Przygnebiona

Witam was kobietki. Dwa tygodnie temu zmarl moj maz,powiesil sie.. Nie zostawil zadnego listu, wytlumaczenia. Bardzo sie kochalismy byl to moj pierwszy facet. Mam 23 lata,mamy synka w wieku 2 lat. 4 miesiace temu pochowalismy synka wczesniaka urodzonego w 6 msc ciazy Lukaszka [*] Ciepialam,duzo przeszlam. Kiedy doszlam do siebie powiesil mi sie maz i zostalam z synkiem sama. 25 listopada mamy 1 rocznice slubu,mielismy plany. Wyremontowalismy cale mieszkanie a teraz niemoge tam wejsc,bo wszystko mi go przypomina. Mam mysli samobojcze czasami,ale dla synka musze walczyc. Powiedzcie bylyscie w takiej sytuacji?jak sobie poradzic z ta pustka ?;-(;-(

AUTORKO TEMATU, całe zło świata jest przez naród koszerny.

Pamiętaj autorko tematu, że Żydzi to najbardziej fałszywy naród świata.

Nie byłam i mam nadzieję, że nigdy nie będę. Bardzo Ci wspólczuję ale musisz dać radę dla dziecka. Na początku będzie trudno ale masz dla kogo żyć.

Autorko tematu zawsze pamiętaj o tym, że Hitler był Żydem.

ile miał lat?

Kto? Hitler?

Maz mial skonczone 25 lat

autorko idz na subforum o macierzynstwie, tu widzsiz ze masz malo powazne odpowiedzi ale Tobie wspolczuje bardzo...

gość 22:28, spoko oko, nie udawaj że współczujesz

na subforum jest ograniczona ilość miejsc, zapisy są już na luty 2020 r.

zajmij się czymś żebyś nie miała czasu na myślenie

Idź do pośredniaka.