Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trzylatek codziennie urządza histerie. Co robić?

Polecane posty

Gość gość

Od jakiegoś czasu mój syn codziennie, a nawet kilka razy dziennie urządza takie histerie, że głowa mała. Zaczyna się np. od tego, że coś zrzuci np ze stołu, a ja proszę go, żeby to podniósł. On mówi, że nie podniesie i ucieka. Wtedy ja zaprowadzam go do tej rzuconej rzeczy i znów mówię, że ma to podnieść. On znów protestuje i tak kilka razy. Z nerwów zaczyna krzyczeć, płakać i rozwalać wszystko, co ma w zasięgu ręki np. przewraca szklankę z wodą, zwala wszystko ze stołu, trzaska drzwiczkami od szafek kuchennych, a nawet chciał kiedyś pchnąć telewizor. W tej histerii muszę chodzić za nim i powstrzymywac go przed robieniem bałaganu, co jeszcze bardziej go denerwuje. Powtarzam, żeby się uspokoił i czasem trzymam go za ręce, żeby nie rozwalał wszystkiego. W takich sytuacjach powinnam wg jakiejś psycholog, przytulić go mocno, aż opadnie z sił. Nie działa to niestety, a jeszcze bardziej frustruje. Macie jakiś pomysł, jak wtedy reagować, bo mi skończyły się pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza dwulatka też czasem z nerwami zrzuci coś jak jej każemy podnieść to potrafi wpaść w histerię, ja wtedy zaprowadzam ją do kąta, ale też jej daję wtedy pokrzyczeć i popłakać, potem każę jej się uspokoić i jak jest już spokojna przytulam i tłumaczę i znowu każę podnieść i wtedy to robi jak już jej emocje opadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konsekwencja i anielska cierpliwość, co prawda na początku nie będzie widać efektów ale gdzieś tak ok 5 roku życia już będzie wyraźnie spokojniejszy tzn jak zrobi histerie to nie zwracać uwagę wiem że to trudne ale wychowanie dzieci łatwe nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa porządne klapsy przywołają dziecko do porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie odradzam bicie bo później będzie nie tylko nerwowy ale i zrobi się agresywny i będziesz miała jeszcze jeden problem z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koniec tej histerii też przychodzi się przytulić, ale taka histeria trwa czasem 20 min. Jestem wykończona tymi histeriami. Łapię się na tym, że sama chcę podnosić te zrzucone przez dziecko rzeczy, bo boję się kolejnej histerii, ale tego nie robię. Moje serce już się nawet buntuje i boli mnie od kilku dni. Przecież nie mogę pozwolic mu rządzic i muszę być konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biję go w trakcie tych histerii, ale czasem mocno trzymam go za ręce, bo chce mnie uderzyć, wtedy on krzyczy, że go boli. Teraz śpi, a ja już boję się jutrzejszego dnia. W zeszłym roku tez tak robił, ale potem przez ponad pół roku byl spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robiłabym tragednii że trzy latek nie chce podnieść zabawki owszem można mu zwrócić uwagę ale nic poza tym pewnie potrzebuje wiecej czasu żeby zrozumieć że jak się rzuciło to trzeba podnieść, w każdym bądź razie jak wpadnie w histerię to nieokazywać emocji on wreszcie zobaczy że to zachowanie na nikim nie robi wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesamowite jesteście, kobiety. Ja bym zamknęła takie dziecko w łazience na 5-10 min wcześniej po usunięciu wszystkich potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów albo lepiej - w pralni. Mamy tam tylko szafkę wysoko nad ziemią, pralkę i suszarkę, zamknięte w szafkach, dywanik i kaloryfer na ścianie. Krzywdy mu w ten sposób chyba nie robimy, a ma okazję się wyciszyć w takiej deprywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wychodzę, nie reaguję, gdy zaczyna histerię, jeszcze głośniej krzyczy i cos rozrzuci, żeby zwrócić moją uwagę, albo wali pięściami w drzwi. Nie wiem, gdzie popełniam błąd, bo jeszcze niedawno podnosił zrzucone rzeczy bez problemu i nie robił takich awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym zamknęła go w łazience, walił by w drzwi, albo w szklane drzwi od prysznica. Wiem, że niektórzy zostawiają dzieci, aż się wypłaczą, ale ja nie mogę tak zrobić, bo zniszczy, co będzie mógł, będzie walił drzwiami od szafek, od prysznica. Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma innej metody jak nie zwracać uwagą na takie zachowanie synka, trzeba tylko uwaźam źeby nie zrobił sobie krzywdy ,ostatecznie to jeszcze bardzo małe dziecko, zamykanie go w łazience to nie jest dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam z moim to samo może akurat nie rzuca niczym w telewizor ale też wpada w furie, on bardziej skupia się na biciu :-P klaps na niego nie działa bo się śmieje , kat nie działa bo ucieka , zamykam to poprostu w sypialni jakkolwiek to brzmi ale wtedy jak się uspokoi to wychodzi sam . Mój starszak miał to samo A może nawet gorzej . To Chyba bunt trzylatka musimy dac radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też reagowłam spokojnie, ale mąż kiedyś nie wytrzynał, syn dostał klapsa i uspokoił się. To było ok, 7 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdzie mu, moj tez tak robil terazsie drze i ucieka do swojego pokoju, jjak mu przechodzi to wychodzi z pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja też reagowłam spokojnie, ale mąż kiedyś nie wytrzynał, syn dostał klapsa i uspokoił się. To było ok, 7 lat temu. xxx U mnie było tak samo. Dostał parę porządnych klapsow i od tej pory był spokój. Dziś ma 15 lat, uczy się świetnie, traum żadnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jryy kobieto. 3 latek dewastuje ci chalupe, demoluje co mu pod reke popadnie a ty jeszcze w takich momentach go lecisz utulac, przytulać itd... czy wy sie z krowami na rozum pozamienialyscie? gdzie tu jakikolwiek przekaz rodzicielki ,ze taie zachowanie jest skandaliczne i zupełnie nieakceptowane? !1 jak wasza reakcja to jeszcze przytulenie a dzieciak w większej furii. Dziecko MUSI pdczuc i zobaczyć gniew rodzica w takich momentach. Musi widzieć rodzica zlosc na gdy dewastuje sie mieszkanie. A wy litość, mizianie, buziaczki, przytulanie Jeszcze lec do sklepu i kup mu gre do Xboxa Nie dziwie sie nic a nic ,ze nie ukrocilas tymi sposobami szal syna . Gdzie twoje naturalne emocje w takich sytuacjach? Ty sie boisz własnego 3 latka. Wiesz jak to brzmi?? Moje na palcach jednej reki odstawily podobne tego typu numey. Dzieki temu ze nie bawiłam sie w jakies sztuczne zagrywki to co ty odstawiasz tylko okazywalas moja reakcje sprawiedliwa na tego typu "wadnalizmy" w wydaniu parolatki bardzo szybko nastepowalo ciecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem autorka, ale zapytam co radzisz w takim razie ? Skoro nie tulic, nie nic to co? Jak niby ma się okazać ten gniew o którym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to jak? nie uwierzę ,ze w takich sytuacjach kiedy na oczach rodzica jest demolowany dorobek jego zycia za ciężko zapracowane pieniądze jedyna emocja jaka rodzicowi towarzyszy to przeogromna milosc az mie może oprzec sie ukochania dzieciaczka Okazac zlosc!!LUZKĄ prawdziwa matczyna zlosc na skandaliczne zachowane 3 latka Ja nie boje sie powiedzieć moim dzieciom ,ze jeszcze moment A SIE MOCNO ZDENERWUJE !! I moje dzieci wiedza co to znaczy zdenerwowana mama, co to znaczy rozloscic druga osobe , poniewz od urodzenia otaczaly sie wśród szczerych emocji ,a nie pudrownych jak autorka to odgrywa Mama zdenerwowana nie jest ani milusinska, ani przyjazna, ani skora do calusow. Jets wtedy nieprzyjemnie, ale niepożądane zachowania moich dzieci mają napotykać sie z nieprzyjemnymi reakcjami i to jest w pełni naturalne, prawdziwe i szczere Ja nie wydzieram sie na dzieciaki , ale jak mnie wnerwia to potrafie okazac mój gniew, bo jestem człowiekiem i do tego nie pozwoliłam nigdy aby dziecko ..moja latorośl niszczyla cos mojego na co ciężko zapracowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli twoje okazanie gniewu to powiedzenie że się mocno zdenerwujesz? Bo ja bym chciała dokładnie wiedzieć ci robisz, a piszesz strasznym ogolnikami. I nie unos się tak, normalnie pytam bo jestem ciekawa. Edit. W tamtym poście miało być 'nie tulic. Nie bic, to co robic'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niby jakim prawem ma okazać gniew? Nie ma ku temu realnych podstaw. Dziecko od małego trzeba uczyć, że cały świat nie kręci się wokół niego i jego histerie zaburzają rytm życia domowników. Tym bardziej nie ma prawa niszczyć materialnych przedmiotów. Pamiętam, że też się przejmowałam co moja trzylatka robi, bo płacze, że aż sie trzęsie ze złości, tchu nie mogła złapać, próbowała niszczyć rzeczy - tłumaczyłam, przytulałam, izolowałam w wc po ciemku i co? Nic, było coraz gorzej, bo jeszcze na mnie łapy podnosiła. Mąż nie mógł na to patrzeć, sugerował że trzeba jej dać klapsa na otrzeźwienie, ale się hamował. Wreszcie jak zobaczył, że córka bije własnego ojca po twarzy wziął ją do siebie i przywalił dwa klapsy. A że dłoń ma jak bochen chleba i siłę za dwóch to małą tak tyłek zapiekł, że aż usiadła i zaczęła jeździć zadkiem po panelach. Wytłumaczył jej, że jak się kogoś uderza to należy się liczyć z kontratakiem i ktoś odda. Przejęłam ją i aż jej tyłek pod prysznicem schłodziłam. No i co? Problem nieuzasadnionych histerii został rozwiązany a my odzyskaliśmy spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No napisalam, ze mowie moim dzieciom kiedy przeginają na maxa , ze za moment jak nie zaprzestana to sie ostro wnerwie a to znaczy ,ze moje dzieci wiedz,ą co to znaczy zdenerwowany człowiek a to znaczy ze taki człowiek nie jest ani mily, ani przyjemny ,ani to nie jet czas na zabawy, wygłupy czy jakies uczucia bliskie Jestes osoba dorosla, wiez jak wyuglada osoba która jets bardzo mocno zdenerwowa,a wiesz jakie emocje towarzysza wtedy w takich sytuacjach Dlaczego to ma dzieci własne omijac? Takie jest zycie, taki jest swiat. Nikt nie będzie pudrować i lukrować emocji w sytuacji gdy druga osoba niszczy cos naszego Ja nie pisze ogólnikami. Pisze to jako do osoby doroslej. Ja nigdy dzieci własnych nie zbiłam za tego typu ostre przegięcia jak autorki syn to wyprawia, po pierwsze dlatego ze to bylo zaledwie kilka razy a po drugie moje naturalne emocje be zzadnego silenia sie na nieslychana i nieskonczona cierpliwość nie miały nigdu miejsca Jak mnie wyprowadzily z równowagi to naprawdę ostro przesadzily i nie bylam fajna mama. Bylam bardzo wkurzona mama z paskudnym tonem glosu z okropnym wyrazem twarzy i o zgrozo nie balam sie sytuacji kiedy dziecko poczuje strach przede mna , bo tego typu sytuacje wymagaly aby dzieciaki przynajmniej moje w pewnym, momencie wystraszyly sie do czego doprowadziły. O delikatnej mamie mowy nie bylo, bo ja w takich momentach nie sililam sie na delikatność . Obeszlo sie za każdym razem bez bicia ,ale absolutnie nie balam sie mocniej ktores z nich zlapac za reke wyprowadzając do innego pomieszczenia aby poczulo roznice miedzy spokojnym spacerkiem w parku a tą sytacja jaka do przyjemnych nie zaliczala sie . Nie bylo mowy o bolu fizycznym ,ale energiczne moje ruchy i pociagniecie dziecka wzburzonego podkreslalo rodzicielska dominacje To jest naturalne i sczere . Nie fałszujmy i nie zaklamujmy na czm polega interreakcja miedzy ludzka Nigdy za wybitne chamstwo nie otrzymamy usciskow , ani bezgranicznej cierpliwości, czy robienia dobrej miny do zlej gry i taka prawda. Im wcześniej dziecko to pojmie tym lepiej dla każdego ze stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jedna z mam gość dziś opisuje ,ze u niej kary cielesny przyniosły rezultant.. ja osobiście nie odwazylam sie nigdy na własnych dzieciach tego zastosować bo jak pisałam wystarczylo ze nie ukrywałam mojego zdenerwoanaia i raczej wiadomo jak człowiek wnerwiony sie zachowuje. Mowilam wprost ,ze wkurzylo mie w= ktores z nich i była niefajna atmosfera .Nie jest to dla nikogo przyjemne, ale moje metody skutkowały i po drugie jakies mega ostre jazdy moje dzieci zaliczyly tyle ze na palcahc jednej reki mogłabym policzyć ,wiec to były incydenty.Choc w sumie nie wiem jakby dalej reagowala gdybym miała codziennie znosic piekiełko w ich wydaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W d**e daj. Tak,mowie powaznie. Nigdy corce klapsa nie dalam ale raz takiego wstydu mi narobila w sklepie ze dalam jej klapsa i nigdy wiecej tego nie zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, twoje dziecko robi to ewidentnie specjalnie. Dobrze ci napisano, żeby nie przytulać, a pokazać swój gniew. Takie dziecko jest jak pies. Psa też przytyjesz jak ci buta zeżre? Druga sprawa, to zachowanie to może być wymuszanie właśnie przytulania. Naczytałaś odnośnie histerii, żeby przytulać, a to tak nie działa. Nie wtedy, kiedy dziecko specjalnie do histerii się doprowadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3latek nie rozumie? Moj syn 2 l nie ma a odnosi po sobie talerzyk, wyrzuca pieluchy do kosza, zabawki tez zbiera, oczywiscie nie sprzata na blysk, ale wrzuci klocki do pudelka jak mu powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyj***c w d**e. Bo jak wy mu nie przyj***ecie to ktos obcy w przyszlosci 10 razy bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy myślicie, że ja się cieszę wtedy? Oczywiście, że okazuję złość, ale jest jeszcze gorzej, jak go ignoruje albo krzyczę. Klapsa też kiedyś dostał od męża i nic to nie dało. Mam czasem wrażenie, że się za coś odgrywa. Powodem może być to, że nie chce chodzić do przedszkola, a ja mimo to, go tam zaprowadzam. Te histerie wróciły, od kiedy chodzi do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz odpowiedz. Najwidoczniej odreagowuje to co sie dzieje w przedszkolu, nie jest na nie gotowy. Nie sluchaj ludzi ktorzy Ci doradzaja klapsa, a juz broń boże tych co porownuja dziecko do psa! Tylko wspolczuje ich dzieciom. Znajdz przyczyne, podejdz do dziecka z miloscia, pomysl sama jakbys sie czula jakby Cie ktos zmuszal spedzac pol dnia w niejscu ktorego nie znosisz. Tez bys czula zal i wscieklosc. Dziecko to taki sam czlowiek jak wy, okazcie szacunek ktorego wymagacie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mu mogą robić dramatycznego w przedszkolu robić? Gwałcą go? Już też bez przesady. Wszystko jesteście w stanie wyolbrzymić. Pan pasecki powinien iść w ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×