Czy na moim miejscu umówiłybyście się z facetem który poprosił was o numer

w markecie przy zakupach? Spodobał mi się, ale nie wiem czy powinnam się umawiać z nieznajomym, który tak po prostu podchodzi do obcej dziewczyny i prosi o numer?

Jak masz ochotę to idź, ale tez nie masz pewności ile on jeszcze takich karteczek rozdał : )

Jak masz ochotę to idź, ale tez nie masz pewności ile on jeszcze takich karteczek rozdał : )

Powinnaś docenić to że jest odważny, kogo w tych czasach na to stać...zwykle w sklepie czy na ulicy faceci tylko się gapia i nic więcej, a potem ewentualnie Cie szukają na spotted :D

Podobno narzekacie na bierność facetów. To o co wam chodzi?

Idź, co Ci szkodzi Jeśli zaprosi Cię w miejsce gdzie będą inni ludzie, to raczej nie powinien Cię zamordować

Idź! :) To są prawdziwe randki ,ktoś podchodzi do Ciebie i zaprasza Cię.. Umówicie się przecież w publicznym miejscu. Jaki widzisz problem ? :)

Ja tak mialam z jednym gosciem. Ale nie spotkalismy sie, dzwonil do mnie. Poprosil o numer na ulicy. Jakos nie umiem sie przekonac do kogos kogo nie znam. Musze kogos sobie poobserwowac, poznac choc troche na neutralnym gruncie. Potem w sumie spodobal mi sie ktos wizualnie do niego podobny. Jedna kawa to nie oswiadczyny. Moze jest OK. Ponoc nawet Ci sie podoba.

No właśnie, skoro nr tel juz mu dalas to chyba dobrze mu z oczu patrzylo : )

A wogóle zadzwonił pisał coś czy tak wrzuciłas temat na razie ?

15:42- napisał jakieś pół godziny po tym ;)

To gratuluję i nie myśl tylko idź

Ale czego się boisz? Że chodzi mi tylko o seks czy że jest prawiczkiem?

Mu. :D

Uważaj, on może być erotomanem albo zboczeńcem. Jeżeli masz takie ciśnienie to spotkaj się z nim, ale koniecznie w miejscu publicznym i z monitoringiem. Jeżeli facet okaże się jakimś świrem i będzie ciebie dręczył telefonami i smsami zmień nr telefonu. Mam nadzieję, że ten facet nie jest pensjonariuszem Zakładu Karnego na przepustce ani recydywistą, który dopiero co wyszedł na wolność i szuka kobiety chętnej na seks.

Nie tyle, że zboczeńczem, co podrywaczem skoro podchodzi do obcej dziewczyny na ulicy...

Jemu .)

17.22 Podrywacz z doświadczeniem albo desperat, który szuka dziewczyny w ten sposób gdyż wszystkie inne sposoby zawiodły. W ten sposób moja 20 letnia wówczas kumpela dała się kiedyś poderwać rozwodnikowi 40+,przez co zmarnowała sobie młodość.

"gość dziś Nie tyle, że zboczeńczem, co podrywaczem skoro podchodzi do obcej dziewczyny na ulicy..." X Moze byc normalny , ale tez i zboczrniec . Trudno okreslic . Mnie kiedys taki zaczepil w sklepie . Na poczatku niby mowil normalnie , ale nie przyjmowal odmowy . Normalny to on nie byl . Wialam z tego sklepu jak nie wiem :o

18.24 W takich sytuacjach można sobie łatwo sprowadzić na głowę stalkera, a takiego ciężko się potem pozbyć. Najlepiej nie zawierać znajomości na ulicy, w galerii itp.

18:33 ja nie zawieram takich znajomisci , nie wsiadam do aut itp. Tamtem byl chyba jakims erotomanem zboczencem . Zaczepil mnie i wymyslil jakies imie kobiece , ze sie znamy , a ja go nie poznaje . Od razu wiedzialam ,ze sciemnia . Gdy go utwierdzilam , ze sie nie znamy to bardzo chcial sie poznac i umowic . A gsy odmowil zaczal chodzic za mna po sklepie i stanal za mna w kolejce do kasy . I cos zrobil . Zboczeniec jakis . Jeszcze nigdy tak szybko nie spakowalam zakupow i ucieklam stamtad . Tak szybko , zeby nie wiedzial w ktora strone poszlam . Mial tez jakis zakupy , ktore polozyl za mna w kokejce , wiec mialam czas . Ale nie na zarty sie przestraszylam .

18.40 Świrów nie brakuje. Widziałem kiedyś taką akcję w tramwaju. Jakiś napaleniec zagadał do miłej dziewczyny. Ta niepotrzebnie da) a się wciągnąć w konwersację. Dosz) o do tego, że on się jej tak uczepił, że chciał ją odprowadzić do domu. Ona wystraszona mówiła, że ma chłopaka. Tego świra to wogóle nie obchodziło.

Podrywanie jest dobre tylko w miejscach gdzie jest kontekst do spotkania się i porozmawiania.

Kto rozdaje swój numer byle komu? :-)

idź podryw na ulicy jest normalny i kulturalnej tak robi każdy prawdziwy mężczyzna Zobacz podryw frywolny

Ukrainiec?

Jak ci się podoba to ciesz się że przy tym jest odważny, męski. Nawet jak już niejedną dziewczynę prosił o numer np. W marketach, to i tak chyba lepszy taki niż ten którego na to nie stać. Nie wiem co Mara wymyśliła, ale jak jesteś pewna siebie, to raczej tak sobie nie pomyślisz, że jesteś jedną z wielu.