Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cocolino1111

Mój chłopak wprowadził sie do mnie z dziecmi .

Polecane posty

Gość Cocolino1111

Jestesmy ze Soba prawie 3 lata . Mój chłopka ma 2 dzieci ja jedno. Rozwiodłam sie 2 lata temu , on dopiero pol roku temu. Wynikalo to z długiego okresu separacji i przeciąganych spraw rozwodowych. Mój chłopak zaczal pomieszkiwać u mnie 1,5 roku temu , pierwsze pol roku mieszkał jeszcze z żona z racji na dzieci . Potem kiedy było to nieznośne dla mnie wynajął mieszkanie jednak i tak mieszkał głownie u mnie . Jednak jak dzieci miał Na weekendy to spał u siebie głownie , raz na jakis czas spał z dziecmi u mnie. W czerwcu zakupiłam mieszkanie , wyremontowałam. Nie dołożył sie do remontu , nie zaproponował także przez ten cały czas planu na zycie dalej. Przykładowo ty dajesz mieszkanie ja je wyremontuje i zamieszkamy razem z dZiecmi . Na dzien dzisiejszy bez uzgadniania ze mna mieszka u mnie razem z dziecmi. Nie płaci za czynsz prąd , media , zakupy głownie ja robie. On płaci za atrakcje typu kino , jedzenie na miescie , imprezy itp. Niestety miesiac temu nie wytrzymałam i wszystko wyszło ze mnie . Powiedziałam ze nie moze byc tak , dzieci nie maja pokoju swojego śpią jak popadnie w mojej sypialni albo sofie w salonie ( ma opiekę nad dziecmi 10 dni w miesiącu) , weekendami rzeczy i walizki walają sie po korytarzu i salonie bo mieszkanie nie jest na 5 osob. Jestem w te dni skrępowana bo po 21 albo nie moge wejść do sypialni swojej albo do salonu bo dzieci śpią . Powiedziałam ze powinien zapewnić lokum dla swoich dzieci , ze jest mi zle ze nie maja swojego miejsc tylko śpią gdzie popadnie, był przy remoncie , jeśli miał zamiar mieszkania ze mna ( teraz jestem tego pewna ze od poczatku to był jego plan ) mogł zaproponować jakies rozwiazanie nie krzywdząc mnie bo sie mecze teraz w swoim wymarzonym mieszkaniu przekładając po nocach dzieci z sypialni na sofę , potykając sie o walizki . Niestety partnera był oburzony jak to mogą mi dzieci jego przeszkadzać , ze jestem okrutna ze tak mowie , ze wole zeby póki sa takie warunki mieszkał w wynajętym mieszkaniu jak sa dzieci, ze przeciez oczywiste było ze będziemy razem mieszkać , bo jak ja sobie to wyobrażałam . Rzeczy poupychać mi po szafach M.in w pokoju mojego dziecka upychając zabawki mojego dziecka . Oprócz tego pracuje w soboty ja mam wolne i dla niego to jest oczywiste ze bede mu pomagać i opiekować sie dziecmi w ten czas. Minal miesiac a na jestem sfrustrowana , oszukana . Nadal nic nie proponuje , finansowego rozwiązania rownież nie zaproponował , gdyz wynajmuje mieszkanie w którym nie przebywa. Kończy mu sie z grudniem umowa wiec oczywiste wprowadza sie do mnie. Kocham go jednak chyba sytuacja mnie przerosła . Jest majętny stac go na mieszkanie , uważam ze powinien chociaż dać plan ze narazie tak pomieszkajmy a on sie bierze za szukanie większego mieszkania . Co sądzicie o tym ? Czuje sie frajerka w obecnej sytuacji i ze ktos odbiera mi wybór. Nigdy nie zapytał czy moze sie sam wprowadzić, ani z dziecmi , jakoś tak na sile zostawał zostawał i jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu sadzić? Przegon cwanego faceta z dziecmi, bo z milością to nie ma nic wspólnego. Inaczej zostaniesz z nerwicą/długami/zaniedbanym własnym dzieckiem. I przy nast. nie przyznaj się od razu, ze masz mieszkanie, bo cię wykorzysta jak ten. Bądź bardziej rozważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Wiśta wio, łatwo powiedzieć. A kto ją będzie rochał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
A kim jest dla Ciebie ten chłopak? Dlaczego były rozwody? Jakie Ty masz plany? Jak określasz związek z tym chłopakiem? Co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosx
Jestesmy 3 lata razem i sie kochamy , niestety jest on manipulantem i chyba udaje ze to jest w porzadku i normalne. twierdzi ze wiedziałam ze ma dzieci. Tak wiedziałam ale nie sadzilam ze To ja bd musiała ponosić koszta finansowe jak i psychiczne i zapewniać im spanie i jedzenie Oraz opiekę. A w swoim nowym mieszkaniu bd czuła sie skrępowana i miała jedno wielkie Kongo i zamieszanie bo nie wiadomo kto gdzie ma spac , po mojej interwencji walizek nie ma . Poupychal dzieci rzeczy w szafkach na zabawki mojego syna. Poza tym podejściem do zycia jego nie moge mu nic innego zarzucić. Stad moja wątpliwość . Mówiąc mu o tym ze mi nie na rękę ze z mieszkania zrobił mi hotel na dzieci , jednocześnie mam wyrzuty sumienia ze atakuje dzieci bo on to tak odbiera. Atakuje go bo to on powinien o to zadbać. Umarłabym jakbym sie dowiedziała ze moje dziecko spi kątem na sofie u jakiejs baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak. Wiśta wio, łatwo powiedzieć. A kto ją będzie rochał? x Akurat do roochania to się znajdzie niejeden, ale jak ma być tylko do tego, to niech robi swoje i wypier.... do siebie, a nie zwala się autorce z dziećmi na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino1111
W obecnej sytuacji jestem rozbita , wczesniej nie miałam watpliwości , nigdy sie nie kłóciliśmy o pieniądze , teraz jednak jak włożyłam całe oszczędności na ktore długo pracowałam w mieszkanie , sie nie dołożył a mieszka i korzysta z tego i nie widzi problemu to nie jestem pewna czy chce sie szarpać z partnerem o kase. Wiem ze mieszkanie na mnie jest wiec pewnie nie chciał ryzykować ze sie rozejdziemy i straci. Ale przy remoncie chciał zwrotu np. 70 zł za kosz do śmieci ktory kupił do mojego mieszkania, wiec troche przesadne rozdzielenie ze to jest moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jestes ze czekaz az on ci cos zaproponuje. Niech zabiera dzieci do siebie, a ty wystaw mu kosztorys i za co on ma placic. Poza tym mogl zlozyc wypowiedzenie w swoim lokum i nie musialby placic za to mieszkanie. Wiesz dlaczego jest po rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteście "razem" 3 lata, a Ty po rozwodzie dopiero 2 a on pół (! ) roku to sory, ale nie mam o was najlepszego zdania. Ja uważam, że najpierw się kończy jedno, a dopiero zaczyna drugie. Sama jestem po rozwodzie i dopiero po mniej więcej roku zaczęłam rozglądać się za inną relacją, zanim z kimś zamieszkałam minęło 3 lata od rozwodu. A Twój "chłopak" jest wygodny i płynnie przeszedł z jednego łóżka do drugiego, faceci są wygodni, a jeszcze go utrzymujesz i jego dzieci to już ma cud miód i orzeszki, po co ma to zmieniać hahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino1111
Tez Mi sie wydaje ze do lozka nie jest problem znaleźć kogos, mam 30 lat , z mężem nie wyszło bo poprostu po 7 latach okazało sie ze razem nic nie potrafimy zrobic . Mam własna firmę , jestem atrakcyjna w miarę. On sie rozwiódł bo podobno żona leniwa nie pracowała i zołza wiadomo, o mnie pewnie maz to samo gada :) Nie chce sie rozstawać ale nie chce tez byc frajerka i sie męczyć co tydzien bo to nie moja inicjatywa . Zaproponowałam rozwiazanie ze dni jak sa dzieci póki nie ma warunków nie spi w wynajętym mieszkaniu . To tez ze nie poważna w dzien fajnie maja byc bo jest co robic , bawią sie z moim synem a wieczorem wypad bo mi juz nie na rękę . Popadam juz obłęd , nie wiem co jest dobre a co zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, jego żona leniwa, pewnie własnego mieszkania nie miała, nie pracowała, to żonę kopnął w doopę i znalazł sobie Ciebie- zaradną, z własną firmą i mieszkaniem, żebyś go utrzynywala... widzisz jaki zaradny ten Twój chłopak. Otwórz oczy zanim nie jest za późno i pogoń go w cholerę. Może Ty go kochasz, ale on Ciebie nie, uwierz mi. Miłość to są czyny, a nie słowa. Dla ukochanej osoby sobie odejmujesz od ust, a jej oddajesz. Pomyśl, czy tak jest u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino1111
Wypowiedzenia nie mogł zlozyc bo mieszkanie na rok z góry . Związaliśmy sie po rozpadzie wcześniejszych związków. Jednka sprawy rozwodowe trwały , szybciej sie uwinelam, bo nie było o co walczyć z mężem , przytaknął na alimenty wiecej od niego zarabiałam wiec wiecej bym nie dostała , dzielić nie mielismy co. U nich walka o kase, podziały majątków , mieszkanie na kredyt mieli. Niestety po tym jego długim rozwodzie jakis osad został ze tak długo. Nie ma pieniędzy ktore załatwia sprawe bo nie wytrzasne pokoju dla jego dzieci gdzie bd mieli swój kącik , a z drugiej strony nie widze mozliwosci odbierania przestrzeni własnemu maluchowi . Wiec nawet jak bedzie płacił to i tak warunki mieszkaniowe sie nie rozwiążą . JeŚrem w kropce , czuje sie okrutnie ze Musze mu to mowić a on nie rozumie i ja wychodze na zła egoistke . Wiem ze jak sie zgodzę na ament to z dnia na dzien nie bedzie odwrotu , bo gdzie pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino1111
Moze zle to przekazałam, ja płace za kredyt czynsz media robie zakupy czyli normalne koszty życia jakbym sama równie dobrze była. Poruszyłam miesiac temu ta kwestia ze jak on moze od roku tak mieszkać i nie płacić za czynsz . Odpowiedz usłyszałam ze mu tego nie powiedziałam ze ma płacić. Osobiście mieszkając u kogos pierwsze co bym zrobiła to sie umówiła w tej kwesti . Teraz dzieci doszły i tez zero gadki na ten temat. Pieniędzy mi starcza wiec nie chciałam sie poniżać i kogos ściągać o kase. On bardzo dobrze zarabia. Powiedział ze skoro funduje wszystkie wyjscia kolacje randeczki kina atrakcje dla dzieci to jest wiecej pieniędzy i dlatego nie widział słuszności . Jednak nie wyobrażam sobie wychodzic na randki z facetem i płacić za nas . Oczywiscie sporadycznie moze sie zdarzyć . Poza tym ostatnim było nam cudownie cały ten czas razem . Czy widzicie jakies rozwiazanie tej sytuacji ? Co myślicie o tym ze dzieci jego tak żyją przez 10 dni w mcu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Przykro mi . Zadałem Tobie pytania . Coś tam odpowiedziałaś jak polityk , odpowiada ale nie wiadomo na co . Może to nie właściwe forum lub ja nie byłem właściwym adwersarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'55 a kim ty jesteś ze ankietujesz pytaniami autorkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na taką darmochę to każdy by poszedł i nie myśl,ze to miłość. To zwyczajna wygoda faceta. Kochaj go dalej:( Za jakiś czas wrócisz z placzem,że nie posłuchałaś,żeby przeciać teraz te chora sytuację. To okropne, ze matka zabiera przestrzeń własnemu dziecku na rzecz jakiegoś gostka z dziećmi. Sorki, desperacją mi tu jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest układ a nie partnerski związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie związek partnerski to się dziwnie kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino1111
Dzieci sa bardzo zrzyte i sie lubią , poza strata 2 szafek w pokoju wiecej nie zostało zabrane mojemu dziecku, jednak czesto sa afery bo dzieci nie maja tutaj swoich zabawek , mały do konca tez nie rozumie ze sie musi dzielić . Z jednej strony to dobre bo uczy sie dzielić II przebywać z dziecmi z drugiej tez jestem wykonczona ciągłym zwracaniem uwagi mojemu dziecko bo to jego i to jego i on nie da. Zamierzam dzis ponownie dać rozwiazanie póki nie ma warunków na to w dniach jak sa dzieci po wszystkich aktywnościach jest wieczor i wraca z dziecmi do wynajętego mieszkania gdzie dzieci maja swoje lozko i pokój. W wyjątkowych przypadkach jeśli bedzie to miało nam ułatwić zycie bd mogły spac ( np. Wspólna opiekunka itp) myślicie ze to dobre rozwiazanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy widzicie jakies rozwiazanie tej sytuacji ? Co myślicie o tym ze dzieci jego tak żyją przez 10 dni w mcu ? xx Myślimy że jesteś głupiutka, naiwna i dajesz się wykorzystywać. Spakuj ciuchy dzieci oraz jego i wystaw za drzwi. Powiedz mu, że jego dzieci absolutnie ci nie przeszkadzają, ale jeśli chce być dalej i mieszkać razem z tobą to potrzebne jest większe mieszkanie, oraz jego zaangażowanie i odpowiedzialność. Niech sobie przemyśli, a ty czekasz na propozycje z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze on sie obawia takiej powaznej rozmowy z toba? Powinniscie porozmawiac na spokojnie.Zwiazki wymagaja kompromisow, a z dziecmi to juz totalnie ciezko bedzie o sielanki.Nie ocenialabym jego tak surowo.Duzo zalezy od ciebie i twojego podejscia do tematu.Usiadz i na spokojnie przemysl te sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jasne cackaj się z nim dalej jak z jajkiem :D utrzymuj jego i dzieci jego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślimy że jesteś głupiutka, naiwna i dajesz się wykorzystywać. Spakuj ciuchy dzieci oraz jego i wystaw za drzwi. Powiedz mu, że jego dzieci absolutnie ci nie przeszkadzają, ale jeśli chce być dalej i mieszkać razem z tobą to potrzebne jest większe mieszkanie, oraz jego zaangażowanie i odpowiedzialność. Niech sobie przemyśli, a ty czekasz na propozycje z jego strony. x ona nie powie mu tego bo się boi że kopnie ją w zadek. facet szukał frajerki i znalazł. jak autorka zacznie stawiać warunki to poszuka sobie kolejnej frajerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolino1111
Myślimy że jesteś głupiutka, naiwna i dajesz się wykorzystywać. Spakuj ciuchy dzieci oraz jego i wystaw za drzwi. Powiedz mu, że jego dzieci absolutnie ci nie przeszkadzają, ale jeśli chce być dalej i mieszkać razem z tobą to potrzebne jest większe mieszkanie, oraz jego zaangażowanie i odpowiedzialność. Niech sobie przemyśli, a ty czekasz na propozycje z jego strony. xxx Dziękuje , wydaje mi sie to drastyczne i wyjde na okrutna ktora wyrzuca z domu. Jednak wiele razy o tym myslalam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Ja w ogóle Ciebie nie rozumie . Zakładasz te same tematy i zadajesz te same pytania. Jeżeli nie podoba Ci się ta sytuacja i rozmawiałaś o niej z tzw. chłopakiem to po co to ciągniesz? Skoro on myśli inaczej . Chłopaka to można mieć jako kolegę a nie, nie wiadomo kogo. Nie mów też o miłości , słowo , kocham coraz bardziej traci na wartości. Przez właśnie min,takie publikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino1111
Myślimy że jesteś głupiutka, naiwna i dajesz się wykorzystywać. Spakuj ciuchy dzieci oraz jego i wystaw za drzwi. Powiedz mu, że jego dzieci absolutnie ci nie przeszkadzają, ale jeśli chce być dalej i mieszkać razem z tobą to potrzebne jest większe mieszkanie, oraz jego zaangażowanie i odpowiedzialność. Niech sobie przemyśli, a ty czekasz na propozycje z jego strony. x ona nie powie mu tego bo się boi że kopnie ją w zadek. facet szukał frajerki i znalazł. jak autorka zacznie stawiać warunki to poszuka sobie kolejnej frajerki XXX wiem ze jestem poniekad wykorzystana , on tego tak nie odbiera , nie boje sie samotnosci , ja poprostu go kocham . tak jest jak sie jest w toksycznym zwiazku , jest duzo problemow , ciezko sie z tego wyplatac . Rozum mówi odejdź , serce zostan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Spakuj ciuchy dzieci oraz jego i wystaw za drzwi." Świetną radę jej dajesz. Po czymś takim to już będzie definitywny koniec tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Spakuj ciuchy dzieci oraz jego i wystaw za drzwi." Świetną radę jej dajesz. Po czymś takim to już będzie definitywny koniec tego związku. xxx Ja bym tak właśnie zrobiła, bo to dla mnie nie jest żaden związek tylko jawne i świadome wykorzystywanie autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Mieszkanie nie musi być większe. Chyba , że ktoś tam chce prowadzić jazdę na rowerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×