Jestem załamana bo wyznałam uczucia facetowi a on

się wycofał... Nie odzywa się już 5 dzień po spotkaniu, w ogóle od czasu spotkania się nie odezwał ani słowem. Czyli mogę uznać, że zerwał ze mną? :( Myślałam, że on czuje to samo bo ostatnio wiele na to wskazywało, alejak widać chyba zmienił zdanie...

Dobrze zrobilas, bo moze on sie wahal a Ty tracilas czas a teraz juz wszystko jasne.

No własnie tylko dlaczego dał mi nadzieje i się wycofał? Nie rozumiem tego, mógł w ogóle nie zachowywać się jakby mu zalezalo...

wycofał się bo to go przerosło, a że jest mało dojrzały emocjonalnie to nie wie co dalej robić

Czyli wtedy kiedy myślałam, że mu zalezy to wszystko bylo udawane?

3.31 odezwał się dojrzały emocjonalnie:/ szkoda, że nie wg wszystkich znajomych, z wyjątkami takich jak on sam i liczących na jego wpływy.

Trafiłaś na jakąś łamagę, która nie zasługiwała na twone wyznanie. Jest tylu innych facetów, którzy marzą o kobiecie, która wyznałaby im uczucie. Dlaczego nie trafiłaś na któregoś z nich? Niesprawiedliwy jest ten parszywy los.

Tylko nie wiem dlaczego wcześniej udawał uczucie :O Nie rozumiem tego..

A ile macie lat? Może jesteście młodzi, on się boi odpowiedzialności, zaangażowania i z tego strachu nie wie jak się zachować ;)

On juz nie jest wcale taki młody bo ma 32 lata, ja mam 25.

Trzeba go olać. Jak poczujesz obojętność, to wróci.

Jeśli ma 32 lata i tak się zachowuje to tym bardziej dobrze zrobiłaś...w ogóle faceci dziś to takie zniewieściałe mamałygi.

Jak długo się z nim spotykałas? Pewnie uprawialiscie seks?

A może to kwestia twojej interpretacji? Mówisz, że robił nadzieję. W jaki sposób? Czy zostałaś gdzieś zaproszona ? Czy interesował się Tobą i twoim życiem na codzień? Mi nie musisz odpowiadać, odpowiedz sobie tylko szczerze.

Musisz zrozumiec, ze faceci nie maja uczuc, nie kochaja i jak uslysza o uczuciach to sperd'alaja bo nie chca zobowiazan. Wszystkim facetowm zalezy TYLKO na wykorzystywaniu seksualnym kobiet i wykorzystywaniu je fizycznie by uslugiwaly im. Czy zerwal? NIE, on cie nigdy nie traktowal jak kogos do zwiazku. Ale nie przejmuj sie, KAZDY facet jest taki sam. Albo wybierasz singielstwo albo godzisz sie na wykorzystywanie. O milosci zapomnij, kochaja tylko kobiety, faceci tylko manipuluja i wykorzystuja kobiety.

@9.23. Jak poczuje obojętność, to niech już nie wraca. ;)

Faceci już tacy są...niestety...ich popęd niejednokrotnie rządzi ich zachowaniami...Ukrywają to, że tak jest..a taka jest prawda. Bzykanie przesłania im wszystko inne. Tracę wiarę w to że faceci zdolni są prawdziwie kochać..co innego kobiety... Spójrz na to z innej strony..powiedziałaś mu prawde, wyrzuciłaś to z siebie, teraz jeśli on nie odzwajemnia twoich uczuć...odpuść..po prostu. Wiem, że to nie jest proste. Sama się tego uczę:(

Jak facet sie zbliza to musi miec czas na poznanie, kilka spotkan to nie oswiadczyny, to ze ktos poznaje nie narzuca obowiazku do milosci, lepiej nikogo nie poganiac, jak za szybko czuc desperacje,

Wystraszył się, że będziesz chciała wyjść za niego za mąż.

Może musi sobie to wszystko poukładać w głowie? No bo wiesz takie wyznanie mogło go jednak trochę zaskoczyć...

Miałam podobnie. Wyznałam uczucia i facet "spuścił mnie" jak wodę w toalecie. Nigdy z czymś takim nie wyskakujcie kobiety!

15.26 pewnie szybko mu dałaś i sypialiscie że sobą bez żadnych deklaracji z jego strony, Ty myślałaś że to zmierza w kierunku związku a dla niego to był tylko wygodny seksukład. Zgadlam? Wy durne baby...

gość dziś - Nie, nie spaliśmy ze sobą. Powiem Ci więcej: nie spałam dotąd z żadnym facetem. Ja nigdy nie spieszę się z tym bo wiem, że facetowi jak zależy to poczeka. Nigdy już nie wyznam uczucia pierwsza. Dostałam niezłą nauczkę.

ile masz lat autorko?

gość dziś - nie wiem ile lat ma Autorka. Ja jestem po 40-tce. 15.42.

Nic się nie stało, autorko nic się nie stało. Niiiic sięęęęę nie staaaaaało, autorko nic się nie staaaało.

Ja nigdy nie spieszę się z tym bo wiem, że facetowi jak zależy to poczeka. x Może zorientował się, że ma do czynienia z tak zwaną kłodą?

Chcial sobie pouzywac bez zobowiazan.dobrze ze sprawa sie rypnela teraz.Nie mozna plakac za czyms czego sie nie stracilo

Jak wyżej - chciał znaleźć naiwną i poużywać - i bardzo dobrze, że spuściłaś go na drzewo

Ni chcial twojwgo serca tylko innego narzadu.jakbys mu wyznala "chce sie tylko z toba przespac ale nie widze wspolnej przyszlosci ani nic do ciebie nie czuje"bylby zachwycony.Mloda jestes, na co ci 32 latek, czy taki oszalamiajaco przystojny ze na niego polecialas?Moze aniol stroz go od ciebie odciagnal zebys spotkala prawdziwa milosc.Nigdy nie wiesz czy bys byla z nim szczesliwa.Mnie wylali kiedys z pracy, znalazlam lepsza, gdyby nie to to bym ugrzezla tam, a tez plakalam