Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet sie obudzil gdy jest juz za pozno

Polecane posty

Gość gość

bylismy razem ponad 4 lata. wszystko skonczylo sie w wakcje, z jego winy. dlugo czekalam, probowalam, walczylam az w koncu przejrzalam na oczy. po tym on sie obudzil, zaczal za mna jezdzic, oswiadczyl sie. probowal nadrobic stracony czas ale tak sie nie da. wyslal mi kwiaty do pracy co mnie tylko zirytowalo bo to nie miejsce na takie zachowania. jest mi przykro ze zmarnowal tyle lat,ze nic nie robil i mnie nie szanowal. teraz juz nie potrafie mu wybaczyc mimo ze tak bardzo go kochalam. mam 30 lat, zostalam sama. stracilam najlepsze lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat to młódka jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile lat ma on? I co zrobił że się rozstliscie? 30 lat, to dużo? No nie przesadzaj haha, najlepszy wiek na znalezienie kogoś na stałe. Już wiesz czego nie chcesz, a co chcesz, jesteś madrzejsza o doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma 35. nie docenial tego co mial. zawsze mnie olewal, spoznial sie, nigdzie nie chcial chodzic. chcialam rozmawiac o przyszlosci to nie. ustalic na czym stoje. mialam dosc takiego zycia. odeszlam. to on przyszedl z pierscionkiem. czyli jednak sie dalo. to zabolalo mnie najbardziej. bo probowal mnie przekupic, postawic na swoim. pisal listy, przepraszal. ale jego slowa juz nic nie byly warte. on dalej czeka, a ja czuje ile czasu zmarnowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakiś kryzys wieku 35lat, oni tak wszyscy, prawie każdy post tu jest o niedojrzalym 35latku, który się boi kroku w przód więc wybiera rozstanie. Czym Cię skrzywdil? Zdrada była czy co? Napisz coś więcej, łatwiej bedzie zrozumieć sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bylo zdrady. bylo po prostu lekcewaznie mnie i moich potrzeb. staralam sie, robilam dla niego co moglam, ale nie robilo to na nim wrazenia. do kina nie, bo nudno. na zakupy z mama albo sam. mieszkac razem nie bo za wczesnie. sylwestra wolal spedzac z kuzynem. swieta osobno. jak go kiedys zaprosilam do sowjej rodziny to sie spoznil. na koniec probowalam mu wytlumaczyc, ze wystarczy ze powie ze mnie kocha to jakos to razem naprawimy, ze tak nie moze byc. a on drwiaco ze nie moze i ze chyba wiem co powinnam zrobic. wiec wstalam i wyszlam. to byl koniec. a on myslal ze ja sie tylko obrazilam. i byla panika, wydzwanianie, wypisywanie jak on mnie kocha, przyjezdzanie. oswiadczyny. probowal sie tlumaczyc dlaczego tak sie zachowywal. poszedl do psychologa mimo ze prosilam kilka lat wczesniej zeby to zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakończ to. Poważnie, odetnij się czas na nowy rozdział, zmarnowalas już czas i tak. Znajdź nowego dojrzałego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej jak ty robisz z siebie ofiarę oraz jesteś niedojrzała i sama nic nie wnosiłaś do tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dojrzały facet
niedojrzały facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę sobie poradzić z żalem. Bo naprawdę dużo zrobiłam żeby ratować ten związek. Dużo poświęciłam. A i tak uslyszalam ze nie dalam mu szansy a on mnie tak kocha i bal sie to powiedzieć bo nie wiedział że chce. Nie wiem czy tak ma być czy sama się w tym wszystkim celowo taplam jak w błocie. Tęsknię za tym jak go kochałam i jak był całym moim światem. Tęsknię za tym jak mogło wyglądać nasze życie. Ale przez jego upór nigdy nawet nie sporobowalismy tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam też żal za pozbawienie mnie szansy na bycie matka. Teraz mam 30. Nawet jeśli bym kogoś poznała i zaufała to będzie za późno na posiadanie dzieci. Nie chce być stara matka. Teraz jest ostateczny czas na to. A on właśnie mija. I ni3 chodzi o to że nie będę mogła.bioogicznie czy fizycznie. Będzie dla mnie za późno. Właśnie mi się skończył na to czas. Później już nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chemia minęła trudno - jemu też minie, po prostu myslał że będzie mógł zyć sam ale wielu facetów potem ngle dostrzega że nie umieją zyć bez swoich kobiet. Też tak miałem. Czy żałowałem? Na początku tak ,potem przeszło. Po prostu niektózy z nas nie są stworzeni do zwiazków,przynajmniej tych długotrwałych.Serio,im szybciej sie rozstaniecie tym lepiej dla was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś chyba wiem jak się czujesz, jestem od ciebie 4 lata starszy ale jakos nigdy nie żałowałem że nie jestem ojcem bo nie nadaję sie na ojca. ale wiem że dla was macierzyństwo to ważny aspekt - ale nie myśl że jesteś przez to jakaś gorsza. Zobacz ile jest samotnych dziewczyn-matek i one teraz maja problem bo takich kobiet na ogół już żaden facet nie chce. A ty ndala jesteś atrakcyjna pomimo wszystko bo nie masz dzieci - śmiej sie lub nie ale dla wielu facetów to bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmarnowanych lat nic Ci juz nie wróci ale nie rozpaczaj bo nadal jestes młoda.Ja mam po 40 i podobną sytuacje tyle ze mi zycie zmarnował mąz..nigdu nie było tak jak w normalnym zwiazku,nie chodzilismy na spacery,do kina,nie dostawałam kwiatów ani komplementów czy dobrego seksu..a do tego milion raniących zachowan..nie odeszłam bo mam dzieci,chciałam zeby mialy pelną rodzine i byłam pod ogromną presją ze strony innych..dzisiaj załuje tego bo mam swiadomosc ze jest mnóstwo normalnych facetów a On nawet gdyby teraz rzucił mi swiat do stóp nie odzyska mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie marnuj wiecej zycia bo On na dłuzszą mete i tak sie nie zmieni a poza tym jesli zniszczyl uczucie w Tobie nie zdoła go odbudowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. A ja nie rozumiem ciebie. Masz pretensje do niego. Dlaczego do niego? Powinnas miec wylacznie do siebie. 4 lata na sile czekalas na cos, co mu wisialo. Nie mial twojej wizji. Jasno i klarownie mowil o tym. Migal sie, krecil. A ty zamiast wyciagnac wnioski, zrobic kalkulacje swoich oczekiwan i tego co ci oferuj****adz raczej nie oferuje, to biadolisz. Sama wylacznie ponosisz kleske 4 lat. Nie rozumiem kobiet, ktore sadza ze zmienia mezczyzn swoja perswazja. 6 miesiecy to nadto, by zorientowac sie, czy twoja wizja pokrywa sie z jego. Moglas odejsc i szukac kogos podobnego w planach na zycie. Twoj wylacznie problem i placz nad rozlanym mlekiem. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam bardzo zakochana. Za kazdym razem mialam nadzieje, ze tym razem bedzie lepiej. Bo on mi ta nadzieje dawal, mowil zebysmy sprobowali. I faktycznie, chwile bylo dobrze. Chciałam mu pomoc, zawsze wyciagalam reke. Az ostatnim razem uslyszalam ze jak sie kogos kocha to trzeba dac szanse. Tylko ile tych szans moze byc? Zmarnowal wszystkie i chcial wiecej. Probowal mnie wpedzic w poczucie winy - bo przeciez on mnie kocha, a to ja jestem ta zla bo nie chce. Ze ludzie sobie wybaczaja, ze jakos trzeba ciagnac ten wozek. Chcialam bardzo zeby sie udalo. I faktycznie, za dlugo czekalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, nie pisalam by ci bylo smutno. Tylko bys pozbyla sie obwiniania kogos innego, w tym przypadku jego. Uwazam, ze czlowiek sam jest kreatorem zycia. Pomijam chorobe, wypadek. Masz 30 lat i swoje decyzje na koncie. Wylacznie sama za nie odpowiadasz. Teraz nalezy wyciagnac wnioski i nie popelnic nastepnych, podobnych. 30 lat to swietny wiek. Jak bedziesz madra kobieta to mozesz szybko stac sie i mezatka i mama. Ale nie badz naiwna. Ktos kto nie idzie w tym samym kierunku, dziekuj i nie trac nawet godziny dluzej. Wybaczanie jest dobre dla katolikow. Zycie jest bezkompromisowe. Albo twardo dazysz do obranego celu, albo budzisz sie z uczuciem zalu i bezsensu. Pytanie po co? Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem być może Twoje odejście właśnie sprawiło, że coś zrozumiał. Nie jest to pewne oczywiście, dlatego ja bym Ci radziła spróbować i dać mu szansę, jednak przy tym postaraj się zbytnio nie angażować emocjonalnie. Po prostu podejdź do tego na zasadzie próby dla niego. Jeśli dzięki temu, że odeszłaś zmieni swoje nastawienie na stałe to dobrze, a jeśli niedługo znów powróci do tego co było to z nim zerwij już na dobre. Może wcześniej byłaś dla niego za dobra i znosiłaś za bardzo takie olewanie Cię, a z facetami jak z dziećmi jak im za wiele pozwalasz to się nie starają. faceta trzeba wychować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumial duzo. Poszedl do psychologa i pracuje nad soba. Bardzo mnie to cieszy, bo chce zeby byl szczesliwy. Duzo w zyciu przeszedl i zasluguje na to by w koncu mu sie ulozylo. Ale to co ja teraz czuje to nie jest radosc, to nie jest satysfakcja. Bo to wszystko mozna bylo zrobic wczesniej, naprawic. I teraz bysmy byli szczesliwi. I jak widze ze sie dalo pojsc na terapie, ze mozna sie bylo oswiadczyc to mnie to boli. On byl psem ogrodnika, trzymal mnie przy sobie i dawal tyle zebym nie odeszla. Ale nie wiecej. Widzial ze mi zalezy, wiedzial dobrze czego chce. Tlumaczylam, ze to ostania chwila, ze po tym juz bedzie koniec. To mi powiedzial "to idz". Wiec odeszlam. Chyba myslal ze bedzie jak zwykle. Ale jak sie zorientowal ze nie wroce to wpadl w panike, Stad pierscionek, kwiaty, chec wyjscia mimo ze nigdzie nigdy nie chcial chodzic. A ja widze ze da sie jednak zyc bez niego. I moje zycie rozni sie teraz tylko tym ze nie placze i nie czekam wiecznie z lekiem na to co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam też żal za pozbawienie mnie szansy na bycie matka. Teraz mam 30. Nawet jeśli bym kogoś poznała i zaufała to będzie za późno na posiadanie dzieci." X Ja pierwsze dziecko urodziłam mając prawie 31at, a drugie 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze moge urodzic majac nawet 40. To ze Ty urodzilas nie zmienia niczego w mojej sytuacji. Kazdy ma swoj wiek. Dla kogos 20 to za wczesnie, dla innego w sam raz. Dla Ciebie 31 bylo ok, dla mnie jest za pozno. Nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz drugą szanse to więcej niż wszystkie osoby wzięte razem. A może nie pożałujesz? Warto zawsze dawać drugą szanse. Ja jej nie dostałem ale wiem, że warto. Przek8nasz się sama. Zrób to co czujesz. Nikogo nie słuchaj tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja tych szans dawalam bardzo duzo, nie raz i nie dwa. Co wiec znaczy daj druga szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiem, ze moge urodzic majac nawet 40. To ze Ty urodzilas nie zmienia niczego w mojej sytuacji. Kazdy ma swoj wiek. Dla kogos 20 to za wczesnie, dla innego w sam raz. Dla Ciebie 31 bylo ok, dla mnie jest za pozno. Nie rozumiesz?" X Jeżeli miałaś w planach urodzenie przed 30 to po co byłaś z facetem, który nie miał tego w planach. Masz 30 lat o nagle się ocknełaś, że chciałaś mieć dziecko przed 30. Jeżeli 31 to już jest za dużo to nawet będąc nadal z nim już by było za późno, trzeba było starać się wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet się obudzi gdy jest już za późno X To dokładnie tak jak Ty w sprawie posiadania dziecka nim się skończy 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dasz drugą szanse to więcej niż wszystkie osoby wzięte razem. A może nie pożałujesz? Warto zawsze dawać drugą szanse. Ja jej nie dostałem ale wiem, że warto. Przek8nasz się sama. Zrób to co czujesz. Nikogo nie słuchaj tylko siebie. x nie wierze , ze ten gosc sie zmieni . Trzeba dawac druga szanse - czasem , ale nie wszyscy na nia zasluguja ,bo bedzie powtorka z rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestesmy ze soba od kilku miesiecy, 30 lat mam od kilku dni. Wczesniej liczylam ze sie zmieni i bedziemy rodzina. Teraz wiem ze tak nie bedzie. I nie chodzi o to ze do 30 chcialam dziecko. Teraz mam 30 lat, ale zanim bym kogos nowego poznala, weszla w zwiazek i zdecydowala sie na dziecko minie troche czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I nie chodzi o to ze do 30 chcialam dziecko. Teraz mam 30 lat, ale zanim bym kogos nowego poznala, weszla w zwiazek i zdecydowala sie na dziecko minie troche czasu." X Przecież to Ty napisałaś cyt "Wiem, ze moge urodzic majac nawet 40. To ze Ty urodzilas nie zmienia niczego w mojej sytuacji. Kazdy ma swoj wiek. Dla kogos 20 to za wczesnie, dla innego w sam raz. Dla Ciebie 31 bylo ok, dla mnie jest za pozno. Nie rozumiesz?" No to teraz to faktycznie nie rozumiem- to 31 lat na dziecko to dla Ciebie za poźno, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj kogoś nowego jest wielu facetów którzy dzieci mieć nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×