Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozrabiaka jak pomóc?

Polecane posty

Gość gość

Mam 9 latka i odkąd pamiętam były problemy. Już od przedszkola nie słuchał wychowawczyń, nie zgadzał się z innymi dziećmi. Uwagi, wzywania do przedszkola a potem psychologowie, diagnozy i cała ta machina. Pi latach stwierdzono u niego deficyt koncentracji uwagi i nadpobudliwość. Jest mądrym dzieckiem i w domu pomimo ciągłych wojen jak na razie wygrywam. Wojny toczą się o sprzątanie, naukę, ubieranie. Ciągle słyszę zaraz i czekaj i wszystko neguje. Staram się tłumaczyć, często krzyczę i karam. Mąż to wiadomo jak najlepiej by utemperowal. Jednak dom jeszcze da się okiełznać. Większym problemem jest szkoła. Syn nie jest złośliwy raczej bym powiedziała, że bezmyślnie się często zachowuję. Gada, wykłuca się z nauczycielami nie robi tego co karzą-taki typ klasowego błazna. Dostaje notorycznie uwagi i grozi mu nagana. Za chwilę będzie miał zakaz na wszystkie wycieczki i imprezy klasowe. Staramy sie chodzić z nim na różne zajęcia by spożytkować tę energię, choć ma raczej naturę powolnego i ciężkiego misia. Raz w tyg ma pływanie, raz w tyg zapasy i dość często chodzimy na trampoliny się wyskakac. Tera z jeszcze chce sie zapisać na zajęcia sportowe. Musimy to czasem powstrzymywać przed dodatkowymi zajęciami bo na wszystko chciałby chodzić a to my już nie nadążamy. Powiedzcie proszę. Ja sobie radzicie z Waszymi ekspresyjnmi słownie dziećmi. Może są jakieś zajęcia, które pozwolą im się wyciszyć? Gdyby mówił połowę tego co mówi od razu byłoby lżej. Te ciągle komentarze wszystkich dobijają i przyczyniają mu wrogów. Jak można mu pomóc? I proszę nie pisać o biciu. Klapsa pasze zdarza się, że dostanie ale odnosi to odwrotny skutek. Rany może jest jakaś joga dla dzieci? Czuje się bezsilna. Prawie codziennie płacze bo już nie daję rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci współczuję mam nadzieję, że jest tu jakaś mądra osoba, która w jakimś stopniu Wam pomoże. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za słowa otuchy. Tak bardzo chce pomóc dziecku. Z takim zachowaniem wszystkich do siebie zrazi i zostanie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak nie chcesz mu porządnie przetrzepac skóry to nie wiem, może mu dawaj więcej słodyczy w nagrodę albo zabieraj go na te trampoliny częściej niech wie że to za jego dobre zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danuta

Mój syn od zawsze był małym diabełkiem, ale nie sądziłam, że jest to wina choroby, a po prostu wybuchowego charakteru. Jak się ukazało- były to błędne myśli. Epicentrum mojej irytacji nastąpiło, kiedy wróciłam do domu z pracy i zobaczyłam jak niszczy wszystko co wpadnie mu w ręce, krzyczy na swojego tatę, który nie mógł zaradzić sytuacji. Zaczęliśmy przeszukiwać internet, pytać znajomych. Wszystko wskazywało na problemy układu nerwowego. Poszliśmy do specjalisty, do profesora Kwiatkowskiego z Unimedica. Przypuszczenia okazały się trafne. Cieszymy się, że wtedy coś z tym zrobiliśmy, bo później mogłoby być jeszcze gorzej. Wspaniały prof. Stanisław pomógł nam z leczeniem syna – proponując nam współprace  z Panią dr Olgą Milczarek, która zajmuje się dziećmi razem z nim w szpitalu w Prokocimiu. Początkowo nie mogliśmy poznać Antka, ale zapewniam- i ja i tata o wiele bardziej lubimy tę „grzeczną wersję” 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×