Czwórka znajomych, mężczyzn ok. 30stki jest w DŻUNGLI. Idą sobie wieczorem

przez las tropikalny, bacząc na jadowite węze, na nierówności terenu, czy jadowite pająki. Jest to czwórka znajomych, typowych mieszczuchów którzy wybrali sie do dżungli spędzić kilka dni pod namiotem. Nagle z odległości ok 40 metrów mężczyźni dostrzegaja jaguara. Tutaj zdjęcie poglądowe dla tych, co nie wiedzą, jak wygląda jaguar: https://repeatingislands.files.wordpress.com/2009/11/jaguar.jpg?w=768 jaguar zaczyna skradać się w kierunku mężczyzn, możliwe że zaraz przyspieszy i rzuci się na jednego z nich. Jak powinni zareagować mężczyźni: 1. rzucić się do ucieczki, myśląć, że szansa, iż jaguar dopadnie akurat ich to tylko 25% 2. powinni stać w miejscu i wznosić głośne orkzyki, mahcać rękami, licząć, że jaguar ich nie zaatakuje 3. powinni sami zaatakować jaguara, licząc, że on ucieknie? Ciekawi mnie równiez, czy realna byłąby sytuacja, że w razie gdyby jaguar zaatkował jednego z tych mężczyzn, pozostała trójka, zamiast uciekać, atakowałaby jaguara z różnych stron, tak, by nie zagryzł tego pierwszego. Np poprzez kopnięcia w tyłów, kopnięcia w głowę, ciągnięcie za ogon? Czy taka strategia zdałaby egzamin?