miesięcy, po kilku wyznał mi miłość (ja też coś poczułam), chciał się spotkać, stworzyć związek, ale był też problem, a mianowicie moje nierozwiązane sprawy osobiste z exem. Nasza znajomość z tym nowym facetem stanęła na włosku, prawie się rozstaliśmy. Pisał, że mnie kocha, chce ze mną być, że daję mu szczęście itp. Udało nam się dogadać i jesteśmy razem, ale przez przypadek odkryłam, że przez cały ten czas, kiedy pisaliśmy ze sobą i mieliśmy te burzliwe chwile pełne niewiadomej, on relacjonował wszystko swojej koleżance w sposób zupełnie inny niż mnie to przedstawiał. Tzn. przy mnie grał zakochanego, uczuciowego, a jej pisał o mnie tak, jakby ciągle żartował nt naszych perypetii. Jest zamknięty w sobie, nie lubi mówić o uczuciach, często nie wiem co on sobie myśli o nas. To co przeczytałam jak jej o mnie pisał sprawiło, że nie jestem go pewna. Czy on naprawdę podchodził do tego tak lekko jak jej to pisał, czy tak przeżywał jak mnie to przedstawiał? Jakby dwie różne osoby...

Jest niedojrzały bo nie chciał się przyznać fo uczucia ale Ty najlepiej czujesz jakie są jego szczere intencje

Wiem, że nie siedzicie w jego głowie, ale może mi pomożecie jak działa taki typ faceta? Może go zrozumiem i zaufam? Bo na razie mam ciągłe wątpliwości. On jest strasznie bierny. Jak mu powiem "koniec z nami", to powie "no to żegnaj...". Jak mu powiem "chcę być razem", on odpowie "ja też". Czy to znaczy, że nie kocha, jeśli się tak łatwo poddaje? Jak wyznaliśmy sobie miłość, to prawie chciał się pożegnać zrezygnowany, że mam niezamknięty rozdział z byłym.

gość dziś Jest niedojrzały bo nie chciał się przyznać fo uczucia ale Ty najlepiej czujesz jakie są jego szczere intencje x tak, jest trochę dziecinny. Mnie pisał takie piękne wyznania, a jej jakieś głupoty. Tak jak napisałam, jakby dwie różne osoby, przez co mam mętlik.

Czy dobrze zrozumiałam wyznajecie sobie miłość, a nawet się nie widzieliście?

On mi wyznał miłość, ale w tym samym czasie jak ta koleżanka pytała czy się zakochał, to powiedział jej, że nie. Ale niedługo po jego wyznaniu się spotkaliśmy i zaczęliśmy związek w realu. Notabene trwający już dwa lata, a we mnie ciągle jest zadra o to co opowiadał tamtej ;/

Ile lat macie?

Po 20-kilka. Ale czy to ważne?

A niego tak ciężko cokolwiek wyciągnąć. Jak go pytam o takie bardziej uczuciowe rzeczy, to rozmowa jest trudna, często kończy się nieporozumieniami i klótniami :(

Facet ośmieszył Cię za twoimi plecami, plotkuje na twój temat z inną, kłamie, nie chce z Tobą rozmawiać o uczuciach i o przyszłości - jak bardzo jesteś zdesperowana na "bycie w związku" ze dajesz się tak poniżać???