Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jacky110

żona nie chce pójsć do pracy co mam robić?

Polecane posty

Gość jacky110

Od razu zaznaczam bez głupich odpowiedzi sprawa dla mnie jest na prawdę poważna. Żonę poznałem prawie 8 lat temu, jesteśmy małżeństwem od ok 3 lat. Ja jestem po technikum mechanicznym i pracuję w ASO. Żona z wykształcenia jest pielęgniarką. Mimo iż jest to zawód w którym brakuje chętnych do pracy a na dodatek mieszkamy w dużym wojewódzkim mieście gdzie szpitali jest co najmniej kilka do pracy wcale jej się nie spieszy. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale teraz mamy kredyt hipoteczny i z jednej pensji go spłacać i jeszcze przeżyć jest na prawdę ciężko (nie wspominam nawet o gruntownym remoncie mieszkania czy zakupie lepszego samochodu). Gdy coś wspominam o tym by w końcu poszła do jakiejkolwiek pracy zawsze pada argument "że nie jest jeszcze gotowa i musi to przemyśleć" jak już dopada mnie frustracja i po prostu nie wytrzymuję i się złoszczę rzuca argumenty o "dyskryminacji kobiet" itp. Jestem coraz bardziej zdołowany bo bardzo ciężko jest wyrobić na dwie osoby a co dopiero kiedy pojawią się dzieci. Jak porozmawiać z żoną,, jak ją przekonać by poszła do jakiejkolwiek pracy by odciążyć trochę domowy budżet (nawet nie do wyuczonej)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ma prawo do tego by nie pracować. To w końcu ty jesteś facetem, ty masz utrzymać ją a nie ona ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz zrobić? zes/.rać się i tak chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Naprawdę" przygłupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nuuudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z Ciebie za facet ze nie umiesz utrzymac rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwod i wsio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci macie?bo.marzenie kazdego faceta to niepracujaca zona, troje dzieci, codzien obiad na stole i mieszkanie na blysk, a wieczorem bara bara do rana.Raczej mezowie narzekaja na te co pracuja i osmielaja sie zarabiac wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to niepojęte, ale wiele zależy od Waszych wcześniejszych ustaleń i od niej samej. Ja zawsze pracowałam, zarabiam podobnie jak mąż, czasem nawet więcej, nie wyobrażam sobie siedzenia w domu nawet gdyby było nas stać, bo uczyłam się długo żeby robić to, co robię i lubię swoją pracę. Mój mąż po urodzeniu się dzieci nalegal na mój dłuższy pobyt w domu, ja się nie zgodziłam, bo nie chciałam rezygnować z pracy i zawsze pieniądze się przydadzą. Twoja żona jest nieodpowiedzialna, co innego gdyby było dużo pieniędzy, chociaż to też dyskusyjne, ale w sytuacji, gdy średnio sobie radzicie powinna iść do pracy i trochę Cię odciążyć, w przyszłości miałaby też jakieś środki w razie ciąży, macierzyńskiego itp. Na pewno trzeba rozmawiać, może ona się boi nowej sytuacji, a może jest wygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się z leniem, bo inaczej całe życie będziesz na nią harował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym ona tłumaczy swoje siedzenie w domu skoro nie macie dzieci ? Co oba robi całymi dniami jak Ty jestes w pracy ? Jak się tłumaczy gdy ktoś ja zapyta dlaczego nie pracuje ? Kuzyn się ożenił z poelegniarka po studiach i potrafiła dwa etatu ciągnąć w dwóch różnych szpitalach i jeszcze zlecenie w przychodni byle tylko mieć więcej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciales pania to rob na nia. A jak za malo zarabiasz to znajdz lepsza robote!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na kafe tak jest ,że jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem to jest wyzywana od pasożytów.. Jak facet poskarzy się na zone,że len to jego wyzywaja że jest chlop to ma utrzymać rodzinę. Nie ogarniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Ci . Żona bez ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam taką radę dla Ciebie,wynajmuje jeden pokój w waszym mieszkaniu extra lasce,żonie powiedz,że ledwo łączycie koniec z końcem,ona do pracy się nie garnie,więc tylko taki pomysł Ci przyszedł do głowy.Do pracy pójdzie w podskokach jak zobaczy,że jakaś dziunia się paleta po chacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się specjalnie nie dziwię, że nie chce iść na państwową gównianą pensję, bo kto by chciał tyrać za grosze. Niech poszuka po prywatnych przychodniach, skoro miasto duże to i takich ofert sporo. A jak ją przekonać - skoro taka oporna, to niestety trzeba przykręcić kurek z kasą, nie widzę innego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doprawdy kretyński temat. Co mamy ci poradzić? Sprzedaj ją do niemieckiego burdelu, tam będzie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×