Proszę sąsiada, żeby nie truł mojego dziecka, ale ma to gdzieś.

Typowo polskie :( moje dziecko choruje na astmę, więc potrzebuje świeżego powietrza. Niestety sąsiad pali węglem, trując synka. Nie może nawet wyjść na dwór, ponieważ dym jest wszędzie. Dlaczego wciąż są tak zacofani ludzie, dla których liczy się tylko, żeby mieli ciepło w 4 litery. Jest gaz, ale przecież nie będzie palić gazem, bo nie.

Potrzebuję świeżego powietrza? To wypiradaj z govniakiem na wieś lub do lasu zdala od ludzi. Tam gdzie są domy i auta tam nie ma czystego powietrza!

Skoro masz niedorobione dziecko to twój problem. Załóż w domu klimatyzację z filtrami i po sprawie - ale nie, nie zrobisz tego bo to kosztuje. A niby dlaczego sąsiad ma zmieniać piec i praktycznie całą kotłownię? W Polsce palenie węglem jest całkowicie legalne więc cmoknij sąsiada w od\byt głupia szmato:)

Widzisz, autorko, nie spotkasz się tu za zrozumieniem. Jedno bydlę truje powietrze, a inne bydlaki go bronią - bo co mnie obchodzi, ważne, że mi jest dobrze. Ale taka jest rzzeczywistośc i nic z tym nie zrobisz, dopóki to jest legalne.

Żryj gó\wno ty parszywa szmato! Ty od bydlaków! Krowie placki łykaj!

to wypierdalaj z tym pomiotem do lasow amazonii, dlaczego inni maja spie przystosowywac do twojego bachora????

odbyt

Żryj gó\wno ty parszywa szmato! Ty od bydlaków! Krowie placki łykaj!

I naprawdę nikt nie reaguje na te wyzwiska? Kto zarządza tą kafeterią?

Mejbi ja, Mejbi не я

Akurat wegiel jest paliwem. Jesli pali czyms niedozwolonym, to zadzwon na straz miejska. Jesli wszystko bedzie w porzadku, to nie jego problem, ze twoj dzieciak ma astme. W miescie nie ma swiezego powietrza, jak ktos slusznie zauwazyl.