Dzis dzwoni do mnie siostra i oznajmia..

Ze przyjezdza do mnie na wigilie:-/ mowie ok,super ,pytam czy beda w sobote jechac bo wigilia w poniedzialek a ona ze nie nie nie. Wyjade w poniedzialek i beda na kolacje a w 1 dzien swiat skoro świt wyjezdzaja:-/ Nosz kurrr.. Ale mysle przezyję.. Ale tego co powiedziala mi na koncu juz nie zdzierżę. Mowie co kupic siostrzenicy a ona... Zadnych prezentow nie robimy,Sławek mowil,ze ledwie nam na paliwo wystarczy.. Ja mowie jak chcesz ale ja siostrzenicy prezent kupie a ona oj nie kupuj bo ja Twojemu malemu nie kupie bo nie mam kasy. Rozlaczylam sie,po prostu mnie zatkało.Dodam ze mam termin porodu na styczeń. Ja nie wiem,nie moge sie otrząsnąć.

I 3 latka w domu.

bo nie kupi twojemu nic, czy nie chce od ciebie prezentu?

Ty tez nie rob prezentu jej dziecku. My w rodzinie nie robnimy sobie prezentow, bo to strata kasy i jakos zyjemy. Po co sie tak rozczulac nad ta wigilia?

Mi nie chodzi tylko o prezent. O caloksztalt. Wpada na sama kolacje,mamy nie robic sobie prezentow bo jej nie stac,jak mnie nie stac to sie z domu nie ruszam. Rodze w styczniu dziecko a ona majac mozliwosc przyjechac w sobote i mi pomoc nie przyjedzie bo po co stac przy garach? Lepiej na gotowe. A jeszcze dodala ze chyba wezmie tesciowa jak nikt jej nie wezmie do siebie od szwagra.

zadzwon i pwoiedz ze wigilia odwołąna, nie czujesz sie na siłach by stać przy garach, masz już nieregularne skurcze i sie boisz ze bedzie wczesniak :] Jak chce niech rzyjedzie wczesniej i zrobi wigilie, skladniki dasz :] Głupiego na kajak:D

Wiesz ze mam ochote jej tak powiedziec? Ale ona obrazalska jest,zaraz sie poplacze i mnie wpedzi w poczucie winy,ze nie jestem rodzinna,ze widujemy sie raz do roku i to wymyslam Ona nawet na chrzest mojego dziecka oczekiwala ze jej podroz zasponsoruje.

jak to cudownie,ze zblizaja sie swieta.To taki piekny rodzinny czas, pelen zyczliwosci i beziteresownej milosci :D

a wez , co sie bedziesz przejmować , niech sie obraza, jak i tak masz z nia kontak raz na rok:Dza rok moze zapomni

Ja chcialam zrobic prezent jej dziecku..to ona wydarla sie ze zadnych prezentow bo ona nie ma kasy zeby zrobic mojemu dziecku. I nie chodzi mi o to! O to ze jest wygodna. Wkurzyla mnie

Skoro powiedziała że nie robicie prezentów to nie, daj tylko czekoladę. My nie robimy żadnych prezentów,dzieci dostają tylko od dziadków.

Wiecej asertywnosci. Powiedz siostrze, ze chyba ma bardzooo ograniczona wyobraznie, skoro uwaza, ze Ty z brzuchem pod nosem bedziesz szykowala swieta, a ona sobie wpadnie z rodzina (i jeszcze tesciowa?), zjedza i pojada? Rozumiem, ze szczesliwi po wigilii pojda spac, a Ty jeszcze do nocy bedziesz sprzatac? Poza tym, jaki to sens jechac do kogos, kiedy im ledwo pieniedzy starczy na paliwo? Jakos srednio przemyslala sprawe, bo jeszcze robi koszta sobie. I mniejsza o prezenty. Moze powiedz, ze w tym roku chcesz sama spedzic z mezemm, robisz malutka kolacje i nikogo u was nie bedzie?

Ale masz problem. Zrob skromnie, skup sie na przybraniu stolu, swieczki, stroiki, ladny obrus, sianko, w tle choinka z lampeczkami, pusc koledy lub muzyke swiateczna, a potrawy? Kto ci kaze stac przy garach, dzis sa czasy, ze mozna tanio kupic garmazerke, a iw domu mozna posluzyc sie gotowcami pub polproduktami. Kto ci kaze bawic sie w 12 potraw? Barszczyk czerwony z kartonu, uszka gotowe do odgrzania lub mrozone do lekkiego gotowania. Bigos kupny, śledzie dwa rodzaje tez kupne, ryba po grecku i w galarecie z garmazerki, na upartego zrob sobie salatke jarzynowa i tyle. Pierogi kupisz gotowe, grzybki marynowane ze sloika. Ciasto kupne typu makowiec i drozdzowe, do tego troche mandarynek i cukierków. Kompot ugotuj sobie z mrozonych truskawek, jak lubisz to dorzuc suszu i juz. Poza tym maz chyba ma dwie sprawne rece zeby wyprasowac obrus,postawic na stole talerze i sztucce, i nosic z kuchni na biezaco rzeczy do stolu. A i w wykladaniu potraw moze sie sprawdzic,takie rzeczy to nawet najbardziej ulomny facet zrobi, ktora potrafi nawet wode na herbatę w czajniku spalic. Doprawdy, jak widziss swieta jako stanie przy garach i to sama,bo maz len i pasozyt to twoj problem. Z jednym moge sie zgodzic, nie wprasza sie do nikogo, bo mozesz miec inne plany, np wyjazd lat byc sama byc zaproszona do kogos na wigilie. Co do prezentu,to znowu masz scisk duupy. Nie chce, to nie. Jak planowaliscie tak kupcie tylko dla siebie, wypasiony prezent jesli takowy planowalas dla was, a dla gosci najwyzej co by nie bylo kichy pod choinka, i przy rozdawaniu prezentów po kolacji wigilijnej to zapakuj ladnie czekolady za 5 zl dla kazdego z nich i nawet dla tej tesciowej i z glowy. Przezywasz, bo ktos nie ma takiej wizji swiat jak ty i sie nie chce podporządkować?no i? Z prezentami nie musza,z czego i ty wobec nich jestes zwolniona, a co do zarcia juz c***isałam,jedynie co to musza podporządkować sie pod plan przebiegu kolacji, czyli godzina, potrawy bez grymaszenia, i brak tv lub grający tv jesli lubisz, oni nie maja prawa sie zajaknac.sie w tych tematach.

Co to w ogóle za tekst jest przyjeżdżamy do was na Wigilię :D. Takie rzeczy to się jakoś wspólnie ustala...

chciało ci sie tyle pisac?:D

Dobra jest:D

Ona sie obrazi,ze ty jej odmowisz, ale to ze ty mozesz sie obrazic ze ona ci sie wpycha z tesciowa swoja to juz jest ok? Zastanów sie kobieto, dla ciebie sa wazniejsze twoje uczucia czy jej? Zyjesz dla siebie, meza i dziecka czy dla siostry i jej kaprysow? To powiedz jej, ze jak najbardziej jestes za kontaktami rodzinnymi, dlatego w tym roku pomimo, ze zaraz rodzisz to poswiecisz sie i pojedziesz do niej na swieta zeby spędzić je rodzinnie : P

Tu autorka. Moj maz nie jest leniem i pasozytem. Jeszcze nawet nie wiem czy bedzie na wigilie,bo jest policjantem i moze miec sluzbe. Na pewno moglby wpasc na sama kolacje ale nie przed by przy garach stac. Ogolnie to tesciowie nas zapraszaja do siebie i chyba skorzystam z zaproszenia,glupia baba ze mnie moglam od razu powiedziec siostrze

A to ona by z checia zgodzila sie zebym przyjechala,ale zupek chinskich nie chce mi sie jeść. Autorka

Jak byla na chrzcie mojego dziecka to wiecej czasu zwiedzala okolice jak byla w domu

Przecież nie chodzi o prezent tylko o paskudną siostrę która ewidentnie chce się wjepać na krzywy ryj, pożreć i jechać pewnie w drugi dzień do innej ofiary. Mam dla ciebie rozwiązanie: zadzwoń do niej i zapytaj jakie ona przywiezie dania żebyście się nie dublowały, jeśli powie, że nic to jej powiedz - kochana, mam termin na dniach, jest mi ciężko, nie dam rady sama przygotować żeby was ugościć. Nawet umówiliśmy się z mężem że symbolicznie przygotujemy rybę/barszcz (nie wiem tu wymyśl jedno danie) i nic więcej. Mówię ci, tak zrób. A swoją drogą siostra straszna kretynka

barsz z torebki i rybe z puszki:D:D

a ja nie rozumiem o co ci chodzi, wolalabys żeby przyjechala w sobote i nocowala u ciebie do wtorku, co co ci chodzi. zadzwon do iej i ustal, co przygotujesz ty a co ona proste. a jak nie ma pieniędzy to nie kupi trudno, wypadaloby cos dac dziecku , na twoim miejscu kupiłabym jej dzieciakowi, ukladanke drewniana kup, ksiazeczke, prezent do 50zl i będzie git. nie narzekaj!! ja spędzam swieta w domu z mezem i z małymi dziecmi, nikt nas nie odwiedzi, a jak zaprosi to i tak nie pojdziemy bo jesteśmy skloceni z cała rodzina, przy stole wigilijnym nie siedziałam od 3 lat. sama robie i szykuje dla mnie i dla męza, ale to jest zalosna wigilia

paprykaz szczecinski :O

Wyjedź na święta. Tyle fajnych ofert wszędzie :)

Nie denerwuj się przed świętami. https://cutt.ly/2oyTH

Jak się nie ma miedzi to się w domu na d...pie siedzi. Włącznie z wigilią.

Co Ci zależy na opinii osoby, którą widujesz raz do roku? :D

gość dziś Ona sie obrazi,ze ty jej odmowisz, ale to ze ty mozesz sie obrazic ze ona ci sie wpycha z tesciowa swoja to juz jest ok? Zastanów sie kobieto, dla ciebie sa wazniejsze twoje uczucia czy jej? Zyjesz dla siebie, meza i dziecka czy dla siostry i jej kaprysow? To powiedz jej, ze jak najbardziej jestes za kontaktami rodzinnymi, dlatego w tym roku pomimo, ze zaraz rodzisz to poswiecisz sie i pojedziesz do niej na swieta zeby spędzić je rodzinnie : P xxx Podkreśl też, że masz wypasiony prezent dla jej latorośli :D

gość dziś Przecież nie chodzi o prezent tylko o paskudną siostrę która ewidentnie chce się wjepać na krzywy ryj, pożreć i jechać pewnie w drugi dzień do innej ofiary. xxx I po taki tournee jeszcze napchać sobie pożywienia na wynos w plastikowe pojemniki, do sylwestra będą mieć jedzenia zapewnione :)