nasze sprawy

Witam 
dziękuje za kawusie Ploteczko.
Pogoda poprawia się stopniowo. W łykend będzie słonecznie. Maj się nie udał. Ale ptaszki przynajmniej miały co pić.
Orsejko - ta gimnastyka to nie aerobik. Raczej "rehabilitacja" całego ciała. To elementy jogi i pilatesu. Ćwicze już prawie 30 lat, gdybym przestała to rozsypałabym sie szybko. Bezruch by mnie zabił.

Nie stosuje żadnych leków których nie zalecił mi lekarz. Ufam tylko lekarzom. Żadnym szmananom.
Oprócz trzech stałych leków kupuje sobie i łykam duże ilości witaminy C (2000 jednostek na dobe) i witamne D3 w kroplach. No i jeszcze magnez Mg+B6. A okresowo Bodymax np w okresach jesienno zimowych kiedy odporność troche mniejsza. Te suplementy też polecił mi lekarz i biore je systematycznie od wielu lat.

Jutro mamy dwa dni pleneru nad naszym jeziorem. Tym razem nie biore udziału bo jade z Dziewczynami w Zawadzkie. Ale pomoge zrobić zakupy na plenerowego grilla. Zaraz jedziemy do Lidla.

Pozdrawiam i miłego dnia życzę. 

Witam dziewczynki

Nie było mnie znowu czas jakiś nawet nie wiem czy pisać dokładnie co się u mnie stało

 Tak bardzo się bałam tego dnia, no i nadszedł. Nie ma ze mną już mojej Buffy

 Teraz na nowo muszę nauczyć się żyć.

 Pozdrawiam serdecznie

Ach Daisy tak mi przykro. Smuce sie razem z Toba. Twoja Buffy to tak jak nasza Buffy. Byla z Toba a Ty z nami od poczatku. I o wszystkich jej perypetiach , przygodach i chorobach pisalas.  Ale pisalas ze ostatnio nie ma sie za dobrze i czesto cierpi.  Dobry Bog zlitowal sie i dostala bilecik do psiego nieba. Daisy przytulam Ciebie mocno.

Mnie tez nie jest najlepiej. Pomijajac ze jestem zmeczona fizycznie bo troche cielam krzaczki to psyche tez cierpi. Jutro by byly urodziny mojego meza. Wczesniej  prawie zawsze spedzalismy jej w gorach w poludniowym Tyrolu. Pozniej  czesto w Polsce w Kolobrzegu albo u mojej rodziny.  Zycie leci jak szalone.... Dawno to tak bylo. Ale co nie zakrecimy sie w przescieradlo zeby czekac... wiadomo na co. Trzeba zyc dalej.

Pojde pewnie na majowe nabozenstwo Dzisiaj zakonczenie. Piecdziesiat pare lat temu ubrana w biala ...eneczke sypalam kwiatuszki w ostatnia majowke. Zlecialo.... jak z bicza.

Sciskam Was , chce wypic kawe i ide do kosciolka. Pisalo w internecie w planie nabozenstw w mojej parafi ze bedzie dlugo trwalo. Az godzine!

Sciskam Was mocno

nie ma dobrze .... wklepalam muzyczke  ale juz napisac nic sie nie udalo...

Daisy tego slucham ostanio  jak szalona. Kiedys wszyscy dostaniemy bilet do raju...

Vanilka co z praca? Terix suknia kupiona?

co jest grae? Byla muzyka nawet podwojnie udalo sie wpisac ..... teraz znikla.

co jest grae? Byla muzyka nawet podwojnie udalo sie wpisac ..... teraz znikla.

Witam

Bastylka piszę słuchając pięknej piosenki, dzięki.

Nic nie kupiłam , jestem wściekła. Podobały mi się bardzo, ale albo za krótka albo nie ten rozmiar. A chciałbym się dobrze czuć w sookience. Na co dzień chodzę w spodniach więc to miała być korzystna odmiana ale chyba nie będzie.

Cały dzień wytrzymało bez deszczu a od godz 19 leje.

Bastylka  STRUCTUM jest lekiem i tylko na receptę można go kupić.

Bez recepty stosowałam tylko wit D3(już skończyłam -do jesieni).

Daisy przykro mi że musiałaś rozstać się z sunią, ale pomyśl że już się nie męczy i spaceruje po tęczowym moście.

Tekla miłego spotkania

Dobrej nocy wszystkim

I ja posłuchałm ładnej piosenki - dziękuje Bastylko 

Trixiu   szkoda że nie znalazłaś nic dla siebie.

Daisy Kochana tak bardzo mi przykro. Od jakiegoś czasu Buffy miała kłopoty ze zdrówkiem. Niby wiedziałyśmy że koniec jest nieunikniony ale jakoś zawsze ma się nadzieję. Daisy Twoja Sunia miała dobre życie. Była kochana i szczęśliwa. A Ty byłaś wspaniałą Pańcią. Teraz będziecie obie za sobą tęsknić.

Wiele z nas straciło swoje kochane zwierzątko. Pamiętam jak jeszcze niedawno Terix pisała mi po utracie Filusia że nie ma dnia żeby nie myślała o swoim Cazarze. Pamiętamy i tęsknimy. Teraz Ty dołączyłaś do tęskniących. A Buffci jest tam dobrze - już nie cierpi. Przygląda się Tobie ze swojego tęczowego mostu.

Heloł 

szybko spałam bo musze być na 9.00 gotowa do wyjazdu.

Zaparzyłam sobotnią kawusię.

Dzisiaj jedna z moich emerytek obchodzi 60-tkę. Będzie hucznie. Zjedzie sie nas ok 20 osób. Pogoda dopisuje więc przeniesiemy się do ogrodu. 

Życzę Wam spokojnego beztroskiego łykendu.  

Trzeba żyć dalej czy nam sie to podoba czy nie. Innego wyboru nie ma. Silne nie musimy być ale bądźmy odważne. 

Witam i ja

 Bastylko Terix Teeklo

 Dziękuję za całego serca

 Tak bardzo boli ale nie umiem o tym pisać. 

 Bastylko

 Dziękuję za zdjęcia, czas jest dla Ciebie bardzo łaskawy i z każdym mijającym dniem jesteś coraz młodsza. Nie wiem jak Ty to robisz?. A fotka na tle muskularnego ciacha super. Mimo że oglądałam Twoje zdjęcia w bardzo trudnym dla mnie czasie uśmiechnęłam się na ten widok. Ciebie i tego faceta za plecami.

 Teeklo

 Życzę bardzo udanego spotkania, niech humory i pogoda sprzyjają wszystkim Waszym planom

 Terix 

I ja brałam lek o którym piszesz, było mi po nim ciut lepiej a to już coś.

 Buziaki Wam gorące posyłam lekko słone od łez. I bardzo miłego dnia i weekendu.

Witam

Oj smutno mi się zrobiło Daisy....wiem jak  sie przyzwyczajamy do naszych pupilków.

Tak jak do człowieka.

  Ja tez zostałam skierowana na operacje wczoraj obu nadgarstków.Ale jeszcze diagnostyka  dalsza.Skierowanie do kosza bo wiecie ile sie czeka na operacje w mojej wsi,,2030 rok.A miało byc tak ładnie .Jak bedzie gorzej a bedzie coraz gorzej tak lekarz stwierdził trzeba isc do lekarza co operuje i on podejmuje decyzje.Takie zycie.

Pieke ciasto z truskawkami  ,za chwilkę bedzie.Tak więc  zapraszam.

Dzien dobrek 

Wpadlam tylko zyczyc udanego dnia i wszystkich wysciskac. Ja zaspalam jak zwykle i jestem mocno do tylu ze wszystkim. 

Pozdrawiam u nas nareszcie jest cieplo i tak jak powinnobyc o tej porze roku.

Zamelduje sie o normalnej dla mnie porze i zdam relacje z dnia. Poznym wieczorem albo wczesna noca.

16 minut temu, Plotka2 napisał:

 

Wyszlo tak ze sie nie zameldowalam. Randkowalam za dlugo z obszarem gdzie jest  duze przesuniecie czasowe i tak wyszlo. Dobranic dziewczynki

Dzien dobry

A co to dzisiaj strajk jakis ? Jestem lamistrajk , wylamuje sie i pisze. U mnie cudna pogoda. Bylam na koncercie upichcilam prosty ale pyszny obiadek (bezmiesny)troszke polezalam sobie teraz bedzie kawa i zrobie pare kilometrow rowerkiem.

Przy okazji moze troszke pomysle nad zyciem. A wieczorem musze podlac ogrodek i skroce ...enke. Obserwowalam swoje odbicie w szybie. ...enka jest za dluga. Chcialam dluzsza bo jezdze w niej na rowerku: Ale co tam! Mam dopiero szescdziesiat pare latek  jest co pokazac to trzeba i basta!

Sciskam Was mocno. Wypije kawe i jade.

Fruwajaca, Orsejowa  i Vanilka nie bylo Was troszke  u na si mocn Was tu juz brakuje. Wiem ze nie kazdy jest taki czasowy jak ja. Ale ja tez nie mam czasu bo nie wiem co z nim robie. Jestem niezorganizowana.

Bastylko

 Za to ja jestem. Buziaki i miłego wieczorku 

dhejka pozdrawiam u mnie słoneczko i deszcz było.Od 10  zaczynam pracę jako pomoc kuchenna trzymajcie kciuki żebym wszystko opanowała jutro badania. Państwowy zakład pracy będę miała zmiany od 6-14,od11-19 i weekendy 12 i w miedzy czasie wolne.

Miłego tygodnia życzę

Witam po łykendzie 

Kawusie zaparzyłam - apraszam 

Piękną pogodę mamy i chce sie żyć. Ładowałam akumulatory przez sobote i niedziele. Wyjazd udany. Za tą ekpią i tymi ludźmi zawsze jest dobrze. Zakończyliśmy wczoraj grochówką z ogniska, pieczołowicie gotowaną przez Pana Domu  i tańcami boso na trawie po olbrzymią lipą.

Wsiadam zaraz na rower. Kierunek giełda kwiatowa. Kupie moim dzieciom kwiaty na balkon, nie było mnie w Dzień Dziecka i nic jeszcze ode mnie nie dostały  A Maluchom musze coś ekstra. Coś drobnego i całkiem zabawowego  Nasze "bączki" jeżdżą już na rowerach. Coś pięknego!   Niedługo całej trójce trzeba będzie zorganizować jakiś rowerowy rajd.

Vanilko  gratuluje pracy   Martwie sie troche bo ten rodzaj zajęcia to wyjątkowo trudna, fizycznie  obciążająca praca. I zmiany masz pełne 8-godzinne.... Ale trzymam kciuki za powodzenie 

Miłego dnia życzę Wszystkim

Witam serdecznie

Oczywiście trzymam kciuki za Wanilkę

I za Teeklę by udało się kupić bajecznie piękne kwiaty za atrakcyjną cenę.Patrząc na czas to pewnie już kwiaty kupione i moje kciukasy ciut po czasie, ale kto tam wie?!.

I u mnie pogoda piękna i chyba tylko to trzyma mnie przy jako takim pionie. Mam za sobą koszmarny maj, co przyniesie czerwiec. Aż strach się nie bać

Przytulam Was bardzo mocno, jak poczujecie że Wam gorąco i bardzo trudno złapać oddech. Nie bójcie się to nie zawał, to ja i moje mocne przytulaski

 A teraz pa

Bastylia rzeczywiście dawno mnie nie było, zaginęłam w akcji działkowej, ogródkowej i domowej Jak pogoda to do bólu albo w kwiatach, albo w jarzynach, a jak pada to robię porządki w domu w kotłowni, w garażu i potem padam wymiętolona  Za to w tamtą środę byłam się zrelaksować na termach i było super  Muszę zwolnić tempo, przecież jutro też jest dzień  Dzisiaj pojechałam do miasta i myślałam, że się wykończę w tym ukropie od betonów. Jak wróciłam do siebie to odżyłam, wiaterek, przestrzeń, słoneczko, żyć nie umierać Miłego wieczoru i spokojnej nocy 

Dobry wieczor albo noc

Melduje sie druga zmiana. Jakos tak zeszlo caly dzien choc 2 razy zagladalam na topik i podczytywalam  ale teraz dopiero pisze. Dzisiaj mialam pracowity dzien. Pranie mycie okna w sypialni i potem sklepy. Jutro jestem zaproszona na popoludniowa kawe w ogrodzie przez moje kolezanki poznane w trudnych chwilach. Ta jest wyjatkowo serdeczna. Zawsze mnie przytula glaska i stara sie bardzo mnie podbudowac. Szczerze mowiac ja wije sie jak piskorz i chce sie wymowic od spotkan. Najlepiej ostatnio lubie siedzenie w domu i  rankowanie na Skypie. Ale wiem ze tak nie moge zyc. No i  rankowicz pracuje i nie zawsze dluzej moze rozmawiac w pracy.

Vanilko nie wiem czy sie cieszyc? Chyba tak bo sama staralas sie o ta prace a nie jest to z nakazu. Czasem trzeba sie przekonac zeby sprawdzic czy to jest to akurat czego sie chce.  A o tym czy opanujesz i poznasz to wszystko to wcale sie nie martwie. . I Ty przestan sie stresowac!  Wiem ze w duzej kuchni gotuje sie inaczej ale Ty przeciez gotowac potrafisz. I to jeszcze jak! Mozesz najwyzej robic za dobrze i za dokladnie. Martwie sie tylko o Twoj kregoslup.

Fruwajaca do dobrego czlowiek przyzwyczaja sie szybko. Nie chcesz juz teraz do miasteczka oj nie....:)

Koncze serdecznie Was sciskam pozdrawiam i kolorowach snow. Ja posiedze jeszcze z godzinke i marsz do lozka. Jutro mam byc o 14 na tej kawie. A planuje pojechac rowerkiem, to jest  okolo 10 km. Musze tylko znalezc na planie gdzie to- jest. 

Witam w piękny słoneczny wtorek 

Kawka zaparzona - może ktoś się skusi? 

Po paru deszczowych tygodniach trawy w mojej wsi wyrosły do pasa. W tej chwili wszędzie brzęczą kosiarki. Sprzątanie idzie całą parą.

Daisy - kupiłam piękną chińską różę, ma pełno kwiatów w dużych pąkach - będzie kwitła za chwilę. Przesadziłam do większej doniczki, dokupiłam elegancką białą osłonke na doniczke. C ucieszyła się  naprawde  

Młodzi dostali kilka lobelii na swój taras. Mają białe wiklinowe osłonki i lobelie fajnie  w nich wyglądają.

Daisy - tam gdzie chodzę na gimnastykę stoi w korytarzu na oknie duża hoya. Kwitnie pięknie.

Bastylko miłego spotkania Ci życzę. Mimo że czasem sie nie chce iść potem sie nie żałuje. Naładujesz akumulatory.

Fruwająca - super sprawa, bardzo sie ciesze że Twoje ranczo okazało sie strzałem w dzisiątke 

Moja wnusia już po ospie wraca jutro do pseckola. No i dobrze bo stęskniliśmy się za nią. Ciesze sie że znowu na schodach będzie głośno śpiewać

Miłego dnia życzę 

Dzień dobry. To ja, Dorix.

Siedzę dziś w innym pokoju zastępując koleżankę i nie chcę się logować na jej komputerze by nie pozostawiać sladów, :)

Wreeeeeeeeeeszcie mamy lato. Zakwitły jaśminy, czujeeeeeeeeeeecie?

Miałam pracowity weekend. Festynowy dzień rodziny organizowałam. I było hucznie, sprawnie, bogato. Udała mi się imprezka.

Dziewczyny, po brzydkim maju korzystajmy z czerwcowego słoneczka.

Daisy - współczuję. Po prostu, bo nie wiadomo co pisać w takich sytuacjach.

Ja miałam okropne przeżycie, kiedy to ostre psy leśniczego skatowały po kolei moje dwa psy.... Będę to pamiętać do końca zycia....

Vanilko, gratuluję pracy. To wielkie wyzwanie. Ale pamiętaj, z pracą ślubu się nie bierze, więc zawsze jest wyjście awaryjne...

Bastylko, a randkuj sobie ile wlezie. Patrząc na Twoje zdjęcia nie dziwi, że masz takie wzięcie, ha!

Teklo, masz fajna grupę przyjaciół. Zazdraszczam Wam takiego spięcia i charyzmy.

A fruwającej zazdraszczam  czasu i wolności :)

Ja dzisiaj będę walczyć w swoim ogródku.

A teraz pioseneczka, z życzeniami pięknego dnia.

https://www.youtube.com/watch?v=B7SOl4SJaro

Dzieńdoberek

Tekla dzięki za kawę, mnie zawsze kusi zapach kawy, i nie ważne jaka to pora dnia czy nocy.

Nie było mnie parę dni bo wojowałam z chwastami na działce. I może lepiej że nie mam jej tak blisko jak Fruwająca, bo przesiedziałabym całe dnie. Lubię szczególnie wieczorem, już po podlaniu usiąść i zachwycać się zapachem ziemi. Sobotę, niedzielę i poniedziałek M miał wolne to od rana do wieczora robiliśmy porządki. Wczoraj to już tak byłam padnięta że tylko kąpiel i łóżko. Dzisiaj i jutro odpoczynek, bo już za gorąco.

Tekla na balkonie albo tarasie ładnie wyglądają surfinie, zwisająca kaskada kwiatów.

Ja jeszcze muszę poszukać ozdobną trawę, chciałabym chociaż ze dwie kępki rozplenicy japońskiej posadzić.

Meszka dobrała mi się do jabłonek, miedzian nie skutkuje, podpowiedzcie czym można to dziadostwo zniszczyć.

Vanilka znasz się na kuchni, może to będzie dobre miejsce dla ciebie, ale nie jest to lekka praca i musisz uważać. Sama ocenisz czy dobrze wybrałaś.

Bastylka korzystaj jak najwięcej z wyjść, kiedy masz okazję by później nie żałować.

Zulka może już czas by trochę pobyć z nami, tęsknimy[serce]

Daisy ja do dzisiaj, jak wchodzę do mieszkania to widzę Cezara siedzącego w przedpokoju na komodzie, ale ból jest już mniejszy[serce]

Plotka jakie decyzje zapadły w sprawie operacji?

Miłego dnia wszystkim

Witam i ja ...przepraszam za niebycie :O

U mnie czas leci dwa razy szybciej ...

Daisy ..bardzo bardzo przytulam do [serce]

wiesz ja jak patrzę na brodatego lat 12 zaczynam bać się przyszłości :O  

Vanillko.. ciesze się że idziesz do ludzi ..będzie dobrze bo ty lubisz kuchnie a jak jeszcze paczka będzie zgrana to jest wszystko ...

Wszystkim miłego dnia ..u mnie skwar okropny .....ale nie narzekam zbyt dlugo czekalam na ciepło:)

Witam

Teeklo

 Cieszę się że zakupy kwiatowe się powiodły. Ja musiałam wygooglować tą chińską różę, nie byłam pewna co to za kwiat. Znam go pod inna nazwą hibiskus. Nawet kiedyś miałam pięknie mi rósł aż padł nie wiadomo dlaczego?!. Jak chodzi o hoye to kocham ale niestety na razie nie mogę się cieszyć kwitnieniem. Moja odratowana zakwitnie nie wiadomo w kiedy?!. A te nowo nabyte z sadzoneczek to jeszcze nie wiem nawet czy się przyjęły, co tam marzyć o kwitnieniu.

 Terix

 Miedzian to jak się dobrze orientuję jest od zarazy i choć meszka to tez hi,hi zaraza to jednak innego rodzaju.  Na meszkę jest karate generalnie jakiś środek owadobójczy. Można i ekologicznie wywarem z czosnku lub pokrzywy ale u mnie ten sposób nigdy nie zdał egzaminu, są jednak tacy co sobie chwalą.

Bastylko

 Ja jak o Tobie myślę to także bym Cię wyściskała choć na ogół z łapami do ludzi nie lecę. Zatem się nie migaj tylko śmiało w te czułe objęcia leć. A to randkowanie to tylko w skype?!. Fakt bezpiecznie bardzo hi,hi no ale chyba jednak fajniej tak w realu.

Orsejko

 Nawet nic nie napiszę. Miałam przy sobie Buffy 15 lat, dwa miesiące i 23 dni. Teraz czuję się tak jakby mi ktoś serce wyrwał. Dobra już nic nie napiszę bo od razy łzy mi do oczu się cisną.

 Fruwająca

 Ciut odpoczywaj a nie tylko ziemia ,dłubanie itp. Ja dzisiaj powinnam robić a jakoś nie mogę się zebrać. Mam jakiegoś leniuszka.

Dorix

 No walka w ogródkach naszych w sezonie letnim jest bezustanna. Czeka się do wiosny ,lata a potem nic tylko ziemia, chwasty , choroby ,robale itp.

 A dzisiejszej nocy śniała mi się Teekla. Spotkałyśmy się i było tak jakbyśmy znały się całe życie. Taki miły sen i zaraz se pomyślałam o naszym spotkaniu. Tym ,,sójkowym,, odkładanym z roku na rok.

 Dobra teraz zmykam bo jednak coś zrobić muszę. Buziaki

Heloł popołedniowe 
Dorixiu - dziękuje za czerwcową piosenke. Zęby zżarłam na turystyce górskiej Zaliczyłam wszystkie pasma górskie, które są w Polsce. Łaziłam po górach całe zycie. Zawsze kiedy z nami była gitara to śpiewaliśmy oprócz przeróżnych "świństewek" i turystycznych ballad: również "Balladę o nocy czerwcowej" 
Terixiu  Daisy  - nie ma dnia żebym nie myślała o moim F. Są miejsca w ktorych nie mogę sie powstrzymać tak bardzo boli i tak bardzo tęsknię.   Choć tak jak mówi Terix - pod wóch latach ból jest troche mniejszy. 
Dorixiu potrafie sobie wyobrazić co czułaś 
Orsejko - a może rozłożymy już Twój basenik?  i tak jak kiedyś poskaczemy plusk plusk?
Daisy - ja też znam ten kwiat pod nazwą hibiskus ale nazwałam pospolicie Mam już trzecią róże chińską: pierwsza kwitła jak szalona, drugą obskubał mi Filemon i jakoś Mu nie zaszkodziła choć jest to roślina zakazana dla kotów. Teraz mam ale mimo że wyrasta na okazałą to jeszcze nie kwitnie.
dmuchamy na Twoją hoykę - żeby zakwitła pięknie