Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zrezygnować z przedszkola z powodu częstego chorowania dziecka?

Polecane posty

Gość gość
Sama jestem pracująca, ale co komu do tego, czy niepracująca matka posyła dziecko do przedszkola? Nikomu miejsca nie zabiera, bo sorry, ale i tak pierwszeństwo mają dzieci rodziców pracujących. Skoro dziecko niepracującej się dostało, tzn że miejsce była. Poza tym przedszkole nie jest tylko po to, by rodzic mógł pracować. Jest po to, by dziecko przebywało wśród innych dzieci, rozwijało mowę i umiejętności, uczyło się samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje chodzi do prywatnego w którym jest 17 dzieci, a miejsc 24. Nikomu nic nie zabrałam, stawka od lat 400zl. Nie wiem ale się wypowiem. Nie wiem co cie boli, pracuje ale wymiotuje, leze pół dnia w toalecie, ale mąż mnie z pracy nie wywali ;) jak mina mdlosci wracam do pracy, jak mam lepszy dzień, idę do biura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hue hue. Autorko a moze za wiele razy ten antybiotyk. Wiesz jacy sa lekarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ją rozumiem. Co ja obchodzi czy ty masz kasę na dziecko. Jak może sobie pozwolić na opłacanie czesnego to nawet jakby się świetnie czuła to nic nikomu do tego. A że się źle czuje to chyba lepiej ze ktoś się dzieckiem zajmuje do powrotu jej męża a nie siedzi przy rzygajacej lub śpiące matce (wiadomo jak na początku zasypia się na siedzaco) potem dziecko zamknęłoby się w pralce i dopiero by było matko bosko ona spala!!! O.o jest w przedszkolu wiec luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zabranie dziecka z przedszkola to nie jest rozwiązanie, wychowywane bez kontaktu z innymi dziećmi i ich zarazkami nie nabierze odporności! Oczywiście, że będzie chorować ale to da się przetrwać. Sama przez to przechodziłam i też miałam taki zamiar ale na szczęście moja pediatra mnie od tego odwiodła. Trzeba skupić się, żeby dziecko jak najszybciej nabierało odporności. Po pierwsze nie można dziecka przegrzewać (również zadbać o odpowiednią temperaturę podczas snu), jak najwięcej przebywać na świeżym powietrzu. Trzeba też pilnować żeby dziecko jadło dużo warzyw i owoców a ograniczyć słodycze. Może nie jest to proste ale da się! Mój syn teraz prawie nie choruje, czasem lekka infekcja a przedtem katar kończył się zapaleniem oskrzeli. Teraz zapobiegawczo daje tran Moellers i dodatkowo witaminę D3 a jak się tylko coś zaczyna dziać to świetnie sprawdza sie syrop Pneumolan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podawałam mojemu 5-latkowi najpierw syrop Multiomega, a teraz witaminę D3 w kapsułkach (1000 j. m). Do tej pory ani razu nie był chory od marca 2018, a zdarzało się po drodze kilka epidemii w przedszkolu. Co ciekawe, nigdy nie łapie go jelitówka, podczas gdy często połowa grupy siedzi w domu z tego powodu. Może dlatego, że je dużo jogurtów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Moje dziecko Od września już dwa razy chorowało na zapalenie krtani (2 lata temu dusił się z tego powodu), więc już wolę ten antybiotyk, raz miał zapalenie oskrzeli, a raz infekcję gardła ( jak to ujęła lekarka-miał bardzo brzydkie gardło). Dodam, że 9 miesięcy był na kp, a na odporność się to nie przelożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki, a badałaś dziecko u laryngologa? Może problem z migdałem albo w gardle siedzi jakaś bakteria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam u laryngologa. Następnym razem spytam lekarza, co sądzi o takim częstym chorowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×