Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy z zajściem w ciążę

Polecane posty

Gość gość

Część wszystkim, chciałabym prosić was o poradę, tzn. miło byłoby gdyby wypowiedział się ktoś kto był w podobnej sytuacji. Otóż mam 23 lata, mój facet ma 43. Jesteśmy razem 3 lata i od ponad roku staramy się o dziecko. Bez efektu niestety. Jesteśmy załamani, porady lekarzy nic nie dają We wrześniu rok temu, poszliśmy za namową znajomych do specjalisty, opowiedzieliśmy ile się staramy, jak często się kochamy itd. Wtedy nasze starania były krótkie bo trwały zaledwie pół roku. Mimo to lekarz zlecił badania nasienia mojego faceta. Wyniki wyszły bardzo słabe, plemniki prawie nie *****iwe i było ich zaledwie 6mln/ml. Wszystko najprawdopodobniej przez to że mój facet palił papierosy przez ostatnie 20 lat. Lekarz zalecił odstawienie papierosów, zmianę diety, zarzynanie kwasu foliowego i witamin + leki na poprawę *****iwości plemników. Wizyty co 2 miesiące przez rok. To był okropny rok, ciągle kłótnie, pełno nerwów i wyrzutów. We wrześniu tego roku znowu badanie nasienia plus zlecona dodatkowo biopsja jąder. Sytuacja jest taka jak rok temu, plemników ledwo 8mln/ml *****iwośc trochę większa ale morfologia spadła:( Szersze nie wiem co mamy zrobić czy ktoś jest w stanie nam doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjete minimum do zapodlonienia to 19 mln. No i jego wiek, nie boisz sie autystycznego dziecka? Ja sama mam autyzm i byłam okropna dla rodziców. Naprawde niewarte zachodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapłodnienia*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmanipulujecie mnie do zycia i pracy w Polsce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. po co tobie taki stary facet? 2. nie boisz sie lego DNA w nasieniu? 3. Daj sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zlego DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(Autorka) Jestem z nim bo go kocham, jakiś strach o chore dziecko jest ale co mam zrobić? Zostawić go bo ma 40 lat ? Nie wiem sama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź autorko nie słuchaj tych zgirzknialych larw. Będą Ci pisać tak, bo same są starymi pannami po 30 i zazdroszczą Ci, że Ty kogoś masz :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam w twojej sytuacji. 18 lat roznicy. Wtedy tego nie widzialam, ale faceci po 40tce, ktorzy sa z tak mlodymi dziewczynami, co dopiero z liceum wyszly, sa po prostu niedojrzali. Mnie oswiecilo jak mialam 28 lat. Przez moja glupote nie mialam mlodosci, bo zylismy "jego" zyciem. Mnie ominely fajne studenckie romanse, wyjazdy, zabawa. Wydawalo mi sie wszystko takie dojrzale, dzis wiem, ze byla to glupota z mojej strony. Ty tez zaczniesz tak myslec. On sobie ciebie wychowuje, niestety bedzie ci w przyszlosci ciezko odejsc. Nie jestescie na tym samym poziomie, on jest takim ojco-mezem. DO tego jeszcze bezplodny. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w twoim wieku i nie wyobrazam sobie teraz pakowac sie w dziecko, w dodatku z facetem, ktory moze osierocic dziecko za kilka lat jak zejdzie na zawal czy udar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
btw gdyby naprawde cie kochal i nie chcial porzucic to najpierw poprosilby o slub, a pozniej pchałby fiuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, że najlepiej się nie poddawać. Mój mąż miał 39 lat jak zaczęliśmy się starać o dziecko (7 lat temu). Ponad rok bez efektu zmusił nas do pójścia do specjalisty. Przebadaliśmy się i okazało się, że mąż ma niecałe 10mln/ml. Lekarz od razu powiedział, że ciąża to będzie cud w tym stanie. Zaczęliśmy leczenie, pełno leków, witaminy super zdrowa dieta i tak przez 4 lata bez efektu. Aż w końcu w 2015r dostałam krwotoku w nocy, gdyby nie kucie brzucha to uznałabym że to miesiączka, okazało sie, że poroniłam zanim się dowiedziałam o ciąży:( Poddaliśmy się, wzajemne pretensje prawie nas rozdzieliły ale wzięliśmy się w garść i stwierdziliśmy że jak raz się udało to drugi raz także. W czerwcu 2017 urodziłam córeczkę, zdrowa wszystko dobrze. Mój facet miał wtedy 45 lat, ja 32. Nie ma się co załamywać, powiedzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×