Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie jakąś osobę, której na maksa się w życiu poszczęściło w wielu dziedzinach

Polecane posty

Gość gość

Jedna osoba która znam tak ma. W sumie na ani jedna rzecz jaką w życiu ma nie przepracowała ani godziny. Kilka mieszkań własnościowych po zamożnym krewnym, nie dostała się na studia to jej zapłacila za nie matka, faceta poznała niesamowitego, traktuje ją jak księżniczkę i jakby się się zakochał w niej miesiąc temu a są już razem 10 lat..mąż robił przy dziecku wszystko i ona praktycznie nie odczula większych trudności. Dziecko urodziło jej się bardzo zdolne, ona nie lubi bawić się z dziećmi i sama mówi że go nie stymulowała a jakos sam z siebie jest geniuszem, czasem zdarzają się takie mega zdolne dzieci, ten chłopiec mówił jak dorosły człowiek już w wieku 2 lat, geniusz matematyczny i mistrz pamieciówki. Na tym polu też nic nie musiała, on ogladal.jakies programy przy matce i samo wchodzilo mu do glowy, samo wyszło. Sama to mówi. Matka zaoferowała jej opiekę nad dzieckiem więc dziewczyna miała.ciaglosc zawodową z roczną tylko przerwa. Mama codziennie gotowała dla nich i sprzątała im, nic robić nie musieli, dziecko oporządzone, dom wypucowany, obiad podany. Nie mówicie mi teraz proszę że jak sobie pościele tak się wyspie, ja nigdy nigdzie nie poznałam takiego faceta jak ona, mimo że jestem ładna podobno i inteligentna (tak mówią), ona nawet nie szukała, to był przypadek, zapisała się do niego na korki bo miala problem w liceum z fizyką i matmą, nauczycielka jej go poleciła i poszło. On z tych co to jak kocha to rzuci wszystko dla kobiety, nawet światopogląd. Nawrócił się na waire katolicka przy niej, robi dla niej każda rzecz. Proszę nie mówcie że taki facet nie jest jeden na milion. naprawdę trzeba mieć szczęście by trafic na właściwą osobę we właściwym czasie. Ona nie jest ani życzliwa ludziom, ani miła, poznałam ja, jest na maksa zakłamana i tzw.doopowłaz, a za plecami heheszki. I dlaczego taka osoba ma wszystko? Nie mówicie mi też że rodzinę się wybiera. Ja jestem po studiach ale wszystko musze robić sama, mąż to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać ze masz straszny ból doopy ze ktoś ma lepiej od ciebie. Myśle ze jednak nadinterpretowujesz sporo. Ciesz się z tego co masz, ze ty jesteś życzliwa i dzięki temu ludzie cię lubią, sprawiasz ze cieszą im się serca gdy widza twój uśmiech :-D jeśli jest tak jak piszesz. Ciesz się ze masz wspaniałego męża, ze jesteś zaradna, młoda i zdrowa i przestań zrzędzić jak stara baba po menopauzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh, szkoda strzepić ryja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:43 to po co strzępisz? Przymusu wypowiadania się nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co - znam dziewczyne, ktorej wielu zazdrosci, do wszystkiego doszła sama, zasuwała w szkole, potem jeden z najlepszych swiatowych uniwersytetow ( stypendium) poznala tam cudownego, przystojnego .madrego meza, razem zarobili na dom. Piekne dziecko, ona sliczna,miła, lubiana, mnostwo przyjaciól, jezdza sluzbowo po calym świecie, sukcesy, swietna atrakcyjna praca, nic nie brali od rodzin bo nie musieli. Dlaczego ma wszystko? - zapracowala sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zapracowałam na wszystko co mam początkowo sama, a później z mężem. Na studiach mogłam brać pieniądze od rodziców ale jestem zbyt ambicjonalna i pracowałam w weekendy (studia dzienne). Na studiach wyjechałam za granicę na kilka lat, na rezydenturę dzięki wynikom w nauce po powrocie kupiłam mieszkanie. Kiedy poznałam mojego męża miał swoją firmę, mieszkanie, bardzo stabilną sytuację. I patrząc na niego miałam jeszcze większą motywację do otwarcia własnego gabinetu. Ale do wszystkiego doszłam sama, ciężką pracą. Jestem przeciwieństwem mojej siostry, która ciska się, że ja mam, a ona nie,a jest odemnie starsza. Tylko, że ja uczyłam się kiedy ona imprezowała za pieniądze rodziców. Mam jedno dziecko, siostra ma troje i mieszka w domu rodziów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też znałam taką osobę. Wszystko na tacy, jedno wielkie pasmo sukcesów, wszyscy jej zazdrościli. Do czasu... Zachorowała na białaczkę i zmarła w wieku 47 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×