Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Zaczynam 5 rok medycyny

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! Nowy rok i nowy temat. Ciekawe czy będę tak intensywnie pisać jak poprzednio :O W skrócie: zdrowie nawala,ostatnio odwiedzam poradnie leczenia bólu. Z R się pokłóciłam a K nie mogę wybić z głowy a on mi szczególnie mocno to ostatnio utrudnia :( Studia ok, wszystko ładnie zdaję :) Kliniki są świetne! :) Tyle zobaczyłam i ile się nauczyłam to się w głowie nie mieści! :D Przypominając sobie 2 rok kiedy tak naprawdę nic nie wiedziałam, teraz to całkiem inny świat :) W końcu to już 5 rok! Pozdrawiam Wasza Autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana Autorko, rozumiemy, że mogłaś nie mieć czasu i ochoty pisać. Ale nie zapominaj o nas. Pisz czesciej. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracam do tematu gdy jest gorzej, jesteście moją terapią i osobistym pocieszaczem…wiem, że to samolubne i przepraszam :( Wracam właśnie ze spotkania z przyjaciółką, dobrze, że ją mam. Chociaż ostanio nasze kontakty się ochłodziły, zaczęłam się stresować w jej towarzystwie…dziwne. Ona wie wszystko o K i o R. Jutro spotkanie z K, ciekawe jak zareaguje jak mnie zobaczy, nie wie, że przyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani przyszła doktor! Penis mi nieraz stoi przez 3 godziny non stop! Czy powinienem się niepokoić i udać do lekarza? Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shkembi
Lekarze powinni się szanować i nie pisać na forum z różnymi dziwnymi osobami jak Agatka co nie zmienia bielizny albo Przemek co się zaspokaja patrząc na zdjęcie minister Anny Zalewskiej. No i lekarza obowiązuje tajemnica. O tym uczą na początku 1 roku a nie na 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pshemyslaw 91
Zazdroszczę, ja dopiero na 1 roku, od dwóch miesięcy niespełna i czuję, że nie daję rady. Tyle wysiłku włożyłem w dostanie się na medycynę, że nie mogę odpuścić. Potrzebuje motywacji. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze tylu konowalow i ignorantow wśród lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj , pomyliłeś się! To nie temat "porady medyczne" :P shkembi, nie widzę nic złego w pisaniu na forum. Szanuję się, nie martw się o to :) Uważam, że rozmawiać trzeba ze wszystkimi, tym bardziej lekarz powinien posiadać taką umiejętność :) Masz rację, od 1 roku mówią nam o tajemnicy lekarskiej, ale jak to ma zawiązek z moim tematem? Pshemyslaw 91, to nie odpuszczaj! Nie możesz odpuścić! 1 rok jest najgorszy, potem będzie już tylko lepiej :) gość wczoraj , też nad tym ubolewam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim

Jak Ci leci Autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasica

Droga Autorko, 

bardzo cieszę się, że zdecydowałaś się na nowy wątek :) A nowy wątek to ... nowe przeżycia i sukcesy ;) Koniecznie pochwal się, jeśli uda Ci się zdać kolejne zaliczenia! Wnioskując z Twojego wpisu - masz pozytywne nastawienie na V roku. Chciałabym, żebyś zaraziła mnie takim optymizmem ;) Sama studiuję pedagogikę wieku dziecięcego i nie wiem czy to dla mnie ... Z drugiej strony nie mam możliwości rzucenia obecnego kierunku i przedłużania studiowania w nieskończoność z uwagi na moją sytuację finansową ... Po prostu nie wiem, czy dałabym sobie radę :(

Czy ze zdrowiem jest aż tak źle jak wspominasz? To nowe sprawy czy cały czas ciągną się problemy z poprzedniego wątku? :( Domyślam się jak musisz cierpieć. Sama miałam ostatnio naderwane więzadła w nodze i nie było to przyjemne, a co dopiero w Twojej sytuacji, jeśli musisz korzystać z poradni leczenia bólu ... 

Na koniec chcę zapytać o sprawy sercowe ;) Pamiętam, że z R chyba dość regularnie pojawiają się te kłótnie, myślałaś czy warto kontynuować tę znajomość? Może lepiej poszukać nowego przyjaciela i poszerzyć grono znajomych o kogoś wyjątkowego ;) I czy z K sytuacja w końcu wyklarowała się? Muszę tutaj też powiedzieć, że mimo wszystko, trochę Ci jednak zazdroszczę - w końcu mam 20-kilka lat i nie miałam prawdziwego chłopaka do tej pory, ani jakiejkolwiek perspektywy na zmianę tej sytuacji ... To nie dodaje motywacji na studiach. Masz może jakieś rady, gdzie mogłabym kogoś poznać i jak przełamać wstyd? Uważasz, że można tak po prostu podejść i zagadać, nawet jeśli jestem raczej umiarkowanie ładna? Jak Ty to robisz, że masz dwóch facetów koło siebie? ;) Zazdroszczę!


Trzymam za Ciebie kciuki, niedługo już weekend, odwiedzaj nas tutaj regularnie :)
Łasica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cześć Anonimie 🙂 Jakoś leci 🙂 

Cześć Łasico 🙂  Piszę bo zaliczyłam dość ciężki przedmiot! I już wolne! Święta! Cudownie! 😄  Trochę się rozczarowałam tym V rokiem, myślałam, że lepiej będą zorganizowane te przedmioty, ale to nic, jeszcze drugi semestr przede mną. Zobaczymy, może będzie ciekawiej. 

A w czym masz problem? Z nauką czy z tym, że nie odnajdziesz się w zawodzie?

Niestety zdrowie szwankuje, nie mogę wyjść z powikłań po wypadku i nie wiem jakie mam szanse na to by pozbyć się tego bólu. Dostałam w poradni leki na podwyższenie progu bólu, niedawno zaczęłam brać, jeszcze nie widzę efektów. Najgorsze jest to, że czuję lęk przed atakiem bólu, boję się bólu 😞 

Z R tak często się nie kłócę 😛 Po prostu jak się to stanie to o tym piszę 😛 Trochę piszemy ze sobą, wczoraj, dzisiaj, jest dystans jeszcze ale chyba wszystko zmierza do zgody 🙂 Nie chce z niego rezygnować, to mój przyjaciel. 

K...K...K...to skomplikowane, sytuacja wyklarowała się dawno, ale uczucia to uczucia. Jutro bardzo ważny dzień w naszej relacji, trzymajcie kciuki by wszystko się udało 🙂 

Oj Kochana, ja nie jestem dobrym przykładem, też nigdy nie miałam chłopaka...Czuję się samotna ale....się nie poddaję. Z tymi facetami to mnie rozśmieszyłaś 😛 To nie tak...I nie ma czego zazdrościć, to same problemy. K jest moim problemem 😞 

Dziękuję za Twój post, pozdrawiam również 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sprawa z K nie wyszła tak jak chciałam. Jest mi bardzo przykro. 

Tyle dobrego, że właśnie wracam do domu na Święta. Czeka na mnie pyszny rosołek. Już nie mogę się doczekać spotkania z rodzicami. Obym odpoczęła od K i tego wszystkiego. Wolne i wolny umysł. Taki mam plan. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Święta minęły tak jak zwykle, czyli niefajnie. Cóż…

K popsuł mi humor, bardzo mi przykro, cały czas to przeżywam 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anon

Nie jesteś przypadkiem przewrażliwiona na swoim punkcie? I starasz się robić wszystko pod publikę, żeby ludzie Ci współczuli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cześć! 

Wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku! 

Wasze studentka już 6roku! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakub
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Cześć! 

Wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku! 

Wasze studentka już 6roku! 

😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakub
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Cześć! 

Wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku! 

Wasze studentka już 6roku! 

😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakub
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Cześć! 

Wszystkiego najpiękniejszego w Nowym Roku! 

Wasze studentka już 6roku! 

😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 2.12.2018 o 21:49, Gość gość napisał:

Wracam do tematu gdy jest gorzej, jesteście moją terapią i osobistym pocieszaczem…wiem, że to samolubne i przepraszam 😞 Wracam właśnie ze spotkania z przyjaciółką, dobrze, że ją mam. Chociaż ostanio nasze kontakty się ochłodziły, zaczęłam się stresować w jej towarzystwie…dziwne. Ona wie wszystko o K i o R. Jutro spotkanie z K, ciekawe jak zareaguje jak mnie zobaczy, nie wie, że przyjdę.

Ech…i ta właśnie przyjaciółka okazała się nią nie być 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjj
Dnia 22.12.2018 o 15:53, Gość Gość napisał:

 

Co się stało Autorko? Super że wróciłaś 👍👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Jakoś ostatnio przypomniałam sobie, że kiedyś, kiedyś prowadziłam temat na kafeterii i wróciłam do starych zapisków! :) Ciekawie tak po latach przeczytać mój pamiętnik, bo tamte tematy miały dla mnie taką wartość. Jeśli ktoś tu jeszcze mnie pamięta, to witam Cię serdecznie mój drogi Gościu!

Chciałabym napisać, co u mnie słychać, ale jak opisać tyle miesięcy i nawet już lat(!) :O

W dużym skrócie, zaczęłam i 6 rok i nawet go skończyłam :D zaczęłam też i staż i nawet go skończyłam! Jestem już dużym lekarzem i zaczynam prawdziwe życie zawodowe! W sprawie zdrowia, nie miałam operacji, jakoś się trzymam i oby jak najdłużej! Do poradni leczenia bólu już z rok nie chodzę, daję radę sama! W kwestii miłości...ekhem...nadal sama :( Ktoś się niby pojawiał, ale potem znikał, z R utrzymuję kontakt, choć na stażu byliśmy w różnych miastach. Z K nie widziałam się od wybuchu pandemii w Polsce...chyba mi przeszło :) 

A pamiętacie tego tego doktorka z praktyk, do którego wdychałam przez całe poprzednie tematy? Okazał się, że miał trochę za uszami i skończył w areszcie, co prawda wyszedł za kaucją, ale...czeka na wyrok...Ale się porobiło...

Czytając moje poprzednie tematy, miałam wrażenie, że pisała je całkiem inna osoba...chyba się zmieniłam przez ten czas :)

Pozdrawiam Wasza Autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wracam...i się zastanawiam dlaczego akurat mi się takie rzeczy zdarzają...niby tyle szczęścia, jakbym się w czepku urodziła, nie jeden, czy nie jedna by tak chciała, a jednak...wyszło toksycznie. Wplątałam się w toksyczną relację(?) z szefem. Dramat. 

Jest tu jeszcze ktoś? Chciałabym się wygadać...choć trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×