Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stęskniony88

Czy ona już podjęła decyzję? Co robić?

Polecane posty

Gość Stęskniony88

Witam, Piszę do was panie ponieważ, może miałyście podobną sytuację i chciał bym wiedzieć z waszego punktu widzenia jak to wygląda. O tuż poznałem fajną dziewczynę. Powstała więź, była przyjaźń później u mnie i u niej pojawiło się uczucie i pragnienie. Były również motyle. Ona po bardzo trudnych przeżyciach, zdradzona i zniszczona przez byłego faceta. Obecnie ma 28 lat i jej następny facet to ma być już ten jedyny. Nie chce ryzykować bardzo się boi. Zaufaliśmy sobie i to trwało 4mc. Dużo namiętności i seksu. Wspólny wyjazd nad morze i coraz więcej bliskości z jej strony. Jednak przy 5mc trochę ją osaczyłem i to ja chciałem bardziej. Ona zaczeła sie wycofywać przez to no i też lekko naruszyłem jej zaufanie ponieważ, nie powiedziałem o bardziej mojej prywatnej sprawie. Tj. Zaczołem się dziwnie zachowywać i chciałem krótkiej przerwy mówiłem, że chce poznać uczucia a prawda była taka, że miałem problem z ojcem i musiałem się nim zająć. Nie chciałem jej tym przytłaczać bo miała bardzo dużo na głowie. Po tygodniu dniach się odezwałem a ona stwierdziła, że to nie to i nie chce mnie itp... Powiedziałem, jej dlaczego tak było ona chyba nie uwierzyła. Wymazała mnie z całego, życia tj. nawet z portali. Przestała się odzywać, nie odpisywała na sms. Ja zaczołem panikować ale nie długo 3 dni pisałem maile, smsy aż się opanowałem. Zaczołem schnąć jak liść ale tydzień się nie odzywałem bo wiedziałem, że za bardzo na nią naciskałem. Ponowiłem próbę ona dalej zimna... powiedziała, że się zraziła i nie chce mnie znać. To zniknołem na miesiąc. Było ze mną bardzo źle. Zależało mi głównie na samej znajomości bo bardzo ją polubiłem i często się wspieraliśmy. Po miesiącu jak napisałem, że właśnie na tym mi najbardziej zależy, że nie chce na nią naciskać. Odezwała się ale wciąż zimna i twardo NIE NIE NIE... Ja wybuchłem, powiedziałem co przechodziłem przez ten czas. Powiedziałem prawdę wcześniej a mimo to mnie tak potraktowała. Zaczęła mnie przepraszać powiedziała, że myślała o mnie, że robiła to dla nas bo nie chciała nienawiści. Ale nie kocha mnie... bo ją zraziłem do siebie. W złości powiedziałem, że ma rację i powinniśmy zerwać kontakt. Na drugi dzień odblokowała mnie wszędzie i zaczęła pisać. O tym, że każde słowo w tamtym dniu dało jej cierpienie. Nie jestem dla niej obojętny itd... Próbowałem normalnie rozmawiać. Chciałem troche humoru wprowadzić. Jednak ona znowu się wycofała. Powiedziała, że nie chce... ale już nie chce nic nie poblokowała i zostawiła jakby drzwi otwarte. Ale napisała, że mam nigdy się więcej nie odzywać... Napisałem jej, że szanuje jej decyzje. Przyszedłem jako kolega itd... nie chce jej ograniczać. To było w niedzielę. Znowu cisza... Czy to już koniec dać sobie całkiem spokój. Wiem, że ona ma jeszcze przeszłość w głowie i ten ból mimo, że minie zaraz rok. Jednak wiem, że to dobra dziewczyna tylko bardzo ostrożna. Wiem, że napewno czuła coś do mnie tego nie da się oszukać. Mówiła, że pierwszy raz od dawna. Bardzo chciała miłości i bliskości. Teraz wycofała się też przez brak czasu. Powiedziała mi że jest gościem w domu. Studia, kurs i praca... że ciągle głowa ją boli i pełno stresu i nie ma czasu na nic. Ale to nie znaczy, że musiała mnie wywalić z życia i po co to robi. Jak tylko chciałem już się wycofać na poważnie chwyciła mnie i znowu się wycofała... Miesza mi w głowie. Zależy mi na niej bo ma sporo tego co mi się podoba. Ja też dużo jej dałem i byłem dobry. Bardzo się starałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie osaczaj drugiego człowieka i nie rządz sie cudzym zyciem bo to chore nienormalne..ona cie nie kocha ale prawdopodobnie boi sie z drugiej strony zostac sama..nie wiem..do miłosci nikogo nie da sie zmusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnie67
Zraziłes Ją i nie chce byc z Tobą a blokuje Cie zebys sie Jej nie narzucał..po prostu pod wpływem jakichs zachowan wyparowała z Niej sympatia czy jakies inne uczucie i nachodząc Ją ponownie wszystko Jej przypominasz..pamietaj ze z psychiki pamięci nic sie nie ulatnia..uszanuj decyzje i nie zmuszaj Jej zeby była chamska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony88
Nie chciałem tego. Wytłumaczyłem, że to był ciężki czas. Ona to zrozumiała i wie dalczego tak się zachowywałem. Powiedziała mi to. Ja bardziej chce odzyskac samą znajomość. Nie popełniać tych samych błędów i zostawić przestrzeń. Tylko dlaczego, aż tak skoro ona nie chce mnie znać to dlaczego się odezwała. Dlaczego przepraszała i dlaczego znowu wróciła po to, żeby zacząć wszystko od nowa. Czułem się jakby walczyla, z tym że boi się tego osaczenia. Ja bardzo jestem zdystansowany i szanuje jej decyzje. Tylko co znowu nie odzywać się... Dziś mnie już tak nie boli jednak szkoda mi tego. Czuje, że ochłonąłem jednak szkoda tego. Bo widziałem, jak to szczęście w niej rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce Cię, trudno. Zostaw ten etat za sobą, nic na siłę. Następnym razem po prostu pamiętaj, żeby nie zostawiać niedomówień. To nie popłaca. Nie dręcz już jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zapytaj czy chce sie spotkac. Jak nie odpowie to trudno. A moze odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony88
Na razie niech zda kurs. Raczej to ma bardziej na głowie i projekt na zaliczenie. Czuje, że daje mi to do zrozumienia po ostatniej rozmowe. Nie chce, żebym znikną na zawsze bo gdyby tak było nie przejełaby się tym, że też cierpiałem i trochę wygarnąłem. Bo wystarczyła jedna rozmowa, a można było wszystkiego uniknąć. Ja chciałem tej rozmowy jak dorośli ludzie. Jak ktoś tak dużo daje. To nie pstryka się palcami i nie udaje się tej obojętności tylko po to, żeby zająć się swoimi sprawami a gdy ktoś się tylko wycofuje znowu go przyciągnąć. Po to, żeby dać sobie znowu trochę czasu na to. Bo po tym co mi powiedziała, to to wywnioskowałem, że myślała o tym ze ja zapomne w 5min a ona wróci po kilku miesiącach. Ja czułem, że mnie nienawidzi, a ona twierdziła, że robi to dla mnie i dla siebie... wystraszyła się najbardziej nienawiści. Myślała, że tak zostanie grunt neutralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamitam twoj poprzedni temat. Po co sie znowu odezwales. miales napisac po egzamimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony88
Zbyt dużo nie wyjaśnionych spraw i pojawiała się już nienawiść. Wyjaśniliśmy sobie wszystko. Ja wyplułem w końcu to co mi leży. Lepiej się czuje jak wiem, że mnie rozumie. Wtedy chciałem, raz na dobre zakończyć tą znajomość ale nie dopuściła do tego. Myślałem, że tak będzie najlepiej. Tylko czym bardziej ja chcę teraz ją odepchnąć tym bardziej ona wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba raczej Ty chcesz wracac i rozkminiasz to co tylko potwierdza...nie olewasz. Siebie nie oszukasz. Cos czujesz do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony88
Coś czuję ale to nie jest tak silne. Chyba powinienem to zabić do końca. Nie chce być jak jakiś rezerwowy na ławce. Mogła zamiast otwierać te drzwi domknąć je do końca. Nie mówić mi tego, że nie jestem jej obojętny. Ani tego, że cierpi. To trochę wszystko jest bez sensu. Chciałem sam to skończyć. Może po tym zaliczeniu spróbuje jeszcze raz to zakończyć ale raz na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Przeciez juz jest zakonczobe? To po co jeszcze razzakonczyc? :D skoro nie odzywacie sie to juz po wszystkim. Dziwnie sie zachowujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niedziele jej napisales ze do jutra ma czas zeby ci dac znac i olala tzn ze nie chce kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony88
W tym rzecz, że się odezwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chcesz być rezerwowym na ławce to zrób kroki w jej kierunku , a nie błądzisz na kafeterii. Ona dawno wiedziała czego chce i była tego 100% pewna, to ty zbiłeś ją z pantałyku. Jeśli potrzebujesz jej tylko do znajomości na "kafeterii" to zapomnij. Kto ma czas zajmować się tak infantylnymi sprawami jak siedzenie tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego jak miałeś kłopoty to odciąłeś się , w trudnych chwilach też trzeba umieć być ze sobą a nie wyrzucać kogoś ze swojego życia. Jak chcesz cos z nią stworzyć to musisz być obecny zawsze i rozmawiać o wszystkich dobrych i złych rzeczach, bo to ma dotyczyć WAS. Pewnie boi się dziewczyna twoich nieprzewidzianych zagrań i chuśtawek emocjonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza jest zasada: nie, to nie, jej strata. Tego kwiatu to pół świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka jej strata idioto? To Ty nie dałeś żadnych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy takim zachowaniu to poszukaj idiotki w tworkach-dogadacie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra dziewczyna..nie chciała kłamcy i kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez od niedzieli sie nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do kogo i gdzie ma się odezwać? Nie rób jej wody z mózgu jak sam ją masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie "o tuż poznałem dziewczynę" lecz "otóż". Język polski naprawdę nie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniony88
Czytajcie nicki kto odpisuje. Osaczyłem ją dlatego nie chce tego znowu. Spytałem ją dziś czy to wszystko było prawdziwe. Bez wahania odpowiedziała mi, że tak. Podziękowałem za szczerość i też powiedziałem, że nic nie ściemniałem. Nie chce naciskać tak samo jak nie chce, żeby zniknęła na zawsze. Ja nikogo nie szukam ona też. Odpowiedź była tak szybka, jakby czekała na jakąś wiadomość ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doradźcie coś mu... chłopak się męczy. Ja nie mam pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w czym tu doradzać. Kochasz ją to bądź z nią. Nie mów za nią, że nie chce nikogo, bo nie rozmawiacie i takich informacji nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×