Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yankes

Skończyłem studia, mam dobrą pracę, nie mam.....

Polecane posty

Gość yankes

Witajcie, Jestem 26 letnim facetem. Dzisiaj o północy kończę właśnie ten wiek. Będzie mi szło juz za godzinkę 27. Pracuję na co dzień jako inżynier przy budowach dróg. Skończyłem dwa lata temu studia, od tamtego momentu praca po 10-12h na budowie dziennie to norma, razem z sobotami. Wykształcenie mam, dom po rodzicach mam, pracę mam. Wszystko mniej więcej ok. Nie mam kobiety. Byłem na studiach w kilku związkach, a to raz dziewczyna poszła do innego, a to z kolei druga po roku czasu powiedziała że nie czuje nic do mnie. Nie mam za bardzo gdzie i z kim wyjść. Skończyło się towarzystwo. Ludzie z roku albo się żenią, albo nie mają czasu. Chłopaki z wioski albo w UK, u Niemca, ewentualnie zakładają rodziny, lub piją na potęgę. Nie wiem co zrobić i gdzie poznać kobietę. Powoli wszystko mi jedno jaką. Marzy mi się taka jak ja, czyli bez przejść za specjalnych. Jeszcze kilka lat temu normalnie moim zmartwieniem było wyjść na imprezę, pobawić się. Dziewczyny czasem się śmiały ze sztywniak ze mnie w tańcu, ale nadrabiałem zaległości. Nie wiem co z sobą zrobić. Proszę o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób swoje :) kiedyś nadejdzie odpowiedni moment. Tyle Ci mogę powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
portal randkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze i NAJWAŻNIEJSZE : duże miasto. Bez względu na wszystko, ogarnij temat aby zamieszkać w dużym mieście ! Najlepiej akademickim, gdzie mieszka/ studiuje mnóstwo Twoich rówieśników. Masz 27 lat, wykształcenie, dobrą pracę, spokojnie masz szansę u 23-24 latki kończącej studia. A nawet jeśli to będzie trudne, to i tak większą szansę na poznanie kogoś masz w mieście, gdzie jest jakieś życie a nie na wsi. Polecam Kraków. Szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja jestem z dużego miasta, a siedzę sam, kolejny raz... Samiuteńki. Mógłbym wyjść na miasto, ale jak? Skoro nie mam z kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielsingiel
A co to za problem pójść samemu do klubu ? Siadasz przy barze kupujesz alkohol i obserwujesz kręcące się dziewczyny. Ja tak robię i zawsze jest z kim pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co z ruch/aniem? bo gadka szmatka to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×