Jestem najwiekszym chiachem na studiach, a nie umiem tego wykorzystac

Ogólnie, wielokrotnie widzę te spojrzenia dziewczyn na mnie, na moją twarz o ciało. Jestem najprzystojniejszy na moim kierunku. Koleżanka (lesbijka) powiedziała mi, że prawie każda dziewczyna wymieniła mnie jako największe "ciacho". Wiem, że jak bym jakąś zaprosił na randkę to by nie odmówiła. Muszę przyznać, że jest parę dziewczyn, które mi się podobają z charakteru i wyglądu. ALE! Mój wygląd od wysportowanego ciała, po modny ubiór (ale nie markowe ciuchy) jest podyktowany kompleksami z przeszłości. Byłem gruby, brzydki, oceniany jako gej, nerd, wieczny friendzone. Przyznam, że w środku jestem zniszczony. Do tego dochodzą problemy rodzinne (zdrowotne i finansowe), brak wiary w siebie, brak własnej wartości i wiary w lepszą przyszłość oraz samotność. One na mnie patrzą i widzą "ciacho". A ja przed snem mam myśli samobójcze :/

Nie myslales o tym, ze masz depresje, idz do lekarza, zwlaszcza, ze masz mysli samobojcze. NA wszystko inne przyjdzie pora pozniej.

Miałam niemal identyczną sytuację ale niestety nic ci nie doradzę. Moje życie nie potoczyło się dobrze.. Wszystko w życiu opiera się na charakterze. Ludzie patrzą bardzo na wygląd ale to nie wystarcza. Miłość też niestety opiera się na przyjaźni. Oznacza to, że nawet jeśli ktoś ci się cholernie podoba to nic z tego nie będzie jeśli nie będziecie się przyjaźnić czyli nadawać na tych samych falach, mieć wspólnego mianownika w rozmowie.

A ja bym chciala miec twoj wyglad!tez bylam otyla, schudlam bardzo duzo, zmienilam fryzure i kolor wlosow (ludzie mysla ze naturalny mam taki piekny blond, a to tylko farba kryjaca goowniany brazowy), ale jestem i bede szpetna, twarz mam ochydna i figure nieproporcjonalna bo nogi krotkie i szerokie plecy, mimo ze szczupla.Znam kobiete co wazy ze 100 kg albo i wiecej, ale zamienilabym sie z nia na urode bo jest z twarzy sliczna i naturalna blondynka o jasniutkiej karnacji, kiedys ponoc byla obledna ale trojka dzieci i dobrobyt tak podtuczyly W przeciwienstwie do ciebie autorze, moj wyglad powoduje stale przegrywy, ludzie oceniaja mnie przez jego pryzmat, mimo ze naprawde jestem inteligentna i o dobrym charakterze, chyba jakies 10% potrafi to docenic, a mnie to krepuje-za co mnie oni lubia?nie jestem przyzwyczajona do dobrego traktowania, raczej do chamstwa.Niestety nawet wyobrazenia o drugim czlowieku opieraja sie na wygladzie.Kolezanki na roku autorze uwazaja ze jestes fantastyczny z charakteru i nawet jak cos spieprzysz beda tak myslec, bo mozg ma schematy myslenia, ktorych sie ciezko pozbyc.Jako przystojniak mozesz smialo.byc szczerym i ujawnic swoje problemy, zapewnie wiele bedzie leciec zeby sie toba zaopiekowac, kobiety sa wrazliwe i empatyczne, ale nie wobec paszczura ktory nie daj Boze jeszcze by sie zakochal.Mlody jestes i zycie przed toba, naprawde powinienes isc na terapie, bo duzo masz, ale mozesz to zmarnowac.ja jestem przegrywem juz od startu, jak kazda wybitnie brzydka kobieta.jak ktos mowi ze wyglad nie ma znaczenia, to zapewne jest przynajmniej przecietny i nie spotkal sie z dyskryminacja.wbrew pozorom to nad charaakterem a nawet intelektem ma sie wiecej wladzy i mozliwosci ksztaltowania niz nad wygladem.sfera duchowa jest plastyczniejsza niz materialna

Zapros dziewczyne ktora Ci sie podba na randke i daj sie ponoiesc nie bedzie tak zle. Kobiety nie gryza. Nie daj zniszyc sobie zycia lekami. Nie pouzywasz na studaich to kiedy juz nie bedziesz mial na to szans.

gość dziś Nie przejmuj się. Znam parę "brzydkich" dziewczyn, ale inteligentnych. Najgorsze jest to, że one do mnie nie podchodzą, bo jestem za "przystojny". Myślą, że jestem jednym z tych półgłówków, którzy tylko myślą o imprezach, dziewczynach i wyglądzie. Prawda jest inna. Myślę, że ból łączy mnie z takimi jak ty i z tego powodu to one mnie intrygują. Bo wiem, co to samotność. Wiem, co to czarne myśli :( _autortopicu

Autorze spokojnie czekaj, te odważniejsze same cię będę zagadywać. Na pewno wybierzesz jakąś ciekawszą. Luz.

gość dziś Jesteś pewna? Czasami zagaduje jakaś, ale ja jestem osobą dosyć skrytą. Przez swoje problemy, nie wpuszczam ludzi głęboko w moje przemyślenia...

ciekawy temat

marne prowo 0/10 do lekcji siadaj niedługo wieczorynka

Może to twoje urojenia ta twoja najprzystojnosc...

Tyle masz na ile pozwalasz. Jesteś ciapa i wygląd w niczym nie pomoże jezeli nie popracujesz nad samoocena. Byłeś taki , jesteś inny , nie oglądaj sie za siebie bo to już było. Idź z jakaś do kina to przez dwie godziny nie bedziesz musiał sie odzywać -:) a potem wiadomo, gadasz o filmie, aktorach, rolach ... potem o wykładach czy sportach lub o świecie , gdzie chciałbyś jechać lub gdzie byłeś . Możesz gadać o zwierzętach i o pomocy dla nich . Tematów jest od cholery. Nie bedziesz ich napastował , molestował, bedziesz rozmawiał jak z nami tutaj. Masz wygląd to bierz od losu co ci przyniósł .

gość dziś nie

chiachem ..... chi chi chi .

Nie wierzę żeby ktoś bardzo atrakcyjny miał takie problemy. Nie wierzę. Jeszcze jakby autor miał prawdziwe kompleksy związane z jakąś traumą to nie wierzyłby że tak podoba się dziewczynom, jakoś inaczej by sobie to zainteresowanie wyjaśnił, nawet jakoś głupio i nieracjonalnie a on to wie, więc nie rozumiem w czym problem. Moim zdaniem są gorsze problemy niż odrzucenie przez środowisko, dzieci z klasy itd rozumiem że dla dziecka jest to traumą, ale ja np. też nie byłam specjalnie lubiana w szkole, wyglądałam bardzo źle, miałam problemy ze zdrowiem a do tego jeszcze większe w domu i przez to co tam musiałam znosić tak naprawdę byłam już prawie obojętna na wszystko inne. Poważnie już zastanawiałam się nad sensem życia gdy miałam sześć lat i nie umiałam odpowiedzieć sobie na pytanie po co żyję. Przez wiele lat byłam upokarzana przez kogoś, kogo najbardziej potrzebowałam i nieraz, w czasie złości widziałam jakąś ogromną nienawiść w jego oczach, tego nie da się zapomnieć, pomijając już sam strach...Nie było ani jednej osoby, na którą mogłabym liczyć. Dopiero od paru lat moje życie ma dla mnie sens. Było mi tak źle, że takim osobom jak autor nie potrafiłam współczuć, w klasie było parę takich osób, którym nie było łatwo a dzieciaki je gnębiły, to było straszne ale one miały raczej opiekuńczych, troskliwych rodziców i to może okropne ale mnie denerwowały trochę swoim zachowaniem może dlatego że mimo wszystko jakoś walczyły, sprzeciwiały się takiemu traktowaniu a mi już było wszystko obojętne i nie miałam nawet żadnych ambicji a z drugiej strony wypierałam to wszystko i wmawiałam sobie że mam lepiej niż inni i za nic w świecie nie chciałam porównywać się do innych ofiar dlatego ich nie lubiłam.

Czyli odnosisz swój przykład do przykładu autora i mu nie wierzysz, bo ty miałaś inaczej... co za głupie myślenie. Jakby każdy traume musiał przeżywać tak a nie inaczej

U U U u u u P p

Bicu też uważa że jest ciachem a jaki koń jest każdy widzi.

jestem kobieta i mam 18 lat. moja sytuacja wyglada tak że z twarzy może najlepsza nie jestem, ale najgorzej tez nie wyglądam. mój problem polega na tym że koleś próbował mnie zgwałcić jakiś czas temu i nie potrafię rozmawiać i ufać ludziom mimo ze bardzo bym chciała. mimo ze ktoś uśmiechnie się do mnie w autobusie nie potrafię tego odwzajemnić bo się po prostu boje :( nikomu nie życzę tego co mnie spotkało :/ tez miewam myśli samobójcze :(

vivii wczoraj Byłaś z tym na policji?

baby same to powodują, troche nie myślą i tyle, naiwne i głupiutkie

Znam teoretycznie przystojnych ale z gadki lamusy, frajery. Ka tam wyglądam dobrze, ale mam też w sobie coś co pociąga kobiety. Tych frajerów się sluchac nie da. Zazwyczaj to takie synusie co na nich mamusia chuchała. Ja miałem ciężki start ale fo mi dało charakter. Nie żebym się przechwalal bo idealem nie jestem. Ale chce uświadomić gdzie leży problem.

mi mamusia nic nie dała, miałem prze)sr)ane w życiu

gość dziś tak, jestem w trakcie sprawy sądowej :/

vivii Ja też nie potrafię zaufać ludziom. To jest straszne. Jak się raz przejedziesz, to potem nie umiesz ufać.

największe chiacho, czyli wszyscy z ciebie leją współczuję biedaku umysłowy.

gość dziś [01:08 To jest literówka amebo, a nie brak znajomości słowa "ciacho"

dziś to się debilu naucz, ze błędy się poprawia a nie ciagnie niczym druta arabowi po analu ze sprzątaczką.

każdy idiota, co myśli że jest ciachem to idiota do kwadratu.

Nie masz szans być odrzucony na wstępie. Jesteś, ku**a, Bogiem. One Cię chcą, nie ty ich. Po prostu nie napinaj się i rozmawiaj, zaczynaj rozmowę, patrz w oczy, masz d**y u Twoich stóp. Ile bym dał za to, by mieć 5 lat mniej i Twój wygląd. Teraz kur**a jestem 26 latkiem bez żadnego doświadczenia. Chęć mam, ale warunków już brak. Brak okazji także.