Czy sa takie zwiazki ze partnerka udaje ze kocha byle tylko zyc wygodnie

i udaje na tyle skutecznie i dlugo, ze facet w to wierzy i malzenstwo jest generalnie udane?

Hahaha no wszystko jest możliwe...:D A kobieta, która mozolnie będzie udawała uczucie to i tak zakocha się kiedyś w swym mężu. To taki fenomen psychologiczny, bo jej mózg będzie odczytywać dane jakoby faktycznie był w stanie zakochania i zacznie produkować odpowiednie hormony. Dlatego kiedyś rodzice łączyli w pary swoje dzieci i wybierali im mężów i żony twierdząc, że z czasem miłość i tak przyjdzie...;)

11.38 miłość przyjdzie z czasem do.partnera, którego kobieta szanuje za to jakim jest człowiekiem, którego podziwia, ale nie za kasę jaka posiada i sławę a za charakter, osobowość, mentalność.

gość dziś W czymś takim jest już jakaś doza zauroczenia. A to są początki albo inaczej, podwaliny dla początkującej miłości. Ale jest jeszcze coś, prawdziwa miłość to ciągła fascynacja drugą osobą i nie wiąże się to z wybaczaniem przeróżnych gaf i niedociągnięć charakteru, bo owe "niedociągnięcia" są dla nas urocze. Inaczej jest z osobami, z ktorymi nie wiąże nas prawdziwa fascynacja, tak więc każde "niedociągnięcie" wg nas oczywiście, nie ma odpowiedniego równoważnika w postaci miłości, która trochę też "zaślepia" Tzn. nie widzimy kogoś jako ideał, ale mu/jej wybaczamy wiele, bo zobowiązaliśmy się kochać... W przypadku prawdziwego zakochania widzimy kogoś jako ideał, przy czym czasem także musimy wybaczać, czasem nawet wiele, ale tutaj proporcje są inne. Prawdziwa miłość i przywiązanie rekompensują to wszystko, już sama chemia to powoduje.