Nieleczona niedoczynnosc tarczycy w ciąży. Zalamie sie

Dziewczyny siedzę i płaczę. Na poczatku ciazy tsh wynosilo 4,5 lekarz dal dawke 100 a raz w tyg 150 euthyroxu. Miesiac temu moje tsh 1.5 czyli w normie i lekarz mowil zeby przestac brac leki a ja czytam ze tak nie mozna i okropnie sie boje.

Zmień lekarza

Uwazam ze nie powinnas przestać brac lekow tylko co miesiac badac tsh i jesli trzeba co miesiac modyfikowac dawke euthyroxu. Idz do innego lekarza.

Zmieniam lekarza ale co mi to da:-( 22 tydzien a ja od miesiaca bez lekow. Czytalam ze urodze chore dziecko:-(

To idz choćby do rodzinnego jak musisz długo czekać na wizytę u endokrynologa,nie możesz być bez leków bo w ciąży jest jeszcze większe zapotrzebowanie na hormon tarczycy,ja jestem po usunięciu tarczycy i lekarz mi pow ze gdybym zaszła w ciaze to mam zadzwonić do niego i przyjmie mnie bez kolejki bo wtedy trzeba zwiększyć dawkę leku

Idź do innego lekarza niech ci przepisze eutyrox. Nie mozesz odstawic leków bo ths pójdzie w górę. Nie przejmuj sie , nie urodzisz chorego dziecka. Ja całą ciąże przeszłam bez badań tarczycy bo lekarz ich nie zlecił ani razu. Po ciaż okaząło sie ze mam Hashimoto i niedoczynnosc , którą leczę do teraz 4 lata po ciaży. Córę mam zdrową mądrą i bystrą.

Nie urodzisz chorego dziecka, idź do innego lekarza. Ja miałam nieleczona niedoczynność do 11 tc a więc przez cały pierwszy trymestr gdzie trwa organogeneza . Mam zdrowa córkę.

Spokojnie. Po pierwsze TSH ma jakąś tam bezwładność i nie spada bardzo gwałtownie po odstawieniu euthyroxu. Zrób szybko badania TSH, pokaż jakiemukolwiek lekarzowi, może być internista - każdy normalny lekarz powinien dać Ci receptę. Po drugie TSH w granicach 5 jeszcze nie jest nie wiadomo jak niebezpieczne, szczególnie w drugiej połowie ciąży, to opinia mojego lekarza. Wiadomo, prawdopodobieństwo problemów może być większe, ale naprawdę minimalnie! Przecież w ciąży wiele kobiet ma różne "przygody"z wynikami, niedokrwistość, wysoki cukier, tsh, bakterie w moczu. Gdyby tak każde odstępstwo od norm nie wiadomo jak szkodziło, to rodziłyby się same chore dzieci. Wiadomo, pilnować trzeba, ale nie panikować! Po trzecie, skoro na początku ciąży miałaś TSH 4,5, to z podobną wartością musiałaś zajść w ciążę - czyli pomimo wartości powyżej normy, Twój organizm funkcjonuje całkiem nieźle. Po czwarte, mała prywata czyli kolejna historia ku pokrzepieniu - ja zaszłam mając koło 5, sporą część ciąży było to nieleczone i też mam zdrową i bardzo bystrą córę.

Ja mam euthyrox tylko nie bralam go bo lekarz tak powiedzial. Dzis rano wzielam 150. Jak zobaczyl ze tsh niecale 1,5 to kazal odstawic! Wczesniej bralam 6×100 i 1 ×150mg. Mam nadzieje ze nie podskoczylo. Jutro jest u mnie pobranie krwi to zrobie prywatnie i bede wiedziala.

Spokojnie. 14 lat temu nie zlecali tego badania obowiązkowo i normy dla kobiet w ciąży nie były inne, a teraz są. Miałam niedoczynność odkrytą w ósmym tygodniu (tsh 7). Od razu euthyrox. Dziecko zdrowe.

Nie urodzisz chorego dziecka, spokojnie. To też chodzi o utrzymanie ciąży. Koniecznie zrób tsh i ft4 i do jakiegoś lekarza gnaj. Swoją drogą co to za bałwan masakra :(

A i przez ciążę te z niedoczynnością oczywiście co miesiąc powinny badać tsh i brać cały czas leki (ustalona dawkę) w przypadku skoku tsh wizyta u endo i zmiana dawki

Nikt mi nie zrobil tego ft 4. Na podstawie tsh zalecono dawke leku,zadnych innych badan. Dodam ze czuje sie bardzo dobrze.

Mój endo jest bardzo bardzo oporny co do dodatkowych badań. Raz jak zrobiłam ft3 i ft4 to coś tam do mnie zygał. Ale w ciąży (2x) co miesiąc kazał sprawdzać ft4 i tsh, podał mi normy w danym trymestrze i jak "byłam poza ramkami" to miałam się do niego zgłaszać. Np mieliśmy taką sytuację że z 125 musiałam przejść do 150 i do pierwszej wizyty po porodzie byłam na tej dawce. Potem schodziliśmy stopniowo i teraz już dłuższy czas jestem na 100