Jest ktoś z Was w wirtualnym erotycznym związku na odległość?

Nie pisać? Ok.

Chodzi mi o to, że będąc singlem lepiej nie trać w tym długo. Lepsze jest spotkanie. Długie miesiące i lata to opcja dla zajętych.

Nie nie pisz do niego tylko do mnie rafałon@wp.pl

Autor to stary zbok udającu kobietę, eh frajerzy

To może ze mną chcesz pogadać? Mam wolny wieczór i nie mam pomysłu jak go spędzić? Chętnie porozmawiam.. kusocinski@op.pl

Akurat nie kolego:)

To było do gościa, który sugeruje, że jestem starym facetem:)

Kusocinski wszędzie podaje ten adres nie pisz do niego to stary zbok

Yyy,,,a gdzie go tak podaję??? No słucham?

Na każdym forum zwłaszcza ero

Rafałon@wp.pl i różne waracje na ten adres nie wchodzą. Nie istnieje. Bez rafala i z Rafałem

Chodzi ci o jèbanko na mailu?

Jesli chcesz naprawdę poważnie porozmawiać odezwij się na panzkafe i nie czytaj kretyńskich wypowiedzi

Autor to facet, nie piszcie z nim bo was wkręca stary zbok

Nie jestem facetem:)

Nie nie nie. Żadne ****nko. Rozmowa o tego typu znajomości czy relacji.

A jakiejś kobiety tutaj nie ma by pogadać jak baba z baba?

Jest.

Bo wiecie przejście z facetem na priv zwłaszcza w wątku erotycznym od razu wzbudza u niego tryb że on nie chce gadać o takiej relacji....tylko zakłada że dostanie taką relację. Tu jest ryzyko

To bez znaczenia jesteś kobietą?

Ja jestem kobietą. Byłam w takiej relacji i jestem. Co chcesz wiedzieć?

Ja autorka od razu zaznaczam. Taka relacja ze mną odpada. Chcę tylko o tym pogadać, porównać jak to może wyglądać. Zwykłą ciekawość.

Gość xyz wszystko. Ale zdaje sobie sprawę że tu nikt mi szczegółów nie napisze. Np jak to się zaczęło, ile trwało, dlaczego się skończyło, czy było planowane czy wyszło samo itd itp.

Nie było planowane, trwało kilka lat, zaczęło się przez przypadkową znajomość na forum. Skończyło, bo to bez sensu. Radzę nie przedłużać takiej znajomości w nieskończoność, bo działa trochę autodestrukcyjnie. Łapiesz się na tym, że poświęcasz czas i myśli dla kogoś kogo nawet nie dotkniesz.

Samansraka na temacie :D Byłaś w wielu takich związkach

Dokładnie tak jest. Uzalezniasz się tą osobą. Trudno oddzielić real od wirtualności. Ale zawsze jest ta szansa na realne spotkanie przynajmniej u mnie

Xyz ale łatwo było skończyć? To była wspólna decyzja? Macie kontakt?

Jej bardzo łatwo przychodzą rozstania :D

Ja jestem w takiej relacji. Niedługo będą dwa lata z tym że po roku spotykaliśmy się w real life i jak się można łatwo domyśleć...uprawialiśmy seks...On mieszka daleko. Na zupełnie innym kontynencie więc dlatego pozostaje nam głównie internet...

Zdecydowałam, że to nie ma sensu i skończyłam znajomość. Utrzymywanie kontaktu w takim wypadku raczej nie ma sensu. Czasami tęsknię. Poznałam kogoś innego tyle, że nie chcę przedłużać to znów w nieskończoność. Takie znajomości, bez szansy na real, lepiej kończyć maksymalnie po kilku miesiącach. Potem jest coraz trudniej.