Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z żoną

Polecane posty

Gość gość

Pisze to poniewaz musze pozbyc sie tych emocji. Generalnie od 1 roku mam problem z zona Jestesmy para prawie 8 lat malzenstwiem moze 6 miesiecy i niedawno urodzila sie nam coreczka. Problem polega na tym ze zona ciagle ma o wszystko pretensje od samego rana wstaje nabuzowana, niewiadomo o co jej chodzi a jak sie odezwe spytam czy cos jej ciazy chce pogadac to sie zaczyna Zazwyczaj krzyczy ze nic jej nie jest Zawsze staram sie na spokojnie podejsc do tematu pytam probuje jakos ugryzc temat ale sie nieda Zaczne od tego ze zona wiecznie chcialaby zebym byl przy niej i przyslowiowo patrzyl jej w oczy W domu nie moge poogladac tv zajac sie swoimi sprawami Lubie czytac ksiazki to slysze ze teraz niema na to czasu gdzie nic aie nie dzieje ale nie moge Czytam w ukryciu bo jest awantura ze czytam poprostu Lubie grzebac przy samochodzie tak samo jest awantura po co ja to robie staram sie tlumaczyc ze auto trzeba sprawdzac wymieniac czesci zeby dzialalo jednak wtedy slysze ze od tego sa mechanicy natomiast jak oddam auto do mechanika to awantura ze tak duzo zaplacilem po co oddawalem dodam ze dobrze zarabiam i niema problemu materialnego Ciagle slysze krytyke ze robie to zle tamto nie tak Przy dziecku jest dokladnie tak samo nie moge nic zrobic bo wszystko wedlug mojej zony robie zle a jak juz sie postawie to slysze ze w nocy moglbym byc taki pomocny gdzie w nocy staram sie jak moge i wstaje z zona jak karmi czy przebiera zeby pomoc Dodatkowo ciagle slysze ze ja zdradzam jestem kontrolowany Jak gdziea wyjde to gora godzina i mam telefob albo sms jeden za drugim gdzie jestem kiedy bede dodam ze do znajomych nie wychodze bo przeciez moi znajomi sa najgorsi wedlug zony Czasem mi wstyd bo przy ludziach jestem traktowany tak samo w miejscach publicznych Jak patrze na inne pary szczesliwe jest mi przykro ze tak mi sie nieuklada Potrzebuje pomocy bo ja poprostu juz dluzej tego nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co piszesz to jakaś tragedia, no a jak było przed ślubem? Widziały galy co brały ! Było trzeba bylo spiertałac przed ślubem teraz to już sobie spiert oliles życie z tego co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz zonie bez ogrodek, ze na takich ukladach nie bedziesz kontynuowac tego zwiazku. Albo uda sie po porade do psychologa, weznie w garsc albo zwiazek zakonczysz. Im bardziej ulegasz i przystosowujesz sie do jej humorow, tym gorzej, poniewaz nie wskazujesz granic. Przy dziecku czy w domu w miare mozliwosci pomagaj (ty pracujesz w pracy, zona w domu) ale nie rezygnuj z czytania, naprawiania samochodu czy spotkan ze znajomymi. Musisz konsekwentnie dac zonie do zrozumienia, ze nie ona decyduje o twoim zyciu i nie pozwol sie kontrolowac. Jezeli tego nie zaakceptuje, to pozostaje rozwod. Nie zazdrosc szczesliwym zwiazkom, poniewaz nic nie ma z niczego. Moj maz probowal mnie na poczatku zwiazku kontrolowac i wychowywac humorami. Bardzo szybko jednak musial zrozumiec, ze albo przestanie, albo nie bedzie mial kogo kontrolowac. Nie bylo nawet awantury, powiedzialam mu, ze jeszcze tylko raz i do widzenia i nie bylo to straszenie tylko decyzja. To jest najwazniejsze, zeby partner/ka wiedziala, ze tym razem nie ma zartow. Powodzenia i pamietaj, ze szkoda zycia na takie uklady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonie odwaliło po ciąży, na początku ok to normalne, ale jak trwa już trochę to się nie dostosowywuj tylko powiedz stop. Nic ci nie dadzą rozmowy i tłumaczenia ona i tak zaraz będzie robić swoje. Dopiero radykalne kroki przywrócą ja do normalności, czyli rozstanie. Zacznij z nią rozmowę na temat jak to zrobić by rozstać się w zgodzie, nie czy rozstać bo to pewne tylko jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl czy czasem jakąś kolezaneczka lub teściowa nie dała jej instrukcji po ślubie "jak szybko i skutecznie wytresować męża" by chodził przy nodze i aportował na życzenie. Najpierw cię wytresuje, a raczej wykastruje a następnie stwierdzi że poszuka bardziej męskiego i stanowczego kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jedna rada, porządny wp*****l i będzie chodziła jak w zegareczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×