Mój mąż mi oddał, pytałam się o romans

Jakieś dwie godziny temu spytałam się męża czy mnie zdradza on to potwierdził!!!zaczęłam go popychać podrapałam go i uderzyłam go w twarz po chwili zrzuciłam z góry jego ubrania i powiedziałam mu że ma się wynosić!!!A on mi powiedział że to jego dom więc ja mam się wynieść więc ja bez słowa poszłam do góry do sypialni wyciąg łam torbę i zaczęłam się pakować i on wtedy w parował do sypialni złapał mnie za włosy i powiedział ty dzi.... nigdzie nie pójdziesz za cze łam się wyrywać on rzucił mnie na łóżko i powiedział że ja nic nie mam do mówienia że powinnam, być mu wdzięczna jak pies bo on dał mi dom i utrzymywał mnie i moje dzieci ja mu powiedziałam że go chyba poj..... dostałam w twarz i powiedział ty już nigy nie podniesiesz na mnie ręki szm..... rozumiemy się? odpowiedziałam że nie!!!On jak to usłyszał to się wściekł zaczął mnie bić jak już nie miałam siły. Wyszedł powiedział że musi zarabiac na mnie i moje dzieci z porpzedniego zwiazku. I ze jestem nierobem na koniec. Mam ochote isc na policje na obdukcje.

EWIDENTNIE zgłosić na policję i zrobić obdukcję i użyć podczas sprawy rozwodowej trzymaj się, to nie jest człowiek z jakim warto by być nie ma też mowy o jakiejkolwiek miłości brutalny, parszywy, zero pozytywów to zachowanie może się tylko pogłębić