Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamakochainiewracadopracy

Dlaczego oddajecie dzieci do przechowalni zwanej żłobek???

Polecane posty

Gość gość
Tak, tak. Już widzę jak permanentnie się szkolicie w przerwach między zmianą pieluchy a gotowaniem zupy, w trakcie zabawy na dywanie z dzieckiem myślami jesteście przy kazusach prawnych, a czytając bajeczkę szkolicie się z excela ;) Wypompowane po całym dniu (bo jak wiadomo siedzenie z dzieckiem to niezła orka) na dobicie lecicie jeszcze na szkolenie motywacyjne, później na fitness i na zakończenie dnia do biedronki - w tymczasie partner z satysfakcją przejmuje opiekę nad potomstwem po luźnym dniu pracy ;) Wiadomo jak wygląda kilkuletnie dezaktywacja na rynku pracy u matek, którym niebezpiecznie przedłużyło się macierzyństwo, muszą się wdrażać na nowo, myślami cały czas są "w domu" nie potrafiąc odseparować życia prywatnego od zawodowego. I jeszcze te "socjalizujące klubiki" zapychające czas wolny. Niestety, ale nie są równie wartościowe jak chociażby przedszkola. Nie nauczą tam malucha takich rzeczy jak krojenie kotlecika przy wspólnym posiłku, wiązania sznurowadeł i wielu innych pożytecznych rzeczy - a zdarzają sie takie przypadki, że matki "zapominają" zakodować w dziecku od małego najprostszych czynności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wypycham do babci. Babcia lubi dzieci, a ja nie znosze sie nimi opiekowac, jak maja mniej niz 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo a gdzie te od więzi babcia wnuk. Ostatnio jak był temat o synowej co teściowa jej się wtrącała to wszystkie pisały że teściowa ma prawo wychowywać wnusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakochainiewracadopracy
Nie jestem żadna mamąj akiejś tam laleczki. Napisałam co myślę na podstawie tego co czytam, słyszałam od znajomych i rodziny. Żłobek to dla mnie przechowalnia. Dzieci tam tęsknią a na każde wejście kogoś lecą i myślą że przyszła po nie mama. Można pomyśleć o przyszłości dziecka będąc jeszcze w ciąży. Ja na pewno nie będę mieć problemu ze znalezieniem pracy. Wybierając karierę Wasze dziecko cierpi i ominie Was całe jego dzieciństwo. Reagujecie agresją bo wiecie że źle robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:31 ja pisałam o klubikach i chodziło mi o dzieci młodsze niż 2 lata, które w klubiku bawią się pod okiem rodziców. Przedszkole i krojenie kotletów to dla dzieci 3+. Co do szkolenia, to ja miałam na nie czas po 20-21 w dni powszednie (szkolenie intenetowe) a w weekendy kursy dwudniowe w moim mieście. Na fitnes nie chodzę, a biedronkę ogarniał mąż wracając z pracy. Zupy nie gotowałam dziecku, bo stosowałam metodę blw. Wkładałam warzywa do parowaru, nastwaiałam program i nie musiałam go pilnowac. Chyba, ze ty stoisz 3 godz nad garem i mieszasz zupę łokciem zeby sie nie przypaliła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: temat z dupy wziety!!! :) juz tu takie byly setki razy. Jeden temat to o tym ze sa karierowiczki ktore oddaja do żłobka dzieci a drugi o tych nierobach co to siedza w domu z dziećmi :D nic nowego nie wymysliłas. Co kto woli...:) chcesz siedziec w domu i zeby inni na Ciebie robili to sobie siedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a po co Ty siedzisz na kafeterii i piszesz takie bzdury zamiast zająć się swoim dzieckiem skoro jesteś taka idealna mamusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego? Bo mój pracodawca nie chce mi płacić za siedzenie w domu. Woli za pracę. A ja lubię mieć co jeść i za co rachunki płacić. Jak chcesz podam ci nr konta i płać mi co miesiąc ja chętnie posiedze az do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 6 r.ż. to zdecydowanie przesada. Lubię być aktywna zawodowo. Może autorko masz pracę mało płatną i rozwijającą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe szczęście żłobek wygląda inaczej niż to co tu wypisujecie. Oczywiście, że miejsce miejscu nierówne i zawsze mogą się zdarzyć opiekunki, które krzywdzą dzieci, ale też nie można generalizować. Znam wiele żłobków, z których dzieci nie chcą wychodzić do domu, bo tak dobrze bawią się w grupie z innymi dziećmi. Wtedy rodzic może być spokojny, bo dziecko jest pod dobrą opieką i naprawdę się rozwija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jak tylko zobaczy drzwi żłobka to już się cieszy, a wracać nie chce. Są różne żłobki i różne panie. I jakoś nie widziałam, żeby dzieci leciały jak tylko się drzwi otworzą haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziłam do przedszkola, teraz jestem duża i nic mi nie dolega haha pierdolenie farmazonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to nie jest tak że baby coraz bardziej kombinują żeby nie pracować i przeciągać siedzenie w domu? Mamy jeden z najdłuższych urlopów macierzyńskich, do tego jeśli ktoś ma stary urlop to spokojnie jeszcze może 2 miesiące pociągnąć siedzenie w domu. Czy to aż tak mało? W innych krajach kobiety szybciej wracają do pracy. Lubią być aktywne zawodowo, niezależne. Tylko w Polsce baby lubią siedzieć w domu i wymyślać nie stworzone teorie. Kiedyś było tylko pół roku i kobiety wracały do pracy, rok to bardzo dużo żeby nie przegapić najważniejszych momentów dorastania dziecka. Każda mama która oddaje dziecko do żłobka zapewne robi wszystko by nadrabiać czas po pracy, kiedy ma wolne. Żłobki są i zapotrzebowanie rośnie. Ostatnio coraz więcej żłobków całodobowych, dla rodziców pracujących na zmiany. Zresztą co Ty możesz wiedzieć o żłobkach skoro nigdy nie posłałaś tam dziecka? Ja też byłam nastawiona raczej z dystansem kiedy mój syn zaczął chodzić na adaptację a teraz jest super. Dziecko rozwija się szybciej i lepiej. Uczy się porządku dnia, gdybym siedziała w domu to może nie wiedziałabym że dziecko ledwo ponad roczne może wykonywać prace plastyczne. Brawa dla tej mamy która siedząc w domu potrafi każdą chwilę zaplanować by była stymulująca dla dziecka, ja i mój syn około roku mieliśmy okres jakiejś rutyny. Ja dwoiłam się i troiłam żeby go zabawić a on i tak wyglądał na znudzonego. Rozruszał się wśród dzieci. Zresztą znam kilka mam które nie pracują a dziecko chodzi do żłobka na 2-4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karierowiczka z Bydgoszczy jesteś żałosna tak samo jak i te twoje bazgroły na kafe. Nic dziwnego że żaden normalny mężczyzna ciebie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzisz, że jesteś w stanie wszystko przewidzieć i zaplanować? Ciekawe co byś zrobiła w mojej sytuacji? Mój mąż zmarł nagle jak starsza miała 5 lat, a młodszy 1,5 roku. Nie mam rodzeństwa, moi rodzice już nie żyją, teściowie schorowani mieszkają na drugim końcu Polski. Renta rodzinna wynosi 1400 zł/mc na dwoje dzieci, miesięczne opłaty ok. 1000zł/mc! Przeżyłabyś za takie pieniądze, czym nakarmiłabyś dzieci? Powietrzem? Zamknij się i siedź cicho, nie masz królewno pojęcia o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama uważam, że żłobek dla rocznych dzieci nie jest najlepszy, ale takie życie jest i nie warto tak wszystkich oceniać. Takie dziecko potrzebuje rodziców, ale trzeba za coś żyć i niestety obecnie ciężko z jednej pensji dla wielu ludzi. Jest też wiele innych przyczyn, ale nie warto o tym pisać. Po prostu nie jest wszystko takie czarno-białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po pierwszym dziecku wróciłam do pracy po 3 latach i było mi bardzo ciężko. Wszystko się pozmieniało, pracodawcy wymagają coraz więcej i pojawiają się nowe sprzęty, oprogramowania. Przy drugim dziecku wróciłam po roku bo potrzebowali w firmie i zdecydowałam się spróbować. O wiele lepiej wspominam powrót niż wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddałam bo moje dziecko bardzo garnelo się do dzieci,każdy mijający plac zabaw to był płacz i krzyk dzieci dzieci.Z placu zabaw nie chciała wychodzić.Gdy przechodziliśmy obok przedszkola czy żłobka gdzie na placu Abaw bawiły się dzieci to córka stała przy płocie patrzyła,zaczepiała i było jej smutno,że nie może wejść.Kolejna sprawa to jej rozwój, myślę,że szybciej zacznie pewne rzeczy robić.Poza tym idzie do zimy,długie spacery i place zabaw się skończyły to co ona miałaby ze mną całe dnie robić,tam a zabawy naukę rówieśników.Ostagni argument to to że jestem w ciąży,nie zawsze dobrze się czuje,z córką parę razy leżałam w szpitalu,teraz też obawiam się pobytu w szpitalu,gdyby nie żłobek to bym nie miała opieki dla dziecka gdybym ewentualnie musiała położyć się do szpitala,a tak to mąż zaprowadzi i odbierze że żłobka.A i córka chodzi dopiero parę dni, a wiecznie jej mało,zaczyna płakać jak ja odbieram że żłobka,bo chciałaby jeszcze tam zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zapomniałaś dodać żeby do tego 6 r.ż. jeszcze cyckować hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sie smiejesz, jade ostatnio kolejka podmiejska i wsiadasz kobieta z na oko 5-6 latka ( mam dzieci jestem wiec w stanie mniej wiecej poznac wiek dziecka ) siedza sobie i mala nagle siadac okrakiem przodem do matki podciaga jej do gory sweter i zaczyna ssac cycka, wyobrazcie sobie ta baba nawet nie miala biustonosza pod swetrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha no to była przygotowana. Dla mnie to obleśne... a tym bardziej debilizm żeby się tym afiszować w miejscu publicznym. I potem takie matki piszą na kafe "ratunku moje dziecko ma 7 lat i nie chce mi ssać cycka jak go przekonać" bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W innych krajach kobiety szybciej wracają do pracy. Lubią być aktywne zawodowo, niezależne. Tylko w Polsce baby lubią siedzieć w domu i wymyślać nie stworzone teorie. xx A skad taka opinia ? Wiesz, bo.. ? Ja wiem, ze to generalizowanie i bzdury :) W kraju gdze mieszkam kobiety ,owszem wczesniej wracaja do pracy ale gdy MUSZA :) Czasami gdy chca.. W wieszkosci sa z dziecmi w domu do 3 lat , póki dzieci nie ida do przedszkola. Zlobek to ostatatecznosc bardzo droga i niechetnie wybierana. Najczesciej kobiety pracuja na pol etatu.. bo swietlic w szkole tez nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twierdzisz, że jesteś w stanie wszystko przewidzieć i zaplanować? Ciekawe co byś zrobiła w mojej sytuacji? Mój mąż zmarł nagle jak starsza miała 5 lat, a młodszy 1,5 roku. Nie mam rodzeństwa, moi rodzice już nie żyją, teściowie schorowani mieszkają na drugim końcu Polski. Renta rodzinna wynosi 1400 zł/mc na dwoje dzieci, miesięczne opłaty ok. 1000zł/mc! Przeżyłabyś za takie pieniądze, czym nakarmiłabyś dzieci? Powietrzem? Zamknij się i siedź cicho, nie masz królewno pojęcia o życiu. xx Zrewidowalabym oplaty, te sa stanowczo za duze. :) Poza tym nie mileiscie zadnych oszczednosci,polisy na zycie ? Serio ? Ale dzieci mieliscie ? A stac was na nie bylo ? Serio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja oddałam bo moje dziecko bardzo garnelo się do dzieci,każdy mijający plac zabaw to był płacz i krzyk dzieci dzieci.Z placu zabaw nie chciała wychodzić.Gdy przechodziliśmy obok przedszkola czy żłobka gdzie na placu Abaw bawiły się dzieci to córka stała przy płocie patrzyła,zaczepiała i było jej smutno,że nie może wejść.Kolejna sprawa to jej rozwój, myślę,że szybciej zacznie pewne rzeczy robić.Poza tym idzie do zimy,długie spacery i place zabaw się skończyły to co ona miałaby ze mną całe dnie robić,tam a zabawy naukę rówieśników.Ostagni argument to to że jestem w ciąży,nie zawsze dobrze się czuje,z córką parę razy leżałam w szpitalu,teraz też obawiam się pobytu w szpitalu,gdyby nie żłobek to bym nie miała opieki dla dziecka gdybym ewentualnie musiała położyć się do szpitala,a tak to mąż zaprowadzi i odbierze że żłobka.A i córka chodzi dopiero parę dni, a wiecznie jej mało,zaczyna płakać jak ja odbieram że żłobka,bo chciałaby jeszcze tam zostać. x Woli być w żłobku, bo jej się tam nie nudzi, a z tobą w domu widocznie nie poświęcasz jej czasu, nie bawisz się z nią, pewnie zajmuje się sama sobą, bo dziwne, że tak małe dziecko woli żłobek od własnej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może potrzebuje więcej bodźców niż tylko własną mamę?Córka jest otwartym dzieckiem,idzie nawet do kogoś kogo długo nie widziała.Nie da się córce nie poświęcać czasu,bo jest na tyle rozgarnięta,że jeśli coś chce robić to wymusza wręcz na mnie uwagę jeśli w tym momencie robię coś innego.Np.mowi,że chce liczyć,liczy tak dlugo i coraz głośniej póki ja nie powtorze,powtarza tak długo słowa póki ja ich nie powtorze,jak chce rysować to sama przynosi kredki i mi mówi,co mam rysować.Nie ma co wkładać wszystkich do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co narzucać sobie co kto ma robić. Jedne mamy chcą siedzieć z dziećmi w domu bo sądzą że oddając dziecko do żłobka je krzywdzą. Inne idą do pracy po roku i jeśli dziecko dobrze zaadaptowało się w żłobku mogą spełniać się również zawodowo. Wiele dzieci chodzi do żłobka i jeszcze nie słyszałam o uszczerbku psychicznym na tym tle. Ja wolałam wrócić do pracy. Lubię spełniać się zawodowo oprócz bycia matką. A jeżeli ktoś siedzi w domu to mi to wisi. Może nawet do osiemnastkę dziecka. Tylko radzę zająć się tym dzieckiem na serio a nie włazić z buciorami w cudze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajjj jakie to życie jest piękne. Kobietki siedzą w domach ze swoimi pociechami, zajmują się nimi cały dzień ( oczywiście każda chwila to edukacja i stymulacja) a w nocy zakuwają, robią szkolenia, rozkręcają biznesy. Pewnie jeszcze gotują obiad z dwóch dań z zachowaniem składników kupionych od - zaprzyjaźnionego rolnika lub babulinki z małym ogródkiem i 4 kurkami szczęśliwymi na wolnym wybiegu. Aaa i jeszcze obowiązkowo są zadbane, szczupłe i zawsze gotowe by się kochać z mężem. ZAZDROSZCZĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj gdzieś tu krążył temat że nie myją włosów na wychowawczym i chodzą jak fleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego oddaje dziecko do żłobka? Bo zarabiam bardzo dobrze i siedzenie 6 lat w domu kosztuje mnie tyle co duze mieszkanie a może nawet dom l. Dorosłe dziecko na pewno mi za to podziękuje:) Jak się zarabia grosze to wiadomo że praca się nie opłaca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co więcej, w dzisiejszych czasach żłobek to nie jest przechowalnia. Idą tam dzirci 1.5 roczne bo tyle teraz się ma macierzyńskiego plus urlopy z poprzednich miesięcy. W prywatnych żłobkach są małe grupy. W każdym pomieszczeniu są kamery i mogę widzieć jak się moje dziecko tam czuje. Po 6 miesiącach moja córka uwielbia żłobek i nie chce z niego często wychodzić. Z każdego etapu życia może się coś ominąć. W szkole dziecko może pierwszy raz coś napisać i co też przy nim powinnaś tam być:)? Na studia też idzie się pierwszy raz i co pójdziesz z nim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×