Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest złe i niedopuszczalne wg księży i kościoła w seksie ? jakie grzechy niby

Polecane posty

Gość gość

Masturbacja to grzech i to ciężki bo sprawia się samemu sobie przyjemność ? To nie można teraz sobie jak to się mówi młodzieżowo z***********a bo ktoś robi to dla własnej przyjemności i satysfakcji ? to masturbacja jest tym samym co zboczenia typu pedofilia ,zoofilia ,nekrofilia czy ekshibicjonizm albo transwestytyzm ? chyba moim zdaniem gorsze jest jak ktoś dokona gwałtu niż masturbacja ;/ czemu ktoś jak sam sobie pobudza swoje części ciała intymne to robi źle wg kościoła i księży ? bo słuchałem nawet ostatnio na you tubie audycji księdza pałkowskiego czy palkowskiego no i on mówił że jak są zmazy nocne to nie grzech bo to jest w trakcie snu że się śniło i że był wytrysk nasienia .Ale jak się samemu człowiek pobudza to grzech jest i jest to złe wobec Boga ; / no to teraz powiem na swoim przykładzie bo ja masturbuje się gdzieś od 17 lat nie mam partnerki ,nie byłem w żadnym związku nigdy i nie byłem nigdy żeby mieć dziewczynę jakąś w szkole .Korzystałem z masturbacji od końca podstawówki czy początki gimnazjum no i robiłem to tak nie ze uzależnienie . Nie że byłem uzależniony jakoś że robiłem to kilka razy dziennie że przykładowo rano albo i wieczorem czy w środku nocy .Oglądałem porno i masturbacja była do aktorek z filmów porno albo do koleżanek z szkoły z mojej klasy grupy do której chodziłem .No i czemu nawet jak się masturbuje ktoś do porno to jest grzech i jest to złe wg księży ? ja nie oglądam porno dla przyjemności no powiedzmy że przyjemność sprawiała mnie masturbacja i to była rozkosz jakieś rozluźnienie dla mnie .Miałem ochotę chciałem tego więc to robiłem ,to nie było że moje hobby tylko jak miałem chcicę że naszła mnie bardzo ochota zrobić sobie dobrze .Nie wiem czemu to złe wg kościoła że jak nie mam żony nie jestem w związku że mam narzeczoną to się sam zaspokajam? Dlaczego to złe jak nastolatkowie w wieku gimnazjalnym czy liceum się masturbują ?Czy to złe bo chcę sobie ulżyć ? tak samo przeczytałem że różne formy seksu albo eksperymenty w łóżku to grzech i złe są wg nauki kościoła i księży ;/ to seks oralny albo tzw .mineta czy seks analny są złe ? to jak penisa bierze do ust kobieta to grzeszy albo jak mężczyzna liże szparkę swojej kobiecie to też grzech jest ? to nie można uprawiać też kamasutry to jakie pozycje są wg księży dozwolone i nie jest to grzech ? bo jak czytam o grzeszeniu albo o karze nawet piekła to widzę że nawet jak bym uprawiał seks kobietą i był stosunek przerywany i się spuścił nasieniem na piersi albo na brzuch czy pupę to też grzeszę bo nasienie nie jest wpuszczone do dróg rodnych kobiety że idzie do pochwy tylko na jej piersi albo brzuch ? no a jak tak robią na porno to seks ma być wg kościoła i religii katolickiej tylko po to żeby spłodzić dziecko i żeby zapłodnić kobietę i żeby zaszła ona w ciążę i miała nosić dziecko w sobie ? Czyli teraz jak czytam albo oglądam to co mówi kościół i wiara chrześcijańska to seks tylko powinien być że pozycja misjonarska jest dobra że się kładzie na kobiecie i się wkłada penis do jej dróg rodnych ? to czemu niby seks oralny jest zły ? dlatego ze też przyjemności służy bo rozkosz odczuwa mężczyzna jak kobieta jego penisa pieści ustami ? No albo bo niby porno to też złe jak ktoś się do niego masturbuje to teraz mam nie oglądać filmów na red tubie albo pornhubie bo grzeszę ? To aktorka porno też każda pójdzie do piekła i będzie potępiona jako grzesznica bo uprawia seks że jest stosunek przerywany ? bo na porno też przecież się spuszczają na piersi albo nawet z połykiem robią lub na brzuch czy pupę ;/ co jest złego w tym że jest stosunek przerywany że nawet wyjmie penisa facet i zacznie sobie trzepać go i skończy poza drogami rodnymi nie w środku tylko na zewnątrz ? to każdy seks ma być tylko po to żeby zapłodnić kobietę i żeby zaszła w ciążę ? nie rozumiem tego czemu niby jak bym spuścił się poza pochwą to robię coś co jest grzechem ? Dlaczego seks nie ma przynosić wg kościoła i księży ludziom dwojgu przyjemności tylko ma być to po to żeby spłodzić dziecko i mieć potomka ? to seks jest tylko obowiązkiem albo tylko sprawą którą trzeba w małżeństwie wykonać ? a tak to masturbacja zła bo ktoś sobie bierze i sam robi dobrze ,no ale czemu to porównywać do grzechów takich zboczeń i odchyleń psychicznych jak zoofilia albo nekrofilia ? Moim zdaniem to że ktoś jest sam nie ma partnera /partnerki sobie sam zrobi dobrze nie powinno być grzechem to lepiej jak ktoś gwałci kogoś przez siłę i wymusza na kimś akt płciowy ? to jak przez siłę się komuś wepcha penisa do pochwy i się zrobi to używając na osobie kobiety agresji to jest lepsze ? Chyba każdy ma swoje potrzeby i każdy chce tylko żeby się rozluźnić i jak mnie nachodzą myśli że mam ochotę to czemu mam nie dokonać masturbacji ? to tylko teraz jest seks dobry jak się robi go po ślubie bo wiadomo przed ślubem grzech jest ;/ a jak para która uprawia seks robi to w prezerwatywie albo stosunek przerywany że mężczyzna kończy na zewnątrz a nie wewnątrz kobiety to też robi źle ? To też narzeczeństwo nie może się kochać jak nie dojdzie do zapłodnienia ? Kościół tylko by wszystko i ta wiara katolicka utrudniali ludziom. To najlepiej to tylko zapłodnić kobietę i zrobić dziecko i nawet nie robić kamasutry żadnych pozycji bo to eksperymentowanie w łóżku ;/ ja mogę powiedzieć że jakby to było że czworokącik że dwie pary uprawiają wspólnie seks to by było grzechem dla mnie i było by to nawet ciężką obrazą Boga . Jak są znajomi jacyś powiedzmy z pracy że koleżanka odwiedza koleżankę i obie mają partnerów i jedna koleżanka chce seksu z facetem swojej koleżanki a ta druga żeby uprawiała seks z facetem tej pierwszej to już jest eksperymentowanie wg mnie w łóżku .Ale niby czemu jak ktoś uprawia seks i robi różne pozycje z kamasutry że robi to przykładowo na jeźdźca ? a co ma kościół i wiara katolicka do tego jak ktoś uprawia ten seks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak nawet się masturbuje a jestem sam to jestem grzesznikiem bo pobudzam sam swojego członka do erekcji ;/ czyli mam tylko jeszcze nie myśleć nawet o seksie tylko nie myśleć o tym że mam w głowie zboczone myśli bo też grzeszy się tym ? A jak myślę o uprawianiu seksu z koleżanką dawną z klasy ale tylko sobie tak marzę i sobie taki film erotyczny z nią w roli głównej układam w głowie to też grzeszę ? też jestem zły i nieczysty bo sobie myślę o kimś z dawnych lat o jakiejś dziewczynie albo powiedzmy nawet nauczycielce która mnie uczyła ? To jak tylko wyobrażę sobie w myślach akt płciowy z kimś kogo kiedyś znałem to robię coś złego ? to nawet jak sobie pomyślę o kimś kto mnie się podoba i jest w moim typie jak z tą osobą bym uprawiał seks jakiś namiętny to robię grzech ? No ludzie przecież nie robię tego naprawdę ,nawet jak ta osoba jest żonata ma dzieci i ma już innego faceta jest w nim w związku i jest już zajęta to zło wyrządzam jak tylko sobie ktoś pomyśli o tej osobie albo do jej zdjęcia sobie dokona aktu masturbacji ? moim zdaniem to nie jest porządanie osoby bliźniego swego bo nie piszę do tej osoby wiadomości ani nie wydzwaniam ani nie nachodzę nawet jej w miejscu zamieszkania albo w miejscu jej pracy .Jakbym chciał rozbić związek czyjś czy to narzeczeństwo czy małżeństwo to rozumiem bo mogę odebrać komuś żonę albo dzieciom matkę i rozbić rodzinę .Ale co grzesznego jest w tym jak tylko wejdę sobie na facebooka tej osoby popatrzę sobie na jej foto i sobie pomyślę tylko w moich marzeniach o seksie z nią ? ale nawet nie napiszę do tej osoby że mam myśli o seksie z nią i co to jest złe ? Złe porządanie to jest wtedy tak jak wymieniłem już jak ktoś jest żonaty a jakiś samotny osobnik któremu się podoba kobieta tego żonatego podrywa te kobietę wiedząc że już ma męża i być może nawet dzieci ma z nim ;/ to jest grzech bo to że ktoś sobie pomyśli erotycznie o jakiejś osobie która mu się podobała w szkole ale nie utrzymuje z nią kontaktu to nie jest nic grzesznego .To jak pójdę do pracy jest atrakcyjna i seksowna koleżanka co mnie podnieca i jak pomyślę sobie o seksie z nią to też zaraz grzeszę jak tylko mam w marzeniach seks z tą osobą ? przecież to nie jest naprawdę tylko że tak pomyślę sobie o seksie ;/ No to czy jak naprawdę patrzę z pożądaniem i mam seks z tą osobą w głowie to zaraz muszę tę osobę napastować i jej się narzucać albo wywierać na nią wpływ żeby ze mną dokonała aktu płciowego naprawdę w rzeczywistości ? rozumiem że są osoby które mogą chcieć na siłę rozbić czyjś związek albo wejść butami komuś w życie jak ktoś już jest szczęśliwym mężem /żoną i ma rodzinę .No ale chyba myśli nie są grzechem ? to jak pomyślę sobie że bym chciał komuś kto mnie wnerwił obić gębę to też grzeszę bo tak pomyślałem żeby obić gębę tej osobie ? no to księża nie przesadzają już ? tak samo jak z tym seksem jakimś typu oralny albo analny ? to czemu niby nie może pieścić kobieta członka swojemu facetowi albo on nie może jej szparki lizać lub nawet zrobić jej palcówkę że tam jej wsadzi w dziurkę palce ? to niby to złe jak ona przeżyje orgazm ? czy seks nie ma przynosić rozkoszy albo dawać nam ludziom obu płci satysfakcje cielesną ? bo jak spuszczę się w chusteczkę do pornosa to jestem grzesznikiem ? moim zdaniem czemu mam iść do piekła za to że sobie robię masturbacje i oglądam porno film ? ja lubię to robić bo wtedy się rozluźniam jak mnie nosi i jak mam ochotę to czemu miałbym nie zrobić tego ? czy jak ktoś o tym myśli i w końcu powie sobie a nie mam już siły muszę sobie ulżyć i wsadzić w majtki rękę to robi grzech ? to lepiej żeby mnie nosiło i żebym tak nie mógł wytrzymać i ciągle miał w głowie o tym myśli że mam ochotę dziką na seks ? ja przykładowo nie chcę iść do prostytutki tak jak inni desperaci co nie chcą walić w chusteczkę ;/ wolę masturbacje i mnie to uspokaja tak jak innych może uspokoić że zapalą sobie papierosa .Ja nie jestem jakiś co robi to nie wiadomo jaką ilość razy i dokonuje tego aktu może kilka razy dziennie ;/ ja mogę jeden raz jak mnie się chce i jak miałem ochotę i bardzo już nie mogłem wytrzymać to jeden raz na dzień mnie dawało już rozluźnienie i satysfakcje i byłem już uspokojony .Po masturbacji mnie przechodziło i miałem spokój i od razu było mnie lepiej bo już wytrysk był i już mnie poleciała sperma .No a tak to ciągle tak jakbym nie mógł wytrzymać ciągle tylko jedno w głowie było ;/ a jak nie mam partnerki to czemu mam sobie nie zrobić dobrze ? nawet widziałem kiedyś że zwierzęta się masturbują nie wiem czy to była małpa czy jakieś inne zwierzę ;/ no to czemu ludzie niby mają tego nie robić ? to tylko mam mieć teraz zmazy nocne bo to nie grzech jak się mnie przyśni erotyczny sen że kocham się z kimś i że ten seks z tą osoba uprawiam we śnie ? no to akurat z tego co oglądałem nie jest grzechem ;/ ale już jak sam ręką pobudzam swój organ płciowy to robię źle i jestem grzesznikiem który sam sobie daje rozkosz i sam sobie sprawia przyjemność żebym miał radość bo sobie konia strzepałem ;/ No ludzie to teraz nawet widzę że jakbym i miał te kobietę to bym nie mógł z nią za bardzo baraszkować żeby mnie zrobiła seks oralny albo ja jej minetę bo to nie jest dobre wg kościoła i chrześcijaństwa ? Mam dosyć tego że nawet jak spojrzę na kobietę pożądliwie to już jakbym z nią grzeszył i uprawiał seks ;/ no naprawdę nie wiem już czy mam całkiem sobie penisa odciąć w takim razie i go wykastrować żebym nie miał tego organu intymnego i nie mógł sobie robić masturbacji ? to jest jak uzależnienie od papierosów czy alkoholu jakbym był uzależniony od narkotyków ;/ tak to odczuwam jakbym nie mógł żyć bez tego że teraz już nigdy nie będę mógł normalnie sobie zrobić dobrze do pornosa ;/ to nawet widzę że grzeszny ten co robi seks żeby tylko się zaspokoić i mieć przyjemność bo wyciągnie penisa i nie spuści się do środka ;/ dobra powtarzam się już i piszę od nowa to samo ale takie mam odczucia swoje i tak to widzę w ten sposób a nie inny ;/…..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale długie rozważania... podziwiam, że chciało się tyle pisać. Ogólnie to jest tak: dla kościoła wszelki seks pozamałżeński = GRZECH. Antykoncepcja = GRZECH. A bardziej radykalnie to: Seks w małżeństwie = tylko i wyłącznie w celu spłodzenia potomka. Kontakty seksualne księży z nieletnimi = zbłąkana duszyczka księdza, która została zwiedziona pragnącym miłości dzieckiem, które samo lgnęło do księża. Ten kto się do tego stosuje co twierdzi kościół w sprawach seksu jest P*****LNIĘTY. I w d***e mam, że to może obrażać co poniektórych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli chodzi o masturbację to już w ogóle kościół wspina się na wyżyny debilizmu. Na szczęście natura to natura i nawet gorliwi katolicy nic sobie z tego "grzechu" nie robią. Baaa, sami księża to mają w głębokim poważaniu bo nikt mi nie wmówi, że w seminariach duchownych nie jadą ostro na ręcznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilk syty i owca cała
sukienkowi lubią taką spowiedź wtedy sami mogą jechać na ręcznym w trakcie takiej spowiedzi a późnien z pamięciówki trzepią !!! :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×