Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens dalej w tym tkwić?

Polecane posty

Gość gość

Cześć wszystkim. Od ponad pół roku spotykam się z pewnym facetem (nazwijmy go x). X jest typem duszy towarzystwa, uwielbia wychodzić z kumplami, zabalować czy zwyczajnie wyjść na mecz. Nigdy mi to jakoś nie przeszkadzało dopóki nie zaczęło to kolidować ze mną. Mamy za sobą gorsze i lepsze dni. Jakiś czas temu X kompletnie się wycofał ze znajomości. Nie odzywał się, nie pisał ogólnie miał mnie gdzieś. Jakieś 2 miesiące temu wszystko się jednak zmieniło. Codziennie wiadomości, pieszczotliwie słówka, interesowanie się mną tym co robię, gdzie jestem, jak byłam chora nie było dnia, żeby po 50 razy nie pytał jak się czuje, przy znajomych poświęcał mi naprawdę bardzo dużo uwagi, czułości. Problem zaczął się w sumie kiedy umówiliśmy się któregoś dnia. Ja wyszykowana pojechałam do niego 60 km i na miejscu okazało się, że książę śpi. Gdy tylko wstał zasypał mnie toną wiadomości z przeprosinami itd. Wtedy też pierwszy raz powiedział mi, że mu zależy na mnie, że kłamie kiedy mówi że nie jest zazdrosny bo tak naprawdę wariuje na myśl, że ktoś mógłby być bliżej mnie. Pogodziliśmy się. Jakiś czas później ta sama sytuacja lecz byłam wtedy u koleżanki na kawie z jego miejscowości i spotkaliśmy się gdy wstał bardzo przepraszał aż skakał nademną. No i tydzień temu w piątek było tak, że miałam kompletnie zawalony dzień i nie pisałam do niego co zazwyczaj robię pierwsza. Napisał po 23 kolorowych snów. Jakoś w środku nocy się przebudziłam i nie mogłam zasnąć więc weszłam na fb zobaczyć co się dzieje akurat był on chwilę popisaliśmy i poszliśmy spać. Od dnia następnego zero kontaktu. W poniedziałek napisalam do niego co tam słychać, wyświetlił ale odpowiedzi brak. We środę już mocno zdenerwowana wygarnęłam mu trochę co on skomentował, aj dobra ". W czwartek napisał znowu przepraszał, mówił że,, poleciał", że zachował się jak gówniarz, że bardzo tego żałuję i żebym się nie gniewała. Nie odpisałam mu na to. W piątek znowu napisał co tam jak tam. Wymieniliśmy kilka wiadomości z mojej strony dość chłodne. Dzisiaj znowu cisza cały dzień. Dziewczyny jak byście się zachowały w tej sytuacji? Mi już sił brakuje i nie będę ukrywać, że zależy mi na nim ale przeszkadza mi jego taki olewczy stosunek. Za wszystkie rady bardzo dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z nim. Olewa Cię i tyle. Stać Cię ma lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"poleciał" czyli poszedł w tango, rozumiem? Jak widać to facet z tych, którzy lubią wypić do upadłego, a następny dzien przesypiają (dlatego pewnie potem ci nie odpisuje) Zastanów się czy to zaakceptujesz czy nie, bo raczej tego nie zmienisz. W sumie nie raczej, a na pewno. Choć najgorsza wg mnie jest ta niepewność czy się nocami po klubach nie włóczy i nie wyrywa jakichs lasek, a że jest pijany to tym bardziej prawdopodobne, niestety... Ten facet ma naturę babiarza/flirciarza? Choć ewidentnie dużym plusem jest to, że się stara, a zwłaszcza to, że potrafi przeprosić oraz przyznać się do winy - wielu facetów ma z tym spory problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jest to typ babiarza :) ogólnie jestem jego pierwszą kobietą taką na poważnie wcześniejsze to było kilka dni pisania, góra 3 spotkania i dawał sobie spokój :) a co do klubów zdarzyło się już 2 razy w czasie naszego,, związku ", że był w klubie bo urodziny kolegów i zawsze było wszystko w porządku nawet pisał co jakiś czas żebym się nie martwiła. No i trzeba podkreślić, że nawet jego kumple są w szoku, że X tak się zachowuje w stosunku do mnie bo jak oni twierdzą to nie leży w jego naturze i byli zdania, że on to akurat kobiety narazie nie szuka, a tu niespodzianka taka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:09 Nie możesz jego o to zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty naiwna jesteś... Koleś raz za Tobą lata a innym razem urywa kontakt, nie odzywa się co już świadczy że średnio mu zależy i może lecieć na kilka frontów. Niby skąd wiesz że nie jest babiarzem, tu coś śmierdzi i obstawiam inna kobietę jak nie kilka... Nie masz też pewności czy wtedy gdy pojechałas do niego to faktycznie spał czy czasem nie widział się z inną... Niezły bajerant z niego, dużo mówi ale te zachowanie chwiejne wcale nie świadczy ze za Tobą szaleje. I weź nie słuchaj jego kolegów bo oni zawsze go wybiela i będą bronić męska solidarność :) patrz na to co Robi a nie co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą najpierw piszesz ze jesteś jego kobieta na poważnie a potem piszesz,, w zwiazku" w cudzyslowie, nie mówisz o nim mój facet tylko użyłas zwrotu że,,się spotykacie" to się zdecyduj... Pewnie koleś nie zdeklarował się i nie jesteście w oficjalnym związku choć minęło już pół roku(gdyby mu zależało już dawno bylibyście oficjalnie razem)...zgadlam? I pewnie seks jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×