Wspólne mieszkanie i rachunki co myślicie o tym?

Hahaha, oczywiście, że to ona będzie robiła wszystko w domu. Nieźle sobie cwaniaczek wykombinował. Panna będzie ogarniała dom, płaciła połowę rachunków, dokładała się do jego kredytu, a po ślubie będzie rozdzielność majatkowa, żeby mógł ją wywalić ot tak, kiedy postanowi wymienić ją na nowszy model.

Mamy feminizm, więc mężczyźni mają gotować, sprzątać i prasować tak samo jak kobiety.

Nie bądź głupia,nie daj się wrobic Spłacisz mu kredyt i kopnie cie w zad Tu nie ma miłości

Zostaw go. Nie widzisz, że jest perfidny? Masz spłacać jego mieszkanie?? Niby z jakiej racji skoro nigdy nie będzie wspólne? Zresztą narazie jesteś tylko jego dziewczyną. Powinniście zrzucić się na jedzenie i rachunki. Posiłki i dom ogarniać wspólnie.

Żadnego dokładania się do jego kredytu. I jeżeli to ty masz robić wszystko w domu, to płacisz tylko połowę za media i robisz drobne zakupy spożywcze.

Powiedz mu że będziesz sprzątać, gotować, prać jego brudne gacie w przyszłości być może wychowywać jego syna itd. itp. więc niech on w całości płaci za mieszkanie, za wyżywienie i za kredyt tak będzie sprawiedliwie. https://cutt.ly/WiD7p